Prawda, dzisiejszy gilmourowy presale to było niezłe bagno. Jakoś za 15 11 (o 11 zaczynał się presale) wbiłem tak z dupy na stronkę, żeby sobie już otworzyć wszystko. Okazało się, że już jest lobby, żeby wejść do kolejki... No to wszedłem i grzecznie czekałem. Interesował mnie koncert 15 lub 14 października, czyli 2 ostatnie. O 11 okazało się, że na 15 X jestem ponad 900-tny w kolejce... No trochę lipa biorąc pod uwagę, że do RAH wchodzi 8k, a to tylko presale, więc pula ograniczona. W końcu po kilkunastu minutach kolejka się rozładowała, wpisuję na szybko kod do presale'a, a tam mapki nie ma
losowanka kurwa... Zobaczyłem ceny, odfiltrowałem się po ticketach po 150 funciaków no i losujemy
mapke odpaliłem z jakiejś sprzedaży biletów na jezioro łabędzie, żeby wiedzieć jaki w ogóle sektor mi losuje. Wylosował się całkiem sensowny, no to biorę, czas rezerwacji biletów nie był standardowy - zazwyczaj 10 minut, tu było 5. Więc na szybko przelewam forsę z oszczędnościówki na konto, żeby przelać na Revoluta. I chuj... Revolut się zepsuł i nie chciał przyjąć forsy. Myślałem, że mnie pojebie. No mówie już chuj, zapłacę zwykłą kartą ze złotówkowego konta, zapłacę trochę większą prowizję, bo zegar tyka. Odrzuciło mi płatność, a rezerwacja się skończyła XD cofnęło mnie do losowanki znowu. Widziałem, że już nie ma części sektorów, więc na szybko znów filtr na środkowe bilety i losowanie, szybko do kasy bez zbędnego zastanawiania się czy przelosować czy nie. W końcu Revo przyjął kasę i zapłaciłem normalnie w funtach. Ale co się udenerwowałem to moje. Jutro jeśli ktoś planuje kupować to powodzenia, radzę czaić się kilkadziesiąt minut przed startem, żeby jak najszybciej kliknąć wejście do kolejki jak już się pojawi. No ale stresy już za mną, teraz tylko czekać na to niesamowite wydarzenie, bo pomimo nie do końca satysfakcjonujących mnie siedzeń wiem, że to będzie one in a lifetime experience