10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Wszystko na temat Sonisphere Festival 2011 w Warszawie

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Awatar użytkownika
DaveM
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 474
Rejestracja: pn mar 22, 2010 7:21 pm
Skąd: Poznań

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: DaveM » ndz cze 12, 2011 8:43 pm

-Janick za spokojny :P
Pewnie za dużo popił ;)

I tak szczerze to nie interesuje mnie czy inni skakali, spiewali itd. Ja sie doskonale bawiłem, zdarłem gardło i co sie nabawiłem to moje, wiadomo ze to poprawia atmosfere koncertu gdy wszyscy tak robią, ale było jak było

szczuply
-#Charlotte
-#Charlotte
Posty: 8
Rejestracja: sob cze 11, 2011 7:30 pm
Skąd: Wołomin

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: szczuply » ndz cze 12, 2011 8:54 pm

Najbardziej się uśmiałem jednak na Hunterze jak zobaczyłem panienkę w butach na wysokim obcasie - taka trochę grubsza wersja szpilek
Tam byłem lub będę

Kain
-#Wrathchild
-#Wrathchild
Posty: 64
Rejestracja: śr cze 01, 2005 2:11 pm
Skąd: Sosnowiec

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: Kain » ndz cze 12, 2011 8:59 pm

Najbardziej się uśmiałem jednak na Hunterze jak zobaczyłem panienkę w butach na wysokim obcasie - taka trochę grubsza wersja szpilek

troche odejde od tematu tego koncertu :D Ja pamiętam jak w 2005 na Mystic Festival widziałem panienke w białych wysokich kozakach na płycie :D oczywiście wysoki obcas ;)
Ostatnio zmieniony ndz cze 12, 2011 9:41 pm przez Kain, łącznie zmieniany 1 raz.

Siwy
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3351
Rejestracja: sob cze 14, 2003 9:36 am
Skąd: już nie Warszawa

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: Siwy » ndz cze 12, 2011 9:38 pm

Najbardziej się uśmiałem jednak na Hunterze jak zobaczyłem panienkę w butach na wysokim obcasie - taka trochę grubsza wersja szpilek
ja widziałem jak panienka właśnie w szpilkach wchodziła na teren festiwalu

szczuply
-#Charlotte
-#Charlotte
Posty: 8
Rejestracja: sob cze 11, 2011 7:30 pm
Skąd: Wołomin

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: szczuply » ndz cze 12, 2011 9:51 pm

Często w trampkach się wybierałem, nieraz w sandałach a wszystko po to żeby nogi nie bolały - pal licho podeptania ale....szpilki na trawie to chyba delikatnie można podciągnąć pod próbę samobójczą
Tam byłem lub będę

PanPrezes
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1714
Rejestracja: czw paź 21, 2010 5:06 pm
Skąd: Żywiec

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: PanPrezes » ndz cze 12, 2011 9:57 pm

Najgorsze było to że już na 23.58 miałem kompletnie zdarte gardło i nie byłem w stanie mówić, a co dopiero śpiewać, a do tego zaliczyłem jeszcze bliski kontakt z klepiskiem ale na szczęście dobrzy ludzie pomogli mi się podnieść. Później stanąłem koło dwóch takich dość szerokich i statecznych miśków oglądając spokojnie cały koncert w dalszym ciągu z bardzo małej odległości podczas gdy ze wszystkich stron dookoła był potworny młyn, więc nie wiem skąd te wszystkie oskarżenia o sztywną publiczność. Widocznie wiele musiało zależeć od tego gdzie kto stał, wokół mnie ludzie śpiewali praktycznie wszystko łącznie z Doctorem i była zbiorowa histeria ;-)

Ogólnie jestem zachwycony formą zespołu, nie spodziewałem się że to będzie aż tak zajebiste, miałem pewne obawy że się rozczaruję i moje oczekiwania w żaden sposób nie pokryją się z rzeczywistością, ale zostało mi to bardzo skutecznie wybite z głowy :mryellow:

Awatar użytkownika
gumbyy
ZDRAJCA SANATORIUM
Posty: 11876
Rejestracja: śr cze 01, 2005 1:49 am
Skąd: Wrocław

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: gumbyy » ndz cze 12, 2011 10:12 pm

www.MetalSide.pl

Awatar użytkownika
Budziol
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 9524
Rejestracja: pt lip 30, 2004 9:19 am
Skąd: Łódź

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: Budziol » ndz cze 12, 2011 10:31 pm

uż moje koleżanki, które kompletnie nie znając twórczości zespołu, lepiej i bardziej żywiołowo reagowały. i chyba właśnie po Dickinsonie było widac, że nie był zadowolony z publiki, bo też i Runnig Free szybko skończyli.
byliśmy na tym samym koncercie? na GC byłeś? bo odnoszę wrażenie, że zupełnie inaczej odebrali ludzie będaćy bliżej sceny, a zupełnie inaczej nie będący w GC
to nie tylko moje zdanie Polacy wyjatkowo udanie śpiewali i Bruce to widział i słyszał co było widać po nim i reszcie zwłaszcza w porównaniu do Berlina chociązby.
Intro + FF doskonałe i frobiące piorunujące wrażenie!

Bardzo dobry pomysł ściągnięcie od Czechów żetonów na piwo, doskonale rozładowało kolejki

Kain
-#Wrathchild
-#Wrathchild
Posty: 64
Rejestracja: śr cze 01, 2005 2:11 pm
Skąd: Sosnowiec

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: Kain » ndz cze 12, 2011 10:34 pm

No ja musze przyznać ze jak zaczęli FF to pod sceną była walka o życie ;) co do żetonów to również uważam, że to rozsądne rozwiązanie.

szczuply
-#Charlotte
-#Charlotte
Posty: 8
Rejestracja: sob cze 11, 2011 7:30 pm
Skąd: Wołomin

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: szczuply » ndz cze 12, 2011 10:40 pm

Kolejki rozładowała ilość osób na koncercie i trochę temperatura - a w Czechach rok temu nie było żadnych żetonów tylko osoba inkasowała kasę, wydawała resztę a za jej plecami były dystrybutory które cały czas lały piwko i odpowiednią ilość z resztą dostawałeś
Tam byłem lub będę

Awatar użytkownika
WICKER MAN
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6530
Rejestracja: pn mar 31, 2003 3:35 pm
Skąd: Warszawa

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: WICKER MAN » ndz cze 12, 2011 10:47 pm

ze był wczoraj na koncercie w polsce i pił okropnego carlsberga. Jak sie myle niech mnie ktos poprawi ;)
Mówił, że na backstage'u był tylko Carlsberg co niestety nie było prawdą, bo w hospitality room mieli jeszcze Coronę, Kasztelana niepasteryzowanego i Okocim Palone chociaż do końca koncertu mało z tego zostało. :cool:

A co do publiczności to błagam, jak ktoś jest pod samą sceną to wiadomo, że inaczej odbiera jej reakcję. Ja stałem na końcu GC i niestety było DRĘTWO!! Bawiło się może z 10 pierwszych rzędów, dalej ludzie stali totalnie jak kołki, z założonymi rękami. Nikt nie śpiewał, a nawet nieliczni klaskali w czasie np. Dance of Death czy When The Wild Wind Blows. Nie wiem czy to wina zimna i marnej pogody, czy po prostu podziału na GC, ale szału to nie było. Trochę tak jak na niemieckich koncertach halowych gdzie również bawiły się jedynie pierwsze rzędy.

Awatar użytkownika
Budziol
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 9524
Rejestracja: pt lip 30, 2004 9:19 am
Skąd: Łódź

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: Budziol » ndz cze 12, 2011 10:51 pm

co do publiczności to błagam, jak ktoś jest pod samą sceną to wiadomo, że inaczej odbiera jej reakcję. Ja stałem na końcu GC i niestety było DRĘTWO!! Bawiło się może z 10 pierwszych rzędów,
no to ja tym byłem i faktycznie inaczej odebraliśmy ten koncert i reakcje fanów :)
ale zespół wydawało mi się że też był uhahany rekacją publiki,Bruce zagadywał, reszta też mocno nakręcona

Awatar użytkownika
WICKER MAN
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6530
Rejestracja: pn mar 31, 2003 3:35 pm
Skąd: Warszawa

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: WICKER MAN » ndz cze 12, 2011 10:59 pm

Bruce zawsze zagaduje. Szczerze to publiczność w Czechach (a ci słyną z tego, że są w miarę statyczni) była o wiele lepsza od tej w Warszawie. Przykro mówić, ale daliśmy ciała... :neutral: Bruce też rozkręcił się dopiero w drugiej połowie koncertu, ale jego gadki były krótkie i przewidujące - nie improwizował tak jak w Czechach. I przez 3 lata zapomniał słowa "Polska", ale za to nauczył się "dziękuję" (po El Dorado). :cool:

PanPrezes
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1714
Rejestracja: czw paź 21, 2010 5:06 pm
Skąd: Żywiec

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: PanPrezes » ndz cze 12, 2011 11:01 pm

pewnie u Jana brał lekcje polskiego :lol:

Awatar użytkownika
Charles
-#Charlotte
-#Charlotte
Posty: 5
Rejestracja: pn mar 29, 2010 7:18 pm

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: Charles » ndz cze 12, 2011 11:07 pm

-Janick za spokojny :P
Pewnie za dużo popił ;)

A ja myślę że to spotkanie z rodziną ;)

http://bydgoszcz.gazeta.pl/bydgoszcz/1, ... atach.html

Awatar użytkownika
HAMMERS
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 566
Rejestracja: sob mar 18, 2006 10:15 am
Skąd: Z daleka

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: HAMMERS » ndz cze 12, 2011 11:28 pm

Koncert niestety bez szału. Dobrze, że kosztował mnie 50zł. Na Motorhead piłem piwka ze Spartanem w namiocie. Na Maiden udałem się po raz pierwszy do GC z chęcią dobrej zabawy, ale po pierwszych 3 utworach zrezygnowałem. Publiczność kompletnie nie zachwyciła:(

Na Coming Home stałem już z tyłu GC i spokojnie oglądałem gig :B Po Fear Of The Dark postanowiłem wyjść i udać się na lotnisko pożegnać Maiden. Ale panowie przyjechali w szlafroczkach i spieszyli się do odlotu, przez co ochroniarze nie pozwolili podejść do zespołu fanom znajdującym się na miejscu. Jedynie Harris przeprosił ochroniarza i podszedł do mnie i zrobiliśmy sobie drugą tego dnia fotkę i na pożegnanie powiedziałem UP THE HAMMERS i see you tomorrow. Niestety inni nie mieli tyle szczęścia :cry:

Podsumowując tegoroczny Sonisphere wypadł w porównaniu do poprzedniego bardzo słabo...

Awatar użytkownika
beaviso
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1563
Rejestracja: pn mar 31, 2003 4:15 pm
Skąd: Gdańsk

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: beaviso » ndz cze 12, 2011 11:38 pm

w hospitality room mieli jeszcze Coronę, Kasztelana niepasteryzowanego i Okocim Palone
Coś nie tak, Wicker. Palonego nie warzą od jakiś dwóch lat. To całkiem niezłe piwo nie trafiło w niewyszukany gust (lub raczej bezgust) statystycznego polskiego konsumenta.

M.

P.S. Dwie doby minęły, a mój głos jest jeszcze daleki od normalnego. Znaczy, obowiązek spełniony, współczuję tylko mojej dziewczynie co stała przede mną i tego wszystkiego musiała słuchać - bo szedłem ewidentnie na głośność, a nie na jakość ;) Kto inny by pewnie nie wytrzymał, a tak mogłem się wydzierać do woli i głos zdarłem lepiej niż przed 3 laty :P

Siwy
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3351
Rejestracja: sob cze 14, 2003 9:36 am
Skąd: już nie Warszawa

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: Siwy » ndz cze 12, 2011 11:47 pm

Bruce zawsze zagaduje.
dokładnie. i z tego co widziałem na nagraniach innych koncertów, to powiedział oklepane teksty. jedyne coś odnoszące się rzeczywiście do nas, to podziękowania za złotą płytę no i to, że wyłapał prośbę o kostkę. zawsze jednak mówił coś więcej i coś bardziej odnoszącego się do Polski, czym zawsze ogromnie radował fanów. nie było nawet ogranego już, ale jakże radującego tekstu o tym, jak to lubią do nas przyjeżdżać. no i pożegnanie "see you next time" było jakieś takie niemrawe. ale może to wina nagłośnienia

ZłapanyWCzasie
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1419
Rejestracja: wt lis 09, 2010 10:39 am

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: ZłapanyWCzasie » pn cze 13, 2011 5:22 am

Wszyscy moi znajomi,którzy byli w Wawie uwazaja ze koncert z Berlina byl o wiele lepszy, jakos nie zaluje ze nie bylem w Polsce

Polska publika sprawdza sie chyba tylko na koncertach halowych,w Pradze spotkalem Cybula (pozdrawiam) który mówil np.ze koncert we Wroclawiu w 2003 r. byl jednym z jego najlepszych.

Zreszta nie bylo mnie to nie moge nic powiedziec.

A co do wygladu,ubioru na koncercie w Pradze nie mialem koszulki Maiden, bo nie wiedzialem ze pojade na koncert. Jak ktos mnie pytal ,a zdarzylo sie to chyba 2 razy "Where is Your T-Shirt"Odpowialem Ï don't need a T-Shirt ,I'm a fan, i tyle ,heh

Awatar użytkownika
ttomasz
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2082
Rejestracja: śr mar 24, 2010 5:04 am

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: ttomasz » pn cze 13, 2011 10:58 am

P.S. Dwie doby minęły, a mój głos jest jeszcze daleki od normalnego. Znaczy, obowiązek spełniony, współczuję tylko mojej dziewczynie co stała przede mną i tego wszystkiego musiała słuchać - bo szedłem ewidentnie na głośność, a nie na jakość
Mogę to samo powiedzieć :cool:


Wróć do „10/06/2011 - Iron Maiden -Sonisphere Festival 2011 - Warszawa”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość