Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
zgodzę się, trochę za długie ono jest, ale za to jaki efekt daje zaraz potem ten śpiew Dicka, rozrywa po prostu Alex i 7 syn są też świetne (nawet Alex mi się swego czasu bardziej podobał niż Rime... ale to Rime... był pierwszym takim epikiem z nich wszystkich). A Hallowed jakoś mi nie pasuje jako typowy epik (tak samo jak To tame a land)."Wyciszenie" w środku skróciłbym o połowę.
100% poparciaDla mnie zdecydowanie Hallowed. Znakomity utwór, w którym wszystko od pierwszego, do ostatniego dzwięku jest perfekcyjne. Szkoda jedynie, że w ostatnich latach solo Adriana gra Janick, jednak nawet to nie umiejsza magii tego utworu.
Rime dla mnie dobry, ale nic więcej. Momentami nawet nudny. "Wyciszenie" w środku skróciłbym o połowę. Pisałem już wielokrotnie, ale napiszę jeszcze raz. Moim zdaniem Seventh Son i Alexander deklasują Marynarza.
Same here.Mnie Rime nigdy nie porywał, cały jego kult jes dla mnie trochę nie zrozumiały
Zaznaczyłem to w swoim poście. Chciałem w ten sposób podkreślić to, że dla mnie Rime jest zwyczajnie dobry i Maideni nagrali masę moim zdaniem lepszych utworów.już po raz chyba 7-ódmy piszesz że tamte utwory są lepsze
W moim przekonaniu tak właśnie jest. Rime zwyczajnie mnie nudzi. Może jak usłyszę go na żywo, na co liczę, to może urośnie w moich oczach.mogą Ci się lepiej podobać, ale żeby deklasować
Miło. Nawet nam się zdarza czasem w czymś zgodzićco do twojego zdania do Hallowed...zgadzam się w 100%
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość