Stormwitch

Dyskusje o innych zespołach i albumach

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Powerslave_Dś
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 500
Rejestracja: wt sty 19, 2016 6:42 pm

Stormwitch

Postautor: Powerslave_Dś » pt lut 12, 2016 10:58 pm

Jeden z najwybitniejszych przedstawicieli niemieckiego heavy-metalu. Mało który z zespołów heavy-metalowych miał taki talent do świetnych melodii. Wielka w tym zasługa lidera tego zespołu i wokalisty Adriana Mucka. Dysponował on bardzo śpiewnym głosem idealnym do melodyjnego, ale nie pozbawionego ostrości heavy-metalu. Mocnym punktem tego zespołu był także gitarzysta Lee Tarot, który niestety całkiem niedawno zmarł w wieku 50 lat.
Stormwitch to przede wszystkim trzy pierwsze płyty :Walpurgis Night, Tales of Terror i najsłynniejsza Stronger than Heaven. Walpurgis Night jest najsurowsza i najostrzejsza. Bliska temu co robił Accept, trochę wczesny Running Wild. Stronger than Heaven najbardziej dojrzała melodycznie i kompozycyjnie. Kolejne płyty Stormwitch są już dużo słabsze i nie ma w nich tego błysku.

Jeśli ktoś nie słyszał wcześniej Stormwitch będzie bardzo zaskoczony jakością ich muzyki. To chyba z wszystkich sław heavy-metalu zespół najbardziej pomijany i niedoceniony. Na to ma wpływ rzadkość grania koncertów i brak dobrej promocji. Warto też dodać, że Ci gośćie nagrywając tą bardzo dobrą muzykę byli w okolicach 20 roku życia.

Moje ulubione utwory Stormwitch to np.

Walpurgis Nights
Priest of Evil
Skull and Crossbones
Point of No Return
Arabian Nights
Trust in the Fire
Night Stalker
Eternia
Jonathan's Diary
Stronger than Heaven
Ravenlord
Alies in the Dark

Awatar użytkownika
krusejder
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9851
Rejestracja: wt sie 10, 2010 12:46 pm

Re: Stormwitch

Postautor: krusejder » sob lut 13, 2016 1:07 am

> Jeśli ktoś nie słyszał wcześniej Stormwitch będzie bardzo zaskoczony jakością ich muzyki.

Nie mówi się, przynajmniej po polsku, o JAKOŚCI sztuki. Możesz mieć nagranie dobrej lub złej jakości. Ale mówienie o jakości komponowania, śpiewania czy pisania tekstów jest bez sensu. Jakość odnosi się do rzemiosła a nie do twórczości. Jeśli udowodnisz, że twórczość jest tylko rzemiosłem, a więc wyrobnictwem, to przestaje być dziełem artystycznym. Na przykład byle "cyk" z idiotenkamera nie stanowi dzieła sztuki.

Piszę ten wywód, bo niezrozumienie relacji jakości do sztuki, coraz powszechniejsze jest.

A Stormwitcha zawsze warto posłuchać. I u mnie Stronger to faworyt. Polecam bardzo trafny wybór na początek: Priest Of Evil.
Krusejder on tour 2024: I: Tierra Santa, Non Iron, Delain, II: Bonnie Tyler, Kazik & ProForma ... III: Helicon IV, Judas Priest, Saxon, Uriah Heep, Piotr Cugowski, U.D.O., Kult, Lady Pank, Glenn Hughes, Riot V, Rob Cray, Pendragon, Bruce Dickinson

Awatar użytkownika
voivod'
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1570
Rejestracja: pt paź 05, 2012 8:30 pm

Re: Stormwitch

Postautor: voivod' » sob lut 13, 2016 8:13 am

Do Running Wild i Accept to jednak im daleko

Awatar użytkownika
LukaSieka
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 14822
Rejestracja: pt lut 22, 2013 12:35 am
Skąd: Konin

Re: Stormwitch

Postautor: LukaSieka » sob lut 13, 2016 10:26 am

Do Running Wild i Accept to jednak im daleko
Przepaść miedzy tymi kapelami jest, bez dwóch zdań, ale i tak lubię "Walpurgis Night", "Tales Of Terror" albo "Stronger Than Heaven". Jak dla mnie to klasyka gatunku. Niemiecki heavy metal to nie tylko 6 kapel (Running Wild, Grave Digger, Accept, Warlock, Blind Guardian, Helloween). Dlatego Poza nimi nie po raz pierwszy polecam jeszcze z niemieckich mniej znanych kapel w podobnych klimatach wspaniałe Mephisto, pierwszą płytę Stranger, świetny Midnight Darkness, bardzo niedoceniany Gravestone, Railway, Mad Max, Tyrant, Fact, Steeler, Trance, Underdog, Cacumen (który jak wiadomo później przeobraził się w znany Bonfire), Brainfever, Samain, Expect No Mercy, Victory, Mass, Unicorn, trochę lżejszą pierwszą płytę Zar, Salem's Law, Atlain, MP, Jackpot, Veto, Carrie, Stainless Steel, Bloody Mary, Chainsaw....
So what if the master walked on the water. I don't see him trying to stop the slaughter.

Awatar użytkownika
voivod'
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1570
Rejestracja: pt paź 05, 2012 8:30 pm

Re: Stormwitch

Postautor: voivod' » sob lut 13, 2016 11:58 am

Warlock, Blind Guardian i Helloween są cienkie strasznie. Grave Digger, Accept sa ogolnie ok, ale bez przesady. Running Wild to jedyny niemiecki zespol heavy ktorego plyty mam, nie slyszalem nic rownie dobrego.

Powerslave_Dś
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 500
Rejestracja: wt sty 19, 2016 6:42 pm

Re: Stormwitch

Postautor: Powerslave_Dś » sob lut 13, 2016 12:20 pm

Co sądzicie o Faitful Breath?

Awatar użytkownika
LukaSieka
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 14822
Rejestracja: pt lut 22, 2013 12:35 am
Skąd: Konin

Re: Stormwitch

Postautor: LukaSieka » sob lut 13, 2016 4:12 pm

Warlock, Blind Guardian i Helloween są cienkie strasznie.
Tu bym sie trochę pokłócił. Choć to też może gustem idzie, bo np. dla mnie Warlock dwie pierwsze płyty: "Burning The Witches" i "Hellbound" to klasyka. Reszty nie słucham... Blind Guardian nie łykam płyt w całości, nie mam nic na półce, ale tych płyt naszpikowanych speed metalowymi motywami tak do "Somewhere Far Beyond", do 1992 mogę od czasu do czasu posłuchać.
Co do Helloween to akurat "Walls Of Jericho" i dwunastocalowe "Helloween" (ze "Starlight" i "Victim Of Fate" na czele) oraz "Judas" to to jest podstawa podstaw po prostu! Jedne z lepszych materiałów w swoim gatunki.
"Keeper Of The Seven Keys Part I" i "Keeper Of The Seven Keys Part II" kiedyś dużo słuchałem (zwłaszcza tej pierwszej) i jakiś tam sentyment pozostał, lecz mało do tego wracam.... Reszty po 1989 roku nie lubię, niektórych nawet nie cierpię.

Faithful Breath robił kiedyś u nas w Polsce furorę za sprawą wydanego przez polskie nagrania "Gold 'N' Glory" na winylu. Płyta niczego sobie. Ta i "Rock Lions" kilka razy słuchałem. W miarę są jeszcze "Hard Breath" i "Skol".
Późniejsze ich wcielenie jako speed/thrashowy Risk średnio mi zawsze podchodziło. Występowali (raczej mało udanie) na Metal Battle '89 z Sodom, Haron, Astaroth, Wolf Spider i czymś tam jeszcze w Katowickim spodku.
So what if the master walked on the water. I don't see him trying to stop the slaughter.

Powerslave_Dś
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 500
Rejestracja: wt sty 19, 2016 6:42 pm

Re: Stormwitch

Postautor: Powerslave_Dś » sob lut 13, 2016 4:39 pm

Walls of Jericho to fenomenalna płyta. Rewelacyjne solówki gitarowe, jedyny w swoim rodzaju klimat i bardzo dobrze wpasowany w tą muzykę wokal Kaia Hansena. Połowa utworów tego składu to klasyki heavy-metalu z Victim of Fate, Warrior, Metal Invaders, Phantom of Death i Guardians na czele. Album ma tylko jedną malutką wadę, dziwne i nieczytelne brzmienie.
Keepery to również klasyka niemieckiego grania, jedynkę lubię znacznie bardziej, ale ta muzyka już do mnie tak nie trafia.

Accept w stosunku do innych zespołów niemieckich to trochę inna liga. Gdy wydali debiut w 1979 r. w Niemczech nie istniał żaden heavy-metal. Gdy Running Wild, Grave Digger i Helloween zaczynali to Accept był już po wydaniu Restless and Wild i Balls to the Wall. Czytałem wywiad z Wolfem w którym mówił on o tym, że porównywano ich do Scorpions. Scorpions to wprawdzie zespół jeszcze starszy, ale mogło tak być. Na początku lat '80 były to jedyne zespoły z Niemiec grające taką muzykę.

Awatar użytkownika
LukaSieka
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 14822
Rejestracja: pt lut 22, 2013 12:35 am
Skąd: Konin

Re: Stormwitch

Postautor: LukaSieka » sob lut 13, 2016 6:59 pm

Accept w stosunku do innych zespołów niemieckich to trochę inna liga. Gdy wydali debiut w 1979 r. w Niemczech nie istniał żaden heavy-metal.
No właśnie taki Faithful Breath gra od 1967 roku, a np. wymieniany przeze mnie wcześniej Cacumen (później Bonfire) gra od 1972. Inni jak Gravestone, Trance czy Viva (z siostrą Michaela i Rudolfa Schenkerów w składzie) wydawali już po dwie-trzy płyty na długo przed debiutami Running Wild i Grave Digger
So what if the master walked on the water. I don't see him trying to stop the slaughter.

Nomaosławski
-#Prisoner
-#Prisoner
Posty: 144
Rejestracja: pt paź 21, 2022 8:49 pm

Re: Stormwitch

Postautor: Nomaosławski » pn paź 24, 2022 12:20 am

Mój numero uno Stormwitch to chyba Jonathan's DIary. Rewelacyjny utwór. Wielki szacunek, że zespół tak młody stażowo takie utwory pisał, ale to były czasy gdzie ludzie mieli bardziej otwarte głowy.
GLORY MAN UNITED

ALEX FERGUSSON IS MASTER OF FOOTBALL!!!!


Wróć do „Zespoły i Albumy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości