Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
DziękiBardzo dobre przemyślenia na temat płyty (nareszcie dostaliśmy je gumby - dzięki), ale recenzją bym tego nie nazwał - bardziej strumieniem świadomości.Bardzo dobra recka
Haha... trzeba gonić króliczka, znaczy płatek śnieguBardzo dobre recenzje Panowie, lepsze juz tylko mistrz 'Pasem po czole' pisze
Ze mnie (mojego wpisu), czy z płyty?Pinio - w zasadzie wyjąłeś mi to wszystko z ust. Jestem bardzo zadowolony.
No tak - z obu tych rzeczyZe mnie (mojego wpisu), czy z płyty?Pinio - w zasadzie wyjąłeś mi to wszystko z ust. Jestem bardzo zadowolony.
No dziękuję bardzoNo tak - z obu tych rzeczyZe mnie (mojego wpisu), czy z płyty?Pinio - w zasadzie wyjąłeś mi to wszystko z ust. Jestem bardzo zadowolony.
Dlaczego? Sam powinien zdawać sobie sprawę z upływu czasu i dostosowywać wokale - to nie jest rola słuchaczy, żeby przymykać oko na niedoskonałości wokalu... Jak rozmawiać o solowej płycie wokalisty bez omawiania tego, jak na niej zaśpiewał?Pomijam przy tym całkowicie aspekt tembru/brzmienia jego zmieniającego się w czasie głosu, uważam podnoszenie tego elementu za dziecinadę.
Dzięki wielkie. Spodziewałem się tego, przed rozpoczęciem pisania, że trochę tych znaków wrzucę.O, to jest recenzja! Więcej backgroundu dla niewtajemniczonych - i sama analiza płyty też wnikliwa.
Gdybym nie znał Dickinsona czy Ironów, to po lekturze z ciekawości sięgnąłbym po album.
Miło to czytać. A odnośnie Pasa. Mamy z gumbyy'm przynajmniej motywację, żeby dalej pisać.Haha... trzeba gonić króliczka, znaczy płatek śniegu
Saimon - spoko recenzja
200% racjiA odnośnie Pasa. Mamy z gumbyy'm przynajmniej motywację, żeby dalej pisać.
A widzisz, na początku nie byłeś entuzjastą.Kurde swietny album. Kontynuacja Tyranny dla mnie. Nie oczekiwalem heavy metalu w strojeniu B i jest zajebiscie.
Tymczasem macham glowa do Many Doors To Hell. <3
Chłopie, na początku pisałeś o kompromitacji Dickinsona. Weź się zastanów nad sobą zanim coś napiszeszA widzisz, na początku nie byłeś entuzjastą.Kurde swietny album. Kontynuacja Tyranny dla mnie. Nie oczekiwalem heavy metalu w strojeniu B i jest zajebiscie.
Tymczasem macham glowa do Many Doors To Hell. <3
Hehe...Chłopie, na początku pisałeś o kompromitacji Dickinsona. Weź się zastanów nad sobą zanim coś napiszeszA widzisz, na początku nie byłeś entuzjastą.Kurde swietny album. Kontynuacja Tyranny dla mnie. Nie oczekiwalem heavy metalu w strojeniu B i jest zajebiscie.
Tymczasem macham glowa do Many Doors To Hell. <3
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość