Oby tylko Anglicy nie awansowali do 1/4 finału bo 3-ego grają o 21 mecz (prawdopodobnie z Francją) . Znając Ironów bardziej będzie ich mecz interesował niż koncert i nawet im się tego specjalnie nie dziwię.
Przykładowo w 2000 r. jak Anglia grała bodajże z Rumunią też na Euro, a Maiden grało w spodku to Bruce poinformował o aktualnym wyniku i grali dalej.
W ogóle bzdura kompletna co piszesz.
Relacje ze strony Live after Death tego koncertu mówią inaczej.
"Dodam tylko, że co jakiś czas, prócz tradycyjnej "międzyutworowej" pogawędki, Bruce informował nas o wyniku meczu Anglia - Rumunia. Kiedy doszło do zagrożenia pozycji Anglików w tej rozgrywce, Bruce chciał - na znak protestu - zejść ze sceny, ale jakoś jednak został i poprowadził koncert do końca."
"Z ciekawszych rzeczy można wymienić fakt że Bruce w miarę możliwości na bieżąco informował publikę o wyniku meczu Anglia - Rumunia, a gdy był remis 2:2, to się nawet odgrażał, że "thank you, good night"! "
"Dickinson natomiast hasał żwawo po całej scenie, niejednokrotnie wspinając się na specjalnie przygotowane podesty. Co jakiś czas raczył nas również informować o stanie meczu, który odbywał się równolegle z koncertem - należy pamiętać, że panowie z Iron Maiden są zagorzałymi fanami piłki nożnej, a w trakcie koncertu ich ojczysta reprezentacja Anglii grała z Rumunią o wyjście z grupy. Bruce nie krył swoje dezaprobaty, kiedy wyszedł poinformować nas, że Rumunia strzeliła drugiego gola i jest remis 2:2. "
Dodam też, że go doskonale rozumiem. To jest Anglik z pokolenia tych, którzy programowo interesują się piłką nożną. Jeśli Anglicy awansują do 1/4 to grają tego dnia mecz z Francją. O godzinie 21 czyli wtedy się zaczyna koncert. Więc lepiej ściskajmy kciuki za Islandię w meczu 1/8. Jeśli Anglicy awansują i dojdzie do tego meczu to może być wesoło. W sumie to zawsze to jakieś smaczki na koncercie. Chyba, że przełożą rozpoczęcie na godzinę wcześniejszą by spokojnie pooglądać mecz.