Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
PROROK RZEKŁ PRAWDĘ OBJAWIONĄ! KLĘKAĆ NARODY ALBOWIEM ISTNIEJE OBIEKTYWNA PRAWDA O MUZYCE!Bathory nalezy sluchac dopiero od momentu, jak Quorthron zaczął jarać się Into Glory Ride. Rzeczy z kozłem do kosza
Ale oczywiście absolutnie i bez wątpieniaAle to że ja napisałem robi
No chyba nie do konca bo kiedy nagrywał ponownie ostrzejsze i prostsze rzeczy na Requiem i Octagon to twierdził że pierwsze albumy odegrały dla niego ważną rolę. Ale o tym juz chyba wczesniej było a Ty znowu nie odrobiłeś pracy domowejPrawda, zreszta Quorthron by się ze mna zgodzil
A tym bardziej ze Quorthon potrafiłw jednym wywiadzie potrafił chwalić Twilight of the Gods, mówił o tym albumie jaki to z niego nie ejst zadowolony a za chwile śmiał się z tej płyty i Hammerheart bo mówił że jak sie zastanowi to całe ta wikingowska otoczka i muzyka opowiadajaca o wikingach to kupa śmiechuWywiadów z nim często nie należy czytać, a odczytywać
Kompletnie mam inne zdanie i uważam, że właśnie Foxtrot i wieczerza przereklamowane i to mocno, od zawsze by to najmniej lubiany i słuchany przeze mnie album Genesis. Jedynie okładka trzyma poziom. Podobnie Baranek jak dla mnie mocno "za bardzo kultowy". Seeling jest genialne, jedyny utwór, który można sobie darować to I know.....Genesis - Pound - Nigdy nie uważałem, że to ich największe dzieło. Do Foxtrota i może czegoś jeszcze imo nie ma startu. 4 długie kompozycje miodzio, ale pozostała czwórka do wyjebania. Wkurwia mnie ten wiktoriański klimat i ta bezjajeczna okładka.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość