IRON MAIDEN 1980-2005 / IRON MAIDEN - recenzje

Recenzje albumów i innych dokonań Iron Maiden!

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Awatar użytkownika
LukaSieka
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 14626
Rejestracja: pt lut 22, 2013 12:35 am
Skąd: Konin

Re: IRON MAIDEN 1980-2005 / IRON MAIDEN - recenzje

Postautor: LukaSieka » wt mar 19, 2013 10:50 am

Nie wiem po co piszecie o kawałku "Sanctuary" skoro on nawet nie pochodzi z tej płyty. Fakt, dodano go na tej lipnej reedycji z jeszcze bardziej lipną okładką, ale pierwotnie go nie było. Dopiero po ponad 15 latach jakiś kretyn to wcisnął (do tego w środek płyty) i wyszło jak wyszło :/ Ten numer zupełnie nie pasuje, odstaje, zajeb**cie psuje klimat i różni się brzmieniem od reszty kawałków. Pewnie dlatego, że był nagrywany kilka miesięcy później aniżeli materiał na pierwsza płytę.
Sam utwór niczym specjalnie nie zachwyca, choć wiem, że stanowi nieodłączny element koncertów od początku lat osiemdziesiątych, to nie wiem, NA PRAWDĘ NIE WIEM co Harris widzi w tym kawałku....

Co do "Phantom Of The Opera" to Dickinson chyba najlepiej skwitował ten temat na koncercie w Niemczech na festiwalu Rock am Ring w 2005 roku

"... Jeśli nie lubicie tego utworu nie lubicie Iron Maiden.... Jeśli nie rozumiecie tego utworu - Fuck Off And Die !" :)

https://www.youtube.com/watch?v=B0Zg8w4Zclg
So what if the master walked on the water. I don't see him trying to stop the slaughter.

Awatar użytkownika
Vorgel
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 8097
Rejestracja: śr sty 27, 2016 5:26 pm

Re: IRON MAIDEN 1980-2005 / IRON MAIDEN - recenzje

Postautor: Vorgel » pt sty 29, 2016 12:01 pm

Z tą płytą zawsze miałem problem. Dobre kawałki (uśredniając) ale kiepska produkcja. W czasach dawnych kiedy słuchałem tego na Kasprzaku może nie miało to wielkiego znaczenia, przy odtwarzaniu z CD wychodzą wszystkie wady tego krążka. Płyta zasadniczo dzieli się na utwory doskonałe, dobre i jeden kiepski. Ten kiepski to oczywiście disco metal w postaci Running Free. Najbardziej zaś lubię Phantom of the Opera i Remember Tomorrow. To swego rodzaju arcydzieła. Świetnie wypada też Strange World, nasączony klimatem lat 70. Reszta to numery dobre, bez rewelacji, ale solidne i warte uwagi. Szkoda że panowie nie zainwestowali trochę więcej grosza by gitary nie brzmiały jak na próbie. Ale ten krążek to po prostu takie Cheap Trick na sterydach. Nie no z tym to żartowałem.

Deleted User 8107

Re: IRON MAIDEN 1980-2005 / IRON MAIDEN - recenzje

Postautor: Deleted User 8107 » czw paź 12, 2023 1:26 pm

Ok czas na szybką reckę. Produkcja jak napisał Vorgel trochę kuleje, ale mnie raczej nie przeszkadza. Bardziej natomiast mi przeszkadza gra Strattona, której nigdy nie czułem. Paul i reszta bez zarzutu. Mamy Transylvanie - dobry instrumental, przereklamowane Phantom of the Opera, Nastrojowe Strange World czy Remember Tomorrow. Punkowe Prowler i Sanctuary (oceniam wersję z 98 roku dlatego się tutaj pojawia) Okładka pierwszej wersji lepsza niż ta późniejsza, gdzie Edek ma czerwone oczy. Solówki udane, mimo, że gry Dennisa jak już wyżej napisałem nie czuję (dobrze, ze go wykopali). Iron Maiden brzmi świeżo (to chyba najlepsza wersja) a Charlotka dobry kawałek, kapitalne zwolnienie w środku, czyli to co tygrysy lubią najbardziej. Running Free to taki przeciętniak, ale da się przeżyć, wciąga nosem 90 procent wałków od czasów Reunion imo. To tyle z mojej strony.

Moje oceny poszczególnych wałków:

Prowler - 5,5/10
Sanctuary - 4,5/10
Remember - 7,5/10
Running - 5,5/10
Phantom - 6,5/10
Transylvania - 7/10
Strange World - 9/10
Szarlotka - 7/10
Iron Maiden - 5,5/10

Ocena końcowa - 6.44/10

Podsumowanie: Płyta lepsza od wszystkich od czasów Reunion jak na mój gust, ale najlepsze płyty Dziewicy wciąż przed nami. Z lat 90 lepsze tylko Fear i Virtual XI. 3 miejsce jak na razie, brawo.


Wróć do „Iron Maiden 1980-2015”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości