Black Label Society

Dyskusje o innych zespołach i albumach

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Ulubiona płyta BLS to :

Sonic Brew
1
6%
Stronger Than Death
1
6%
Alcohol Fueled Brewtality Live !! + 5
1
6%
1919 Eternal
1
6%
The Blessed Hellride
5
29%
Hangover Music Vol. VI
1
6%
Mafia
6
35%
Shot to Hell
1
6%
 
Liczba głosów: 17

Lucy Phere
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 654
Rejestracja: pt sie 04, 2006 10:26 am
Skąd: Jelenia Góra

Black Label Society

Postautor: Lucy Phere » sob gru 02, 2006 1:49 pm

Obrazek

Historia grupy

Założycielem grupy jest niejaki – Jeffery Philip Wielandt znany jako Zakk Wylde. Swoją pierwszą prawdziwą prace jako gitarzysta, dostał w bandzie samego Ozzego Osbourne’a, mając zaledwie 20 lat. W 1994 założył zespół „Pride & Glory”, który pod koniec tego samego roku rozpadł się ze wzglądu na mały sukces komercjalny.
W maju 1998 Zakk decyduje się nagrać kolejny album. Jako perkusistę zatrudnia Phila Ondicha i przez parę tygodni pracuje nad krążkiem. Wtedy też pada hasło, aby założyć zespół. Grupa zostaje ochrzczona nazwą "Hell's Kitchen" (to irlandzka dzielnica Nowego Jorku), a nagrany na przełomie marca i czerwca materiał miał zostać wydany pod tytułem "Sonic Brewery". Nazwa jednakże zostaje zmieniona na Black Label Society (oczywiście jej geneza to whisky Johnny Walker Black Label). Nie było już jednak czasu na zmiany w zaprojektowanej w głównej mierze przez Phila Ondicha książeczce do albumu, stąd też sporo w niej nawiązań do kuchni. Prace nad albumem trwały 46 dni, a krążek pod tytułem "Sonic Brew" ukazuje się 28 października 1998 i zawiera 13 utworów, spośród których dwa - "Spoke In the Wheel" "Beneath The Tree", Zakk napisał znacznie wcześniej. W sesji nagraniowej nie brał udział Nick Catanese. Muzyka Black Label Society to agresywne, ciężkie riffy i linie melodyczne, cudowne solówki i doskonały, silny wokal Zakka. Wylde wreszcie jest w swoim żywiole.To więcej niż muzyka - z przekonaniem opowiadał o swoim nowym dziecku To mentalność, sposób na życie. Black Label Society to wszystko, co najważniejsze. Bóg, rodzina, siła i determinacja.

Wersja albumu na rynek amerykański ukazała się dopiero 4 maja 1999 roku nakładem wydawnictwa Spitfire. Tak wielkie opóźnienie w stosunku do wydania japońskiego wynikało przede wszystkim z podjętej decyzji o koniecznym remiksie krążka. Ponadto na wersję amerykańską dograno utwór "Lost My Better Half". Zespół rozpoczął też poszukiwania basisty, co zakończyło się fiaskiem, a zatrudniony został po raz kolejny John "J.D." DeServio.

Pierwszy koncert Black Label Society odbył się w "Quattro Club" w Tokio 1 maja 1999 roku. Następnie koncerty w Europie (m.in. na festiwalu Dynamo Open Air), a w sierpniu ruszyło tournee po Ameryce Północnej. Warto wspomnieć, że zespół wykonywał na trasie nie tylko utwory z debiutanckiego krażka, ale i piosenki Pride&Glory, czy Ozzy'ego. W międzyczasie firma "Johnny Walker whisky company" podała zespół do sądu w związku z okładką płyty "Snoc Brew", nawiązującą jednoznacznie do ich sztandarowego produktu. W odpowiedzi, zespół przygotowuje alternatywną okładkę, dodając cover piosenki, którą Zakk wykonywał wspólnie z Ozzy'm - "No More Tears". Co ciekawe, utwór nagrano w składzie Wylde-Inez-Ondich. Co na to Ozzy? Załamałby, jakby to usłyszał, dlatego sam bym mu tego nigdy nie puścił.. - śmieje się Zakk.

Pod koniec roku rozpoczęto pracę nad następcą "Sonic Brew". "Stronger Than Death", który ponownie nagrano w duecie Wylde-Ondich, ukazał się 8 marca 2000 roku w Japonii i 18 kwietnia w Stanach Zjednoczonych. Zakk opowiadał: To dużo cięższy album, niż poprzedni. Ma w sobie więcej mocy i brzmi o wiele klepiej niż poprzedni. Muzyka, która jest wręcz miażdżąca i porządnie kopie tyłek. Moje ulubione kawałki z tego dzieła, to "13 years Of Grief", "Love Reigdn Down" i "All For You". Prace nad albumem trwały 60 dni. Czemu nie zagrał Nick? Kiedy jesteśmy w studio, wówczas wszystkie partie gitary nagrywam sam. Dubluję je. Tak jest dużo łatwiej i przyjemniej. Nick zazwyczaj nie nagrywa z nami albumów. Oczywiście poza płytami koncertowymi i DVD. Tak jak już mówiłem, łatwiej w studiu jest mi zagrać kilka partii gitary samemu. Dlatego ja nagrywam jego partie. Książeczkę znów opracował Ondich, a dodatkowo znalazł się w niej kodeks członka Black Label Society, w którym zapisano takie hasła jak .: "Bóg,rodzina, piwo.", "Żyj życiem silniejszym niż śmierć." i tego typu podobne hasła. Wkrótce Zakk wymyśli też SMDF - czyli cztery hasła charakteryzujące Black Label Society - siła, determinacja, bezlitosność, wieczność (strength, determination, merciless, forever). Jesteśmy silni, niezłomni, nie zważamy na trendy, nikt nie jest w stanie narzucić nam swojej woli. Determinacja - zawsze osiągamy wyznaczone cele. Bezlitość - nasza muzyka jest bezkompromisowa, bezlitosna. Wieczność - mamy zamiar być zawsze.

Przed trasą koncertową DeServio opuszcza zespół i zostaje zastąpiony przez Steve'a "S.O.B." Gibb'a, syna Barry'ego Gibba z Bee Gees. Trasa ponownie rozpoczęła się w Japonii a wystartowała 14 czerwca. Grupie towarzyszyły Crowbar i Sixty Watt Shaman.

Trasa po Stanach rozpoczęła się fatalnie, po 5 utworach inauguracyjnego koncertu w Aneheim, Phil Ondich padł na ziemię z przemęczenia. Szybko jednak przywołano Craig'a Nunenmacher'a z Crowbar i wspólnie z nim dokończono koncert wykonując kilka coverów utworów Black Sabbath. Tajemnicą poliszynela było to, że Ondich wpadł w nałóg alkoholowy i co chwila wywoływał ekscesy, umożliwiając grupie normalne funkcjonowanie. Miarka się przebrała na na jednym z kolejnych koncertów, kiedy Ondich nie był w stanie wyjść na scenę i zagrać.Po wielkiej awanturze i bijatyce z Zakkiem, Ondich zostaje wyrzucony z kapeli. Nowym perkusistą został Craig Nunenmacher.

W międzyczasie Zakk został zaproszony do zagraniu w filmie "Rockstar", nawiązującym do historii Rippera Owensa, ówczesnego wokalisty Judas Priest. To było naprawdę zajebiste przeżycie. Spędziłem sporo czasu z Markiem Wahlbergiem, wypiliśmy kilka piw, wspaniały facet. Praca z Jennifer Anniston to była prawdziwa przyjemnośc, to taka słodka dziewczyna.Nie musiałem się specjalnie wysilać, bo miałem zagrać popieprzonego gitarzystę, który nie rozstaje się z butelką piwa. Ta rola miała wiele wspólnego z moim życiem codziennym. Film Stephena Hecka wszedł na ekrany w 2001 roku, a Zakk wciela się w nim w postać Ghode'a - gitarzysty zespołu Steel Dragon.

W sierpniu 2001 roku zespół zarejestrował materiał na żywo, który 16 stycznia następnego roku ukazał się pod szyldem "Alcohol Fueled Brewtality Live !! *5". Było to wydawnictwo dwupłytowe, na drugim krążku znalazły się dwa covery - "Heart Of Gold" Neila Younga i "Snowblind" Black Sabbath, akustyczna wersja utworu "The Beginning At Last" i dwa premierowe utwory. W tym samym roku Ozzy zaprasza kapelę Zakka na Ozzfest, gdzie BLS otwiera występy na głównej scenie.W czasie jednego z występów zarejestrowano utwór "Superterroizer" , który trafił na składankę Ozzfest 2001. W czasie trasy grupę opuścił Steve Gibb, a na jego miejsce na krótko przyszedł Mike Inez, który z powodu wcześniejszych zobowiązań również musiał odejść i trasa została dokończona z technicznym Freyem Theilerem na basie.

W międzyczasie Ozzy rozpoczyna pracę nad nowym albumem solowym i prosi Zakka o pomoc w napisaniu nowych piosenek. Zakk wspólnie z perkusistą Christianem Werrem nagrywa utowry o roboczych tytułach "Bleed For Me", "Life/Birth/Blood Doom", "Demise Of Sanity"i "Bridge To Cross". Ozzy jednak mocno naciskany przez wytwórnię odrzuca te utwory i pracuje nad nowymi piosenkami z zawodowymi songwriterami, a Zakk postanawia te piosenki przeznaczyć na nowy album Black Label Society.

Latem 2001 Zakk wchodzi do studia, aby odegrać kompozycje przygotowane przez Ozzy'ego na jego nowy album "Down To Earth". Zakk miał tylko swobodę w odegraniu solówek, ale jego wkład w nowe dzieło Ozzy'ego jest bardzo duże. Charakterystyczne, potężne brzmienie, fantastyczna technika i zapierające dech w piersiach solówki zapewniły płycie, która ukazała się 16 października 2001 ogromny sukces. W licznych wypowiedziach Zakk nie ukrywał jednak rozczarowania, że Ozzy nie wykorzystał jego kompozycji a także obrażał innych kompozytorów, którzy współpracowali z Ozzym przy nowym krążku, wśród których najbardziej oberwało się Dave'owi Grohlowi.Gdy wchodziłem do studia cały materiał był już napisany. Po prostu zadzwonił do mnie menażer i zapytał, czy zagrałbym na nowej płycie Ozzy'ego - odpowiedziałem w porządku. Wcześniej z Ozzym rozmawiałem i powiedział, że napiszemy wspólnie nową płytę, a tu.... Ale w solówkach miałem wolną rękę. Moje są więc tylko solówki i kilka pomysłów.

Zakk mimo żalu do Ozzy'ego wziął udział w trasie koncertowej promującej nowe dzieło Osbourne'a: Kocham Black Label Society, ale zawsze będę obok Ozzy'ego. Wiadomo - kiedy opuszczasz rodzinny dom, nie przestajesz kochać swojego ojca. Ozzy wie, że wystarczy że do mnie zadzwoni i ja będe u niego.. Zaczęli w ramach amerykańskiego Ozzfest, gdzie ponownie otwierał koncerty z BLS, a następnie kończył je występując wspólnie z Ozzy'm. Na basie towarzyszył mu Robert Trujillo, który również występował z Ozzy'm. W czasie jednego z koncertów Zakk dołączył do grupy SOiL i zagrał z nimi utwór Halo, który został zarejestrowany i wydany na albumie dokumentującym Ozzfest 2002.W czasie trasy Zakk kontynuował pracę nad nowym dziełem BLS i album o roboczym tytule "Deathcore Warmachine Eternal" był gotowy. Wytwórnia nie zaakceptowała jednak tytułu, biorąc pod uwagę wydarzenia z 11 września 2001 roku, a album zatytułowany "1919 Eternal" ukazał się 5 marca 2002 roku i był przesiąknięty tematyką okrucieństwa wojennego. 1919 to roku urodzin mego ojca. Ta płyta to swego rodzaju hołd dla ludzi jego rocznika. Ludzi, których lata dzieciństwa to piekło. Wojna odcisnęła na ojcu ogromne piętno, nigdy nie mógł się od niego uwolnić.. Zakk oddał hołd ojcu w książeczce, umieszczając jego zdjęcie w mundurze i podziękowania za przekazane wartości...

Trasa przeniosła się w inne rejony świata, gdzie Zakk ograniczył się tylko do koncertów z Ozzy'm. Polscy fani mogli podziwiali go z zespołem Ozzy'ego 29 maja 2002 roku w Katowicach w ramach festiwalu Ozzfest. Wcześniej, 14 lutego zarejestrowano materiał z koncertu z hali Budokan z Tokio, który został wydany 25 czerwca jako płyta CD oraz DVD "Live At Budokan". Trasa została przerwana w czerwcu 2002, ponieważ Zakk był tak wyczerpany fizycznie,że nie miał siły kontynuować grania koncertów.

Już jednak pod koniec lipca Zakk rozpoczął pracę nad nowymi utworami i skomponował "The Blessed Hellride" i "No Other". Ten pierwszy stał się podstawą do powstania nowej płyty o tym samym tytule, nad którą prace rozpoczął zimą 2002 i która ukazała się 22 kwietnia 2003. W studiu Zakka wspomógł sam Ozzy, z którym zaśpiewał w duecie utwór Stillborn. Oczywiście piosenkę tą wytypowano na singiel i promowano teledyskiem w reżyserii Roba Zombie, co przyniosło spory sukces. Na początku kwietnia zespół odbył jeszcze mini trasę po Japonii, a na basie w miejsca Roba Trujillo, który dostał propozycję nie do odrzucenia od Metalliki, wrócił Mike Inez. Lato 2003 to koncerty Zakka z zespołem Ozzy'ego w Kanadzie i w ramach Ozzfest 2003, gdzie tym razem Black Label Society nie został zaproszony.

12 sierpnia ukazało się DVD "Boozed, Broozed & Broken-Boned: Live With The Detroit Chapter", które zawierało koncert zarejestrowany rok wcześniej, 14 września 2002 w Detroit. Zimą 2003 Zakk wszedł do studia i zarejestrrował materiał na album "Hangover Music Vol. VI, na którym zawarł muzykę lżejszą i zbliżoną do tej z "Book Of Shadows". Miał to być jednak chwilowy odpoczynek od cięższych brzmień. Na nowym albumie zagrało 3 basistów: Mike Inez, James Lomenzo i J.D. DeServio.

Album ukazał się 20 kwietnia 2004 i zadebiutował na 40 miejscu listy Billboard .Wiadomo było, że będzie to ostatni album pod szyldem Spitfire, gdyż Zakk był bardzo niezadowolony z braku należytego wsparcia i promocji ze strony wytwórni. Zespół wziął też po raz kolejny udział w Ozzfest, a po jego zakończeniu wchodzi do studia zarejestrować materiał na nowy album. W grudniu 2004 Black Label Society podpisuje kontrakt z Artemis Records, a pierwszym owocem współpracy z nowym wydawcą jest wydany 8 marca 2005 roku album "Mafia".
Tytuł dotyczy zespołu i fanów. Black Label Society i nasza publiczność stanowią jedną wielką rodzinę. I w pewnym sensie jesteśmy mafią. - wyjaśnia tytuł Zakk.

BLS po wydaniu Mafii koncertował (dokładnie nie wiem co jeszcze robił nie można tego jeszcze znaleźć w necie)

11/09/2006 BLS wydał swój ósmy album – „Shot to Hell”. Producentem płyty został Michael Beinhorn. Album nagrany w składzie Zakk Wylde - vocals, guitar Nick Catanese – guitar; John 'J.D.' DeServio – bass; Craig Nunenmacher – drums.


Dyskografia
ObrazekSonic Brew 99'
ObrazekStronger Than Death 00'
Obrazek Alcohol Fueled ... + 5 01'
Obrazek1919 Eternal 02'
Obrazek The Blessed Hellride 03'
ObrazekHangover Music Vol. VI 04'
ObrazekMafia 05'
ObrazekShot to Hell 06'


Skład :

Zakk Wylde - gitara,wokal
Nick Catanese - gitara
James Lomenzo - gitara basowa
Craig Nunenmacher - perkusja


Kiedyś w składzie :

Phil Ondich - perkusja (Raging Slab, L.I.E)
John DeServio - gitara basowa
Steve Gibb - gitara basowa
Robert Trujillo - gitara basowa (Metallica)

Ciekawe linki

:arrow: In This River
:arrow: Concrete Jungle
:arrow: Suicide Messiah
:arrow: Fire it Up
:arrow: Bleed For Me live
:arrow: Stillborn
:arrow: Stillborn (acoustic)
:dance:

Phantom22
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 313
Rejestracja: wt lip 25, 2006 2:07 pm
Skąd: Lipnica City

Re: Black Label Society

Postautor: Phantom22 » sob gru 02, 2006 2:14 pm

Znam tylko jedną płyte Stronger Than Death i o ile pamiętam za bardzo mnie to nie podjarało

Deleted User 622

Re: Black Label Society

Postautor: Deleted User 622 » sob gru 02, 2006 2:30 pm

Mafia jest swietna. Ostatni album przesłuchałem 2 razy "jednym uchem" i na razie nie mam o nim zdania.

Uwielbiam projekt Pride and Glory ;) oh ah

Matek
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5477
Rejestracja: pn maja 02, 2005 3:17 pm

Re: Black Label Society

Postautor: Matek » sob gru 02, 2006 2:47 pm

blessed hellride jeżeli o ankietę chodzi. zdecydowanie najlepsza płyta. a samego zespołu nie uwielbiam raczej ;) trzeba sobie dawkować bo się można porzygać :mrgreen: ale od czasu do czasu smakuje wybornie

Jack87
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 430
Rejestracja: pt lis 17, 2006 2:50 am

Re: Black Label Society

Postautor: Jack87 » sob gru 02, 2006 5:23 pm

taka sobie kapela o , nie mam 2 ostatnich albumów ale zgadzam się trzeba dawkować , głos na Blessed Hellride

Ximinez
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 468
Rejestracja: pt kwie 14, 2006 11:05 am
Skąd: ze Frosłafia

Re: Black Label Society

Postautor: Ximinez » sob gru 02, 2006 6:02 pm

1. Book Of Shadows // Pride & Glory *
2. 1919 Eternal
3. Stronger than Death
4. Sonic Brew
dalej mi się nie chce robić rankingu



*dobra, wiem. nie liczy się bo to nie BLS :x ... ale i tak to one są najlepsze :rocx

Awatar użytkownika
slayer
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6853
Rejestracja: pt kwie 04, 2003 9:03 pm

Re: Black Label Society

Postautor: slayer » ndz gru 03, 2006 12:12 am

oczywiscie The Blessed Hellride :rocx
Jazz is not dead, it just smells funny.

Matek
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5477
Rejestracja: pn maja 02, 2005 3:17 pm

Re: Black Label Society

Postautor: Matek » ndz gru 03, 2006 9:51 am

2. 1919 Eternal
:shock: kurde dla mnie ta płyta to jego poracha największa ;) trochę w szoku jestem :)

Ximinez
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 468
Rejestracja: pt kwie 14, 2006 11:05 am
Skąd: ze Frosłafia

Re: Black Label Society

Postautor: Ximinez » ndz gru 03, 2006 10:23 am

"Bleed For Me", "Battering Ram", "Genocide Junkies", "Mass Murder Machine", "Berserkers"... po co wymieniać więcej? Musiałbym całą płytę podać. A tak wogóle to coś mi się chyba walnęła kolejność tego z Sonic Brew . Co nie zmienia faktu, że Eternal to świetna płyta.

A pozatym "Limp Bizkit sucks Dick!" :rocx

Lucy Phere
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 654
Rejestracja: pt sie 04, 2006 10:26 am
Skąd: Jelenia Góra

Re: Black Label Society

Postautor: Lucy Phere » ndz gru 03, 2006 10:25 am

"Bleed For Me"
Ten utwór mnie rozwala
BLS gra fajowe ballady takie jak Killing Time. Zakk ma leb do muzyki :wink:
:dance:

Matek
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5477
Rejestracja: pn maja 02, 2005 3:17 pm

Re: Black Label Society

Postautor: Matek » ndz gru 03, 2006 11:05 am

BLS gra fajowe ballady
w ogóle uwielbiam ich ballady. są takie pijackie :lol: zajebisty klimat mają, aż się chce usiąśc z fają i piwem na ławce i pluć przechodnią pod nogi :lol:

Lucy Phere
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 654
Rejestracja: pt sie 04, 2006 10:26 am
Skąd: Jelenia Góra

Re: Black Label Society

Postautor: Lucy Phere » ndz gru 03, 2006 12:09 pm

w ogóle uwielbiam ich ballady. są takie pijackie zajebisty klimat mają, aż się chce usiąśc z fają i piwem na ławce i pluć przechodnią pod nogi
Myślałem że tylko ja mam takie zachcianki :D :wink:
:dance:

Awatar użytkownika
GREGORMAN
-#Prisoner
-#Prisoner
Posty: 110
Rejestracja: pt sty 13, 2006 4:47 pm
Skąd: Kock

Re: Black Label Society

Postautor: GREGORMAN » ndz gru 03, 2006 6:06 pm

Nie mam ulubionej płyty wszystko BLS posiadam oraz stawiam na 2 miejsce po IM. :rocx
łups de IRON

Lucy Phere
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 654
Rejestracja: pt sie 04, 2006 10:26 am
Skąd: Jelenia Góra

Re: Black Label Society

Postautor: Lucy Phere » ndz gru 03, 2006 6:14 pm

Nowe DVD BLS To bym chcial mieć :shock:
:dance:

Phantom22
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 313
Rejestracja: wt lip 25, 2006 2:07 pm
Skąd: Lipnica City

Re: Black Label Society

Postautor: Phantom22 » ndz gru 03, 2006 6:17 pm

To sobie kup czyt. ściągnij :wink:

Ximinez
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 468
Rejestracja: pt kwie 14, 2006 11:05 am
Skąd: ze Frosłafia

Re: Black Label Society

Postautor: Ximinez » ndz gru 03, 2006 6:20 pm

Gdzieś na necie widziałem po 60zł... i to przeszło 2 miechy temu.
Boozed Brozed & Broken-Boned było wypaśne. Matek, obejrzyj je sobie i zobacz co ciekawego oferuje 1919 Eternal :solo

Lucy Phere
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 654
Rejestracja: pt sie 04, 2006 10:26 am
Skąd: Jelenia Góra

Re: Black Label Society

Postautor: Lucy Phere » ndz gru 03, 2006 6:51 pm

Boozed Brozed & Broken-Boned było wypaśne.
Racja, swietnie wyszlo Spoke in the wheel :solo

To sobie kup czyt. ściągnij
Jeszcze sie nie spotkalem z tym w sieci :wink:
:dance:

Godot
-#Prodigal son
-#Prodigal son
Posty: 44
Rejestracja: ndz gru 03, 2006 11:58 pm
Skąd: UK

Re: Black Label Society

Postautor: Godot » pn gru 04, 2006 12:58 am

Ciezko wybrac miedzy The Blessed Hellride a Mafia, ale jednak ten drugi
Nie czekajcie na mnie!

Awatar użytkownika
Endoproczess
-#Wrathchild
-#Wrathchild
Posty: 64
Rejestracja: ndz maja 04, 2003 9:46 pm
Skąd: Łódź

Re: Black Label Society

Postautor: Endoproczess » śr gru 13, 2006 11:22 am

Dla mnie zdecydowanie Hangover Music Vol. VI. Najlepsza płyta Zakka. Wszyscy zawsze spodziewają się ciężkiego grania, a tutaj płyta akustyczna, bardzo klimatyczna. Świetnie się tego słucha. Zdecydowanie polecam - może niektórzy zmienią zdanie o zespole.

Ximinez
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 468
Rejestracja: pt kwie 14, 2006 11:05 am
Skąd: ze Frosłafia

Re: Black Label Society

Postautor: Ximinez » czw gru 14, 2006 7:03 pm

Dla mnie zdecydowanie Hangover Music Vol. VI.
Chyba często na kacu jesteś ;)


Wróć do „Zespoły i Albumy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości