Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
oczywizm. zresztą po co miałbym chcieć to zmieniać. rozumiem to. tylko dla tych kapel taka rada mała-niech pamiętają, ze lepiej odejść będąc kimś niż się zbłaznić na starość.Są jednak ludzie, którzy uważają inaczej i tego nie zmienisz...
Ale w przypadku Maiden raczej mowy o błaźnieniu się nie ma. Album odniósł spory sukces, trasa również.oczywizm. zresztą po co miałbym chcieć to zmieniać. rozumiem to. tylko dla tych kapel taka rada mała-niech pamiętają, ze lepiej odejść będąc kimś niż się zbłaznić na starość.
W biografii zespołu czytałem, że istnieją od 1976 roku. Pomyliłem się bardzo widzę.Brave New World, Dance of Death i A Matter of Life and Death uważam za ich największe osiągnięcia w całej ich karierze.
To dlaczego masz nick - SiódmySyn?Zdecydowanie nie.
Styl jaki Ironi prezentują na trzech poprzednich płytach bardzo mi odpowiada i trio Brave New World, Dance of Death i A Matter of Life and Death uważam za ich największe osiągnięcia w całej ich karierze.
Bo...jak mi założyli neta, to tak myślałem i myślałem na nickiem, aż w końcu spojrzałem na biurko, na którym leżał SSOASS. A, że na forum SeventhSon było już zajęte, to dałem po polskuTo dlaczego masz nick - SiódmySyn?
Umh jeśli już to pierwszy Iron Maiden był najgorszy, albo płyty z Blazem, które mi wogóleee nie pasują. Ale Killersów da się słuchać, ba, nawet trzebaNajgorszy był Killers.
Jak można słuchać IM i nie lubić pierwszej płyty?Moim zdaniem także pierwszy Maiden był najgorszy. Killers jest bardzo dobrą płytą. Świetne solówki. Bardzo dobra produkcja - to dopiero druga płyta. Świetnie brzmi tam także wokal.
Całkiem naturalnie.Jak można słuchać IM i nie lubić pierwszej płyty?
dla mnie to dobra plyta, ale nigdy nie zrozumiem czemu sie tak wilu sia nią zachwyca. W 1980 wyszly lepsze plyty.Jak można słuchać IM i nie lubić pierwszej płyty?
Normalnie. Ja co prawda "jedynkę" uwielbiam, ale np. bardzo lubię też Judas Priest, a ich pierwszej płyty nie trawię i już. Nic dziwnego w tym nie widzę.Jak można słuchać IM i nie lubić pierwszej płyty?
Produkcja to jest moim zdaniem taka wisienka na torcie - dodaje smaku, ale bez niej też można jeść z apetytem. Szanuje Twoje zdanie, że nie podoba Ci się 1 płyta, choć prawdę mówiąc ciężko mi to pojąćMoim zdaniem także pierwszy Maiden był najgorszy. Killers jest bardzo dobrą płytą. Świetne solówki. Bardzo dobra produkcja - to dopiero druga płyta. Świetnie brzmi tam także wokal.
Wróć do „A Matter Of Life And Death”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość