Motorhead

Dyskusje o innych zespołach i albumach

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Zdan
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9898
Rejestracja: wt sty 29, 2019 12:29 pm

Re: Motorhead

Postautor: Zdan » śr lip 17, 2019 8:49 pm

Lemmy ma u mnie chyba więcej szacunku niż jakikolwiek muzyk. Ale w przypadku Motorhead i gatunku muzycznego po prostu miejscami się myli. Tak - to jest zagrany na totalnych dopalaczach rock'n'roll. Tak - jest punkowo. Tak jest tam blues. I tak - jest tam metal. Jest go od groma - takie numery jak "Burner" czy chociażby "Fight" z "Inferno" to absolutnie metalowe killery.

Awatar użytkownika
Schizoid
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9470
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: Motorhead

Postautor: Schizoid » śr lip 17, 2019 8:59 pm

Ale ja doskonale znam występ z US Festival '83. To był jeden z moich pierwszych kontaktów z tym zespołem. I wcale mnie nie dziwi, że było tam tyle osób, bo po pierwsze wtedy metal był modny, a po drugie JP byli tuż po wydaniu SFV, które promowało You've Got Another Thing Comin'. Ponoć ten numer do dziś jest puszczany w niektórych amerykańskich radiach. Nightwisha usłyszysz pewnie co najwyżej w Antyradiu. Moda na gitary i skóry minęła, nikt już tego nie promuje na większą skalę, a młodzi ludzie wybierają Lil Cipków i inne pedalstwo. Kto ma chodzić na te koncerty młodszych kapel? Na Judas Priest pójdą początkujące kuce odkrywające muzykę i oddani fani, ale nowicjusze mają po prostu ciężko. Gdyby którykolwiek klasyczny zespół wydawał debiut w tym wieku, to prawdopodobnie nigdy by nie osiągnął tego, co ma. W metalu trzeba było się wstrzelić w odpowiedną epokę. Zaczynałeś 5 lat później, to już byłeś w dupie, bo unisona przestały robić wrażenie na ludziach, którzy zaczęli domagać się ciężaru i growlu, a potem wysunięcia na prowadzenie sekcji rytmicznej i rapu. Albo się miało szczęście, albo się go nie miało.
Lord of infernal, gather my strength
Carry me through the gates

Awatar użytkownika
LukaSieka
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 14720
Rejestracja: pt lut 22, 2013 12:35 am
Skąd: Konin

Re: Motorhead

Postautor: LukaSieka » czw lip 18, 2019 11:31 am

Przeczytałem właśnie książkę Motorhead: Beerdrinkers & Hellraisers z tamtego roku którą bardzo polecam. Tutaj poniżej fragmenty w którym Lemmy, Philty Animal Taylor i Fast Eddie Clarke mówią o stylu gry Motorhead oraz o muzyce ogólnie.
Ja jestem dopiero w połowie tej książki. Świetnie się to czyta. Jak z resztą większość rzeczy o Motorhead. Z tym, że tutaj mamy najwięcej o tym klasycznym składzie, który jest dla mnie na pewno tym najlepszym. Nie jedynym jak dla co niektórych, tylko najlepszym.

Odnośnie Lemmy'ego i muzyki Motorhead to byli oni dla mnie zespołem, do którego miałem absolutny kredyt zaufania. Jeżeli jest zespół, którego każdą kolejną płytę można kupować bez obaw, w ciemno, to tym zespołem był właśnie Motorhead. Marka w metalu nie mniej solidna i nie mniej znana niż mercedes...
So what if the master walked on the water. I don't see him trying to stop the slaughter.

Zdan
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9898
Rejestracja: wt sty 29, 2019 12:29 pm

Re: Motorhead

Postautor: Zdan » czw lip 18, 2019 12:10 pm

Z Motorhead było tak, że jak wychodził kolejny album to ja go kupowałem. Nie słuchałem wcześniej ani nuty. To Motorhead. Oni nie dawali dupy. Mogli nagrać coś trochę słabszego ale i tak było to co najmniej dobre.

Awatar użytkownika
widman
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 7286
Rejestracja: ndz lip 24, 2005 7:52 pm

Re: Motorhead

Postautor: widman » pt lip 19, 2019 11:02 am

Z Motorhead było tak, że jak wychodził kolejny album to ja go kupowałem. Nie słuchałem wcześniej ani nuty. To Motorhead. Oni nie dawali dupy. Mogli nagrać coś trochę słabszego ale i tak było to co najmniej dobre.
Zespół bez słabej płyty. Bo co możemy ocenić jako słabe? W kontekście innych na polu muzyki metalowej to i tak byli daleko z przodu. Zespół na pewno mający niesamowitą charyzmę, szczerość, która biła od pierwszej do ostatniej nuty. Wierni swoim założeniom, jednocześnie bardzo umiejętnie przemycający do swojej muzyki świeżość. Idący z duchem czasu (zmiana brzmienia) ale z drugiej strony grali to, co leżało im na sercu. Dołożyć trzeba jeszcze, że Lemmy pisał świetne teksty, mądre, przemyślane, nie tylko o tym, jak to fajnie grać rock n rolla. Może na pierwszych płytach tego aż tak nie widać, ale czym dłużej Lemmy działał, tym baczniej pewne rzeczy obserwował, a potem komentował w swój sposób. A to, że był bezpośrednim gościem, tylko ułatwiało sprawę.

PowerSeventhSon
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 296
Rejestracja: śr paź 15, 2014 11:08 am

Re: Motorhead

Postautor: PowerSeventhSon » ndz sie 04, 2019 3:22 pm

W kategorii melodyjniejszego heavy-metalu mam Another Perfect Day, gdy chce mieć klasyczny, bezkompromisowy Motorhead to mam No Sleep til Hammersmith, a gdy przebojowy 1916. Te trzy rzeczy cenię najwyżej. Jedyna wada NSTH to może brak jeszcze jednego, dwóch utworów ze znakomitego Bombera.

Zdan
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9898
Rejestracja: wt sty 29, 2019 12:29 pm

Re: Motorhead

Postautor: Zdan » ndz sie 04, 2019 3:27 pm

Zawsze bardzo ceniłem Another Perfect Day - tak samo jak zresztą Lemmy. Świetny album i doceniony dopiero po latach. "Robbo" może nie do końca pasował stylem do Motorhead ale na tym albumie odwalił kawał wyśmienitej roboty gitarowej. Czapki z głów.

PowerSeventhSon
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 296
Rejestracja: śr paź 15, 2014 11:08 am

Re: Motorhead

Postautor: PowerSeventhSon » ndz sie 04, 2019 3:28 pm

Uważam, że nie pasował na tej samej zasadzie co John Sykes do Thin Lizzy. Czyli bardzo pasował.

Zdan
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9898
Rejestracja: wt sty 29, 2019 12:29 pm

Re: Motorhead

Postautor: Zdan » ndz sie 04, 2019 3:31 pm

Uważam, że nie pasował na tej samej zasadzie co John Sykes do Thin Lizzy. Czyli bardzo pasował.
Powiedzmy, że mam lekko inne zdanie. Transformacja Thin Lizzy w heavy metalowy band na "Thunder And Lightning" wydała mi się naturalna a Sykes zdecydowanie był tam na miejscu. Z kolei jeśli pozostawienie Robbo w Motorhead miałoby skutkować graniem w stylu Another Perfect Day to z kolei nie klei mi się to do końca. Jak pojedyncza płyta w dyskografii - proszę bardzo.

PowerSeventhSon
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 296
Rejestracja: śr paź 15, 2014 11:08 am

Re: Motorhead

Postautor: PowerSeventhSon » ndz sie 04, 2019 3:56 pm

Jestem bardzo ciekawy jak by wyglądał ewentualny następca Thunder and Lighting. Czy raczej by wracali do korzeni czy poszli jeszcze bardziej w heavy-metal. Ten heavy-metal w Thin Lizzy był już zresztą gdy na gitarze grał Snowy White. Tytułowy z Chinatown choćby.

Zdan
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9898
Rejestracja: wt sty 29, 2019 12:29 pm

Re: Motorhead

Postautor: Zdan » ndz sie 04, 2019 4:02 pm

Jestem bardzo ciekawy jak by wyglądał ewentualny następca Thunder and Lighting. Czy raczej by wracali do korzeni czy poszli jeszcze bardziej w heavy-metal. Ten heavy-metal w Thin Lizzy był już zresztą gdy na gitarze grał Snowy White. Tytułowy z Chinatown choćby.
Absolutnie. "Killers On The Loose" to kolejny przykład. Dlatego ewolucja Thin Lizzy w kierunku heavy metalu wydała mi się bardzo naturalna. Wcześniej przecież pojawiały się takie strzały jak "Massacre".

Awatar użytkownika
widman
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 7286
Rejestracja: ndz lip 24, 2005 7:52 pm

Re: Motorhead

Postautor: widman » pn sie 05, 2019 5:25 pm

Generalnie na żywo to grali już wcześniej bardzo heavy metalowo.

Zdan
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9898
Rejestracja: wt sty 29, 2019 12:29 pm

Re: Motorhead

Postautor: Zdan » pn sie 05, 2019 5:32 pm

Generalnie na żywo to grali już wcześniej bardzo heavy metalowo.
Zdecydowanie. Ale nie widziałbym w Motorhead np. gitarowych harmonii tak jak w Lizzy (a przynajmniej nie na pierwszym miejscu) :)

Awatar użytkownika
widman
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 7286
Rejestracja: ndz lip 24, 2005 7:52 pm

Re: Motorhead

Postautor: widman » śr sie 07, 2019 5:07 pm

Generalnie na żywo to grali już wcześniej bardzo heavy metalowo.
Zdecydowanie. Ale nie widziałbym w Motorhead np. gitarowych harmonii tak jak w Lizzy (a przynajmniej nie na pierwszym miejscu) :)
Wiadomo, że nie, ale granie w czterech było bardzo ok w Motorhead. Ten etap bardzo lubię.

Zdan
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9898
Rejestracja: wt sty 29, 2019 12:29 pm

Re: Motorhead

Postautor: Zdan » śr sie 07, 2019 5:13 pm

Generalnie na żywo to grali już wcześniej bardzo heavy metalowo.
Zdecydowanie. Ale nie widziałbym w Motorhead np. gitarowych harmonii tak jak w Lizzy (a przynajmniej nie na pierwszym miejscu) :)
Wiadomo, że nie, ale granie w czterech było bardzo ok w Motorhead. Ten etap bardzo lubię.
Ja także. Jedna z moich ulubionych płyt Motorhead czyli "Bastards" jest nagrana w czterech :)

Deleted User 2259

Re: Motorhead

Postautor: Deleted User 2259 » pt wrz 20, 2019 5:05 pm

Odszedł kolejny członek Official Motörhead... Spoczywaj w pokoju.

https://www.terazmuzyka.pl/aktualnosci/ ... ShH2aYUmvo

W wieku 70 lat zmarł Larry Wallis, który był jednym ze współzałożycieli legendarnego zespołu Motörhead.

Oficjalna strona zespołu Motörhead potwierdziła informację o śmierci gitarzysty Larry’ego Wallisa, który był jednym ze współzałożycieli formacji. W serwisie przeczytać możemy:

Wallis grał na płycie „On Parole” opublikowanej przez Motörhead. Ukazała się ona cztery lata później po nagraniach, dopiero, gdy zespół osiągnął wysokie pozycje w listach przebojów i wściekle parł do przodu. Choć płyta została nagrana w 1975 roku, longplay był dopiero czwartym w dorobku Motörhead. Pomimo odejścia z zespołu, Wallis zaznaczony jest jako współautor utworu „Vibrator”.

Po odejściu z Motörhead Wallis (w jego miejsce dołączył „Fast” Eddie Clarke) zajął się produkcją w wytwórni Stiff Records. Nagrał również utwór „Police Car”, który wyprodukował Nick Lowe, a który później coverował zespół The Members. Współtworzył zespół The Pink Fairies, który wydał w 1987 roku album „Kill 'Em And Eat 'Em”.

Zakkahletz
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6550
Rejestracja: sob sie 28, 2010 7:43 pm
Skąd: na północ (od W-wy)

Re: Motorhead

Postautor: Zakkahletz » ndz kwie 12, 2020 6:35 pm


Zakkahletz
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6550
Rejestracja: sob sie 28, 2010 7:43 pm
Skąd: na północ (od W-wy)

Re: Motorhead

Postautor: Zakkahletz » śr lip 22, 2020 8:59 pm


Zdan
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9898
Rejestracja: wt sty 29, 2019 12:29 pm

Re: Motorhead

Postautor: Zdan » śr lip 22, 2020 9:11 pm

Szkoda, że wersja CD taka biedna.

Awatar użytkownika
widman
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 7286
Rejestracja: ndz lip 24, 2005 7:52 pm

Re: Motorhead

Postautor: widman » śr lip 22, 2020 9:30 pm

A ja powiem tak - robią te reedycje - fajnie, ale mnie to zbytnio nie rusza już. Parę lat temu bym się ślinił. Teraz spoko, ale kurczę wolałbym też opcję kupienia osobno, lub ten materiał na cd. Winyli nie zbieram więc kupować po to , żeby było...


Wróć do „Zespoły i Albumy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 3 gości