Paul przeszedł długo wyczekiwaną operację.
(tłumaczenie z FB)
"Krótko mówiąc... po operacji, lekarz zadowolony, rozwiązał problem. Skóra Paula jest teraz szywana i wkrótce zostanie wybudzony. Jeśli rana dobrze się zagoi, operacja można uznać za udaną."
Dziś Paul Di'Anno przeszedł trudne i bardzo skomplikowane operacje trwające ponad trzy godziny. Operacje wykonywał duży zespół medyczny na czele z prof. Doktorat Robert Kolundžić MD. specjalista ortopedii, subspec w traumatologii. Robert Kolundžić, właściciel prywatnej kliniki Centrum Zdrowia Doskonałości, przeprowadził operację w Klinice Traumatologii Sióstr Miłosierdzia, Centrum Szpitalnego Klinicznego w Zagrzebiu w Chorwacji. Chodziło o najbardziej skomplikowane operacje takiej kamizelki, a biorąc pod uwagę ogólny stan zdrowia Pawła, też ryzykowne. Paweł dzielnie ryzykował i był dzielny cały czas przed i po operacji, która była wykonywana pod pełnym znieczuleniem. Cement medyczny, który połączył dwie kości, został pomyślnie usunięty z jego prawej nogi, a wszczepiono całkowicie nową kość i sztuczne kolano. Paweł z powodzeniem obudził się ze znieczulenia i ma się dobrze. Miałem okazję porozmawiać z nim krótko godzinę po operacji i opowiedzieć jak wszystko poszło dobrze.
Mianowicie lekarz, który po udanej operacji leczył mnie koniakiem, aby wznieść toast za przyszły udany rozdział życia Pawła, powiedział mi, że jest całkowicie zadowolony z operacji, która wyczerpała go zarówno fizycznie, jak i emotio Nally, ale osiągnął rezultat, do którego dążył. Leczenie rany i unikanie dalszych infekcji (ponieważ to teraz dwa największe zagrożenia) są teraz najważniejszą częścią powrotu do zdrowia Paula i jeśli wszystko pójdzie dobrze, stanie na nogi w tym tygodniu. Paweł za 15 dni zostanie wydany pod opiekę domową i dla niego siedmioletni odcinek na wózku się skończył. Już po wyjściu ze szpitala będzie mógł chodzić przy pomocy kulek, a lekarz zaleca, aby Pawłowi już nigdy nie przyszło do głowy siedzieć na wózku inwalidzkim i poruszać się w łatwiejszy sposób. Zasługuje na dużo praktyki i pracy.
Według przewidywań Paweł powinien chodzić z dwoma kulami przez najbliższe trzy miesiące, potem miesiąc, do dwóch z jedną, a na początku 2023 roku mógł już chodzić samodzielnie, bez kuli. W związku z tym Paweł przejdzie ćwiczenia chodzenia, fizjoterapii i intensywnej regeneracji, a później w październiku druga część chirurgii stomatologicznej, podczas której zamiast tymczasowych dostanie zęby stałe. Lekarz dał Paulowi zielone światło, aby wystąpił na festiwalu „Keep it True” w Niemczech (pod warunkiem, że nie będzie dalszych komplikacji), więc do zobaczenia wkrótce.
Żeby to nie była jedyna dobra wiadomość dzisiaj, uroczyście ogłaszamy wielką trasę koncertową Paula Di'Anno po Brazylii. Pod linkiem
https://www.clubedoingresso.com/pauldianno później wieczorem znajdziecie listę miast i dat, a także link do przedsprzedaży, z dopiskiem, że wycieczka rozszerzy się o wiele krajów Ameryki Środkowej i Południowej i że będzie to jedna z najbardziej ogromnych wycieczek po tego typu, który rozpocznie się w styczniu, a zakończy pod koniec marca.
Całą ścieżkę cierpienia i powrotu do zdrowia Pawła do nadchodzącego filmu dokumentalnego nakręcił słynny reżyser Wes Orshoski (Lemmy), więc operacja Paula (za jego aprobatą) została sfilmowana do najmniejszego zbliżenia, co widać w tym zdjęcie. Właśnie dlatego nie chcę Wam zdradzać wielu szczegółów, czyli szczerze i autentycznie pokazać całą drogę Pawła przez dziewięć kręgów piekła do ostatecznego zwycięstwa.
To jeszcze jedna ważna bitwa, Paweł ma przed sobą dużo pracy na tej całej drodze do pełnego powrotu do zdrowia, ale dziś wszyscy możemy wznieść toast za jego zdrowie. Dziękuję wszystkim zaangażowanym i na pewno wspomnę o Was wszystkich, gdy napiszę książkę o tym doświadczeniu. Koszulki „Axes High”, zaprojektowane przez Dereka Riggsa, aby pomóc Paulowi w powrocie do zdrowia, zostaną w końcu wydrukowane i wkrótce wysłane do wszystkich klientów.
Dziękuję Marino Grgurev za ładne zdjęcie z sali operacyjnej.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim i przepraszam za mój niezbyt dobry angielski
Stephen Juras
Do tego jeszcze okropne brzmienie instrumentów... brzmi jak jakiś bootleg.
nic z tego nie można zrozumieć 
