Steve Harris - czy serio jest "bogiem" ?

Tu dyskutujemy tylko o Iron Maiden

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Steve Harris jest

Genialnym basistą
42
65%
dobrym, ale bez przesady
21
32%
slaby...
2
3%
 
Liczba głosów: 65

kpt_nemo
-#Invader
-#Invader
Posty: 221
Rejestracja: śr wrz 28, 2005 6:42 pm
Skąd: Pabianice

Re: Steve Harris - czy serio jest "bogiem" ?

Postautor: kpt_nemo » czw lis 16, 2006 12:56 pm

Factor tijaaa to byly czasy
taa..zamiótł na "blood on the world's hands" :D

Awatar użytkownika
Elevatorman
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4390
Rejestracja: pt maja 27, 2005 11:44 am
Skąd: Wrocław

Re: Steve Harris - czy serio jest "bogiem" ?

Postautor: Elevatorman » pt lis 17, 2006 12:03 am

wole Cliffa... :D

mimski
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2090
Rejestracja: ndz wrz 07, 2003 3:23 pm
Skąd: Lubliniec/Falubazy

Re: Steve Harris - czy serio jest "bogiem" ?

Postautor: mimski » pt lis 17, 2006 12:47 am

Dobry, ale bez przesady. Pod względem technicznym wielu bije go na głowę, ale wypracował swój własny styl i jest rozpoznawalny co się chwali. Zdecydowanie jednak cenię go bardziej jako kompozytora.
To nie demokracja, ale własność prywatna, produkcja i dobrowolna wymiana są źródłem dobrobytu.

Awatar użytkownika
syzygy
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5049
Rejestracja: śr lip 13, 2005 9:56 pm

Re: Steve Harris - czy serio jest "bogiem" ?

Postautor: syzygy » pt lis 17, 2006 1:17 am

opcja numer 2.


A ten słynny klekot jest nieraz nie do zniesienia dla mnie, np. w taki live at donnington...druga sprawa, że nie tylko bas tam kijowo brzmi :P

miki
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4867
Rejestracja: sob paź 04, 2003 1:41 pm
Skąd: katowice

Re: Steve Harris - czy serio jest "bogiem" ?

Postautor: miki » pt lis 17, 2006 6:49 am

nie jest zły, ale są lepsi. i Ty Szajba jako basista powinieneś wiedzieć.

Chudy
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1930
Rejestracja: czw mar 02, 2006 7:37 pm
Skąd: Z gabinetu

Re: Steve Harris - czy serio jest "bogiem" ?

Postautor: Chudy » pt lis 17, 2006 1:58 pm

Odpowiedź druga.

Awatar użytkownika
michi
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 467
Rejestracja: ndz maja 29, 2005 12:41 am
Skąd: Gorlice/Kraków

Re: Steve Harris - czy serio jest "bogiem" ?

Postautor: michi » pt lis 17, 2006 6:07 pm

Wiadomo, że są lepsi od niego, zresztą, zawsze znajdzie sie ktoś lepszy :) jednak nie można odmówić mu umiejętności, zarówno technicznych, jak i kompozytorskich, do tego wypracował swój styl, co też cenie u muzyków, no, i od niego to wszystko się zaczęło :) odpowiedź nr 1

Hallowed
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1102
Rejestracja: pt gru 02, 2005 11:21 pm
Skąd: Skąd: Skąd:

Re: Steve Harris - czy serio jest "bogiem" ?

Postautor: Hallowed » pt lis 17, 2006 7:02 pm

Świetny, genialny basista. Czasami na prawdę potrafi szczęka opaść przy jego grze :P

Awatar użytkownika
Szajba
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9899
Rejestracja: sob gru 24, 2005 1:22 pm
Skąd: Metropolia Czeladzka

Re: Steve Harris - czy serio jest "bogiem" ?

Postautor: Szajba » pt lis 17, 2006 7:07 pm

Czasami na prawdę potrafi szczęka opaść przy jego grze Razz
np. "krew na rękach świata" ;]
już nie mam tu najwięcej postów :roll: :evil:

Matek
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5477
Rejestracja: pn maja 02, 2005 3:17 pm

Re: Steve Harris - czy serio jest "bogiem" ?

Postautor: Matek » pt lis 17, 2006 8:53 pm

Steve Harris - czy serio jest "bogiem" ?
boże, myślałem że takie hasla to tylko na forum opetha można spotkać ;)

Awatar użytkownika
syzygy
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5049
Rejestracja: śr lip 13, 2005 9:56 pm

Re: Steve Harris - czy serio jest "bogiem" ?

Postautor: syzygy » pt lis 17, 2006 11:24 pm

boże, myślałem że takie hasla to tylko na forum opetha można spotkać
to tam tacy fanatycy siedzą? :shock: Myślałem, że Opeth zrzesza ludzi o innym zapatrywaniu na muzykę :P

miki
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4867
Rejestracja: sob paź 04, 2003 1:41 pm
Skąd: katowice

Re: Steve Harris - czy serio jest "bogiem" ?

Postautor: miki » sob lis 18, 2006 12:56 pm

np. "krew na rękach świata" ;]
akurat ten wstęp wogóle mnie nie rusza.

Awatar użytkownika
Szajba
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9899
Rejestracja: sob gru 24, 2005 1:22 pm
Skąd: Metropolia Czeladzka

Re: Steve Harris - czy serio jest "bogiem" ?

Postautor: Szajba » sob lis 18, 2006 1:00 pm

akurat ten wstęp wogóle mnie nie rusza.
[a.m.] boś buc :P [/a.m.]
wstępy Maidenie mają oczywiscie lepsze neizadko, ale ten jest definitywnie najtrudniejszym i najbardziej rozbudowanym pod wzgledem basu .
już nie mam tu najwięcej postów :roll: :evil:

miki
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4867
Rejestracja: sob paź 04, 2003 1:41 pm
Skąd: katowice

Re: Steve Harris - czy serio jest "bogiem" ?

Postautor: miki » sob lis 18, 2006 1:11 pm

ale chodzi mi o to, że on nic do samego utworu nie ma. taki wyrwany ze wszystkiego, nic fajnego jak dla mnie.

co to a.m?

Chudy
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1930
Rejestracja: czw mar 02, 2006 7:37 pm
Skąd: Z gabinetu

Re: Steve Harris - czy serio jest "bogiem" ?

Postautor: Chudy » sob lis 18, 2006 5:24 pm

co to a.m?
Ascot mode chyba.

Awatar użytkownika
Mr.Hankey
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3011
Rejestracja: śr mar 08, 2006 8:13 pm
Skąd: Hoooowdy Hoooow

Re: Steve Harris - czy serio jest "bogiem" ?

Postautor: Mr.Hankey » sob lis 18, 2006 6:53 pm

Chudy, zajebisty podpis! Mało z krzesła ze śmiechu nie spadłem :) :beer
A co do tematu to wybrałem opcję nr.1. Steve nie jest może basistą wybitnym, ale na pewno conajmniej bardzo dobrym. Osobiście szanuję go za stwożenie charakterystycznego stylu gry, po którym z łatwością można poznać, że to Maiden. No i to jeden z najwybitniejszych kompozytorów. A no i założył ten wspaniały zespół, którego muzyka sprawia mi radość już wiele lat :wink:

Chudy
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1930
Rejestracja: czw mar 02, 2006 7:37 pm
Skąd: Z gabinetu

Re: Steve Harris - czy serio jest "bogiem" ?

Postautor: Chudy » sob lis 18, 2006 6:59 pm

Chudy, zajebisty podpis! Mało z krzesła ze śmiechu nie spadłem
Dzieki, dzięki :oops: Nareszcie ktoś docenił :beer

Artur
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5547
Rejestracja: wt wrz 06, 2005 4:37 pm
Skąd: Siem-ce Śl./Kraków

Re: Steve Harris - czy serio jest "bogiem" ?

Postautor: Artur » sob lis 18, 2006 7:43 pm

Myślałem, że Opeth zrzesza ludzi o innym zapatrywaniu na muzykę
Pozory pewno :lol:
A tak szczerze to trochę mnie bawią takie stereotypy, podobnie jak te, że fani DT to tacy wymagający fani skomplikowanej muzyki(notabene czasem sami siebie za takich uważają -----> :lol: ). Jak dla mnie to wszystko gówno prawda :wink:

Nomad
-#Weekend Warrior
-#Weekend Warrior
Posty: 2663
Rejestracja: pn maja 09, 2005 10:54 pm

Re: Steve Harris - czy serio jest "bogiem" ?

Postautor: Nomad » sob lis 18, 2006 7:54 pm

Steve'a to cenie szczerze mówiąc nawet nie za to ,że jest świetnym basistą ani nie za to ,że jest świetnym kompozytorem tylko za to jego walory charakteru, charakter, upór , zresztą o tym można sie dowiedzieć z każdej ,nawet najbardziej skromnej notce o zespole.
Steve Harris jest kimś takim dla Iron Maiden kim jest Tony Iomni dla Black Sabbath ,czyli że bez niego to byśmy nie pociągneli...

A jakim jest basistą, nie wiem ,szczerze to słabo sie znam na sprawach technicznej, ale fakt ,że obok Lemmego i Geezera Butlera najbardziej podoba mi się jego gra.

Matek
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5477
Rejestracja: pn maja 02, 2005 3:17 pm

Re: Steve Harris - czy serio jest "bogiem" ?

Postautor: Matek » sob lis 18, 2006 7:59 pm

Steve nie jest może basistą wybitnym
dobra bo już nie mogę. jeżeli steve nie jest wybitnym basistą to powiedz kto jest?


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość