A tribute to Nicko "not too shabby" McBrain

Tu dyskutujemy tylko o Iron Maiden

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Awatar użytkownika
nurni
-#Invader
-#Invader
Posty: 248
Rejestracja: sob sie 12, 2006 2:31 pm

A tribute to Nicko "not too shabby" McBrain

Postautor: nurni » sob gru 21, 2024 4:38 pm

Myślę, że już ochłonąłem po tym jak nastąpiło to, co było niestety nieuniknione, czyli ustąpienie przez Nicko ze stołka perkusisty IM.
Ochłonąłem, ale nie pogodziłem się z tym. Sześciocylidrowy silnik IM stracił właśnie jeden z nich, ten który nadawał mu tak bardzo charakterystyczne brzmienie i styl.
Dla wielu zmiana pewnie niespecjalnie istotna, jednak dla mnie, jako byłego już bębniarza, to koniec pewnej epoki, zamknięcie jednego z rozdziałów jakże barwnej historii. Miałem 13-14 lat gdy na mojej wirtualnej perkusji grałem w powietrzu do partii Nicko na Life After Death, później przenosiłem jego zagrywki już na realny zestaw, a nawet podobnie jak on grałem na stopie bosą stopą.

No właśnie - trochę o jego stylu. Cóż to za odmiana po Clivie. Nigdy nie byłem fanem "kwadratowego" grania Burra (co nie znaczy, że nie doceniam jego warsztatu). Grał mocno, równo to fakt, ale do bólu jednostajnie, nie pozwalając sobie na jakąkolwiek improwizację. Jego gra live to kopia zagrywek ze studia. Jedni powiedzą - tak ma być. Ja jednak zupełnie inaczej rozumiem granie live - grasz tak jak czujesz danego dnia, dodając od siebie tu i ówdzie to i owo. Jakże zyskały kawałki z NOTB (czy wcześniejsze) w wykonaniu Nicko.

I nagle dostajemy w pysk intrem na Where Eagles Dare. No pozamiatane. Nagle pojawiły się finezja, zróżnicowana dynamika i jeszcze lepsze granie pod bas. Do tego tak naprawdę co koncert, to nieco inna wersja.
Wracając do stylu Nicko - piekielnie szybka prawa stopa, od SiT to właściwie już klasa sama w sobie. Zawsze powtarzał, że jest perkusistą w starym stylu, podwójna stopa nie jest dla niego, dlatego skupił się na jednej, na której grze osiągnął prawdziwe mistrzostwo. Pociągnęło to za sobą kolejny aspekt jego gry - fantastyczne akcentowanie na hi-hat. Dużo tego jest u niego, nawet gry prawa ręka jest na ride, lewą wstawiał cudne smaczki na upbeat, tuż przed werblem - majstersztyk.
Skoro mowa o lewej ręce - naprawdę nie wiem jak było mu wygodnie tak grać mając w dłoni odwróconą pałeczkę. Tłumaczył to lepszym atakiem na werbel, ale w taki sposób grał nawet ghost notes, co jest dowodem na niesamowitą kontrolę w grze.
Przechodząc na prawą stronę - pionowe ustawienie ride. Cholernie niewygodne, wręcz nienaturalne, ale wymuszone rozmiarem jego zestawu. Ba, co tam jeden ride - jeszcze na Maiden England '88 miał dwa (!). Technika gry? Jedyna w swoim rodzaju jeśli chodzi o sposób akcentowania, zazwyczaj bardzo blisko centrum (tzw bell), niekoniecznie pod ścieżkę basową, ale ogólnie pod rytm całego utworu czy unisona gitar.
No właśnie - zestaw Nicko. Bardzo charakterystyczny, rozbudowany. Gdzieś tutaj niektórzy widza w tym jakąś przesadę, teatralność. Jednak gdy spojrzymy na perkusję jak na instrument, który ma też dawać określone brzmienie, nagle okaże się, że styl gdy Nicko pięknie wydobywał z tej całości to co najlepsze. A to wszystko przy dosyć nieszablonowym usadowieniu - bardzo nisko, przy werblu i bębnach ustawionych pod dosyć wysokim kątem.

Co do rozmiaru zestawu - wstęp do Powerslave dlatego brzmi tak jak brzmi, bo grany jest od 6". Podobnie Trooper, Hallowed, bridge w Iron Maiden (live) i w wielu wielu innych miejscach. Da się zagrać na malutkim zestawie? Oczywiście, ale zabrzmi tak jak zabrzmi. Na gitarze z 3 strunami też się da zagrać...

Kurczę, rozpisałem się - zupełnie jak nie ja.
Chciałbym by tutaj wrzucać to, co uważamy za przejaw wielkości Nicko jako bębniarza. Pewnie - są lepsi technicznie, ale ilu z nich pozostawi po sobie taką spuściznę, tak charakterystyczny styl, taką inspirację dla innych?

Zacznę od Davida Wintera, z którego opinią absolutnie się zgadzam, a sprowadza się ona do krótkiego stwierdzenia - "an absolute hero".
A to przy okazji wykonu The Trooper Live at Adams Drummer Festival https://www.youtube.com/watch?v=0uBJvKv_AA0
Mamy tu wgląd od kuchni w warsztat Nicko, esencję jego stylu, a do tego na okrojonym zestawie.

Nie wiem jak długo i czy w ogóle ten temat pożyje, ale to moje podziękowanie dla jednego z najlepszych bębniarzy w historii metalu.
If 50 million people say a stupid thing, it's still a stupid thing.

nugz
SMERF MARUDA
Posty: 8618
Rejestracja: ndz lip 15, 2018 10:08 pm

Re: A tribute to Nicko McBrain

Postautor: nugz » sob gru 21, 2024 4:52 pm

Bardzo godny post, aż miło :) Nawinę więcej w wolniejszej chwili :)

Awatar użytkownika
nurni
-#Invader
-#Invader
Posty: 248
Rejestracja: sob sie 12, 2006 2:31 pm

Re: A tribute to Nicko McBrain

Postautor: nurni » sob gru 21, 2024 4:59 pm

Bardzo godny post, aż miło :) Nawinę więcej w wolniejszej chwili :)
Liczyłem na Ciebie :D Zapraszam!
If 50 million people say a stupid thing, it's still a stupid thing.

nugz
SMERF MARUDA
Posty: 8618
Rejestracja: ndz lip 15, 2018 10:08 pm

Re: A tribute to Nicko McBrain

Postautor: nugz » sob gru 21, 2024 5:33 pm

Z posta bije wiedza, pasja, ale zero ralfowania :)

Awatar użytkownika
Kevin18
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1517
Rejestracja: sob mar 27, 2010 4:17 pm

Re: A tribute to Nicko McBrain

Postautor: Kevin18 » sob gru 21, 2024 5:57 pm

Świetnie się to czytało. Dużo ciekawostek, aż musiałem wejść na YouTube popatrzeć. Brawo.
www.last.fm/user/darkfuneral18

Awatar użytkownika
johnny_o
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6163
Rejestracja: śr sty 24, 2018 10:28 am

Re: A tribute to Nicko McBrain

Postautor: johnny_o » sob gru 21, 2024 6:08 pm

Wow... Post roku. Właśnie zdałem sobie sprawę że brakuje takiej, dosyć oczywistej, kategorii w Sanktuariankach. Brawo!

nugz
SMERF MARUDA
Posty: 8618
Rejestracja: ndz lip 15, 2018 10:08 pm

Re: A tribute to Nicko McBrain

Postautor: nugz » sob gru 21, 2024 6:13 pm

Też o tym pomysłem, lemingu. Nawet ja to zjadłem w całości ;)

Awatar użytkownika
johnny_o
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6163
Rejestracja: śr sty 24, 2018 10:28 am

Re: A tribute to Nicko McBrain

Postautor: johnny_o » sob gru 21, 2024 6:24 pm

Na Sanktuarium nie ma trudniejszego acziwmentu niż przykucie uwagi nugza tekstem dłuższym niż kilka linijek, tym bardziej nurni może być z siebie dumny.

Awatar użytkownika
gumbyy
ZASŁUŻONY SANATORIANIN
Posty: 15503
Rejestracja: śr cze 01, 2005 1:49 am
Skąd: Wrocław

Re: A tribute to Nicko McBrain

Postautor: gumbyy » sob gru 21, 2024 7:07 pm

Super post! Dawaj takich więcej :)
www.MetalSide.pl

Awatar użytkownika
pinio
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1222
Rejestracja: pn sty 01, 2024 6:40 pm
Skąd: Warszawa/Torrevieja

Re: A tribute to Nicko McBrain

Postautor: pinio » sob gru 21, 2024 9:01 pm

Brawo!
Ale ... tekst w 60% hermetyczny jak smok, zrozumiały chyba tylko dla bardzo zaawansowanych w temacie. No i, z tego co kojarzę - intro Where Eagles Dare to wejście Harrisa zagrane przez Niko.
Może tej muzyki nie napisał Mozart,
ale ten kto ją napisał - był Mozartem

Kiedy słuchasz muzyki Mozarta świat staje się lepszy

pz
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 20427
Rejestracja: śr maja 07, 2014 12:56 am
Skąd: z Sanatorium

Re: A tribute to Nicko McBrain

Postautor: pz » sob gru 21, 2024 9:04 pm

Mamy tutaj perkusistów, więc to bardzo dobre otwarcie do potencjalnie ciekawej dyskusji.

01: Turbo 02: Turbo, Saxon, NK 03: Turunen/Hietala, Skunk Anansie, Helicon, Turbo, Zalewski 04: NK, Dool, Moriah Woods, Primordial, Blood Incantaion 05: Iron Maiden 06: Iron Maiden, Mystic, Springsteen, Rock the Square, Dead Dasies 07: Muse, Linkin Park, Judas Priest, Uriah Heep 08: Soen, Turbo 09: G.Hughes 10: Venflon, Internal Quiet, Helloween, Halestorm 11: R.Romero + Gus G., Uriah Heep, NK, Internal Quiet 12: Bryan Adams, NK

nugz
SMERF MARUDA
Posty: 8618
Rejestracja: ndz lip 15, 2018 10:08 pm

Re: A tribute to Nicko McBrain

Postautor: nugz » sob gru 21, 2024 9:23 pm

Dziś raczej nie przekroczę 2 zdań, więc chociaż pozostawię jeszcze raz historię zestawów Nicko, tylko dla nerdów :): https://www.youtube.com/watch?v=mC-nl5vPZFc

Awatar użytkownika
marekkraw
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 414
Rejestracja: wt wrz 28, 2021 5:10 pm

Re: A tribute to Nicko McBrain

Postautor: marekkraw » sob gru 21, 2024 9:35 pm

Brawo!
Ale ... tekst w 60% hermetyczny jak smok, zrozumiały chyba tylko dla bardzo zaawansowanych w temacie. No i, z tego co kojarzę - intro Where Eagles Dare to wejście Harrisa zagrane przez Niko.
Z ciekawości pokopałem chwilę i natknąłem się na coś takiego:

Bruce Dickinson:
Jestem w pewnym sensie odpowiedzialny za wstęp perkusyjny w „Where Eagles Dare”. Częściowo inspirowałem się wstępem do numeru „Stargazer” zespołu Rainbow, granym przez Cozy'ego Powella, choć chodziło mi raczej o sam efekt, a nie konkretne nuty. Próbowaliśmy różnych rozwiązań, aż wspomniałem, że jest taki motyw grany na tomach w zapomnianym przeboju gitarzysty Gordona Giltrapa. (…)
Pożyczyliśmy sobie ten motyw i potroiliśmy przed wejściem głównego riffu.
- Nie da się tego zagrać na jednym bębnie basowym. Potrzeba podwójnej stopy – uznał Nicko.
Byłem skłonny się z nim zgodzić, ale chciałem go podpuścić.
- Założę się, że Ian Paice dałby radę.
Włożył niesamowity ogrom pracy, żeby zagrać ten motyw jedną stopą. Trzeba mu oddać, że siedział nad tym kilka dni, ale w końcu dał radę.
- Ja pierdolę, dobrze, że mam to już z głowy. Za chuja nie gramy tego na żywo.
Skończyło się na tym, że co wieczór zaczynaliśmy nasze koncerty od tego właśnie numeru. Ups
Vengeance will be mine, take what is yours and leave you to die, Fortune unachieved, riddled with spite, destroying your life, Liar that you are, facing yourself; you think you're a star.

Awatar użytkownika
pinio
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1222
Rejestracja: pn sty 01, 2024 6:40 pm
Skąd: Warszawa/Torrevieja

Re: A tribute to Nicko McBrain

Postautor: pinio » sob gru 21, 2024 9:40 pm

Ciekawe. Głowę dał bym (tak to zapamiętałem), że Niko pokazywał co wymyślił, ale nie pasiło. W końcu usiadł Steve i zapodał to co mamy. Poszukam, pogrzebię. W razie czego - odszczekam.
Może tej muzyki nie napisał Mozart,
ale ten kto ją napisał - był Mozartem

Kiedy słuchasz muzyki Mozarta świat staje się lepszy

Awatar użytkownika
nurni
-#Invader
-#Invader
Posty: 248
Rejestracja: sob sie 12, 2006 2:31 pm

Re: A tribute to Nicko McBrain

Postautor: nurni » sob gru 21, 2024 10:44 pm

Miło, źe ta ściana tekstu nie przeraziła - zazwyczaj nie bywam tak wylewny :)

Co do intra w WED. Nie podałem go w kontekście autorstwa. Wiemy, że Harris często wskazuje innym co i jak powinno być zagrane.
Mogło być tak, że i Steve i Bruce zmotywowali (wtedy) nowego do wysiłku, co nie zmienia faktu, że ten w absolutnie fantastyczny sposób zamanifestował swoją obecność i nową jakość na pozycji pałkera. A wspomniane intro stało się już kultowym.

@pinio chyba tego szukasz:
"Beginning with a brief but brilliant drum intro, this is another excellent album opener. Steve mentioned to Nicko that they needed some kind of drum intro. Nicko was still kind of nervous, being the new kid on the block and all, but he stayed in working almost all day on a drum intro for the song. At the end of the day, he had a little 67-second thing that entailed hitting basically every piece of his kit, going from small tom to big tom, like a kind of ending to a song and then jumped into the chorus. The next day, Nicko played it for Steve and Steve went "no... no... no... nothing like that... just something simple like rat-tat-tat-tat... rat-tat-tat-tat (you get the idea)". Steve tried to play something on Nicko's kit, but he's about as good as that as his grandmother would be... Nicko said "oh... you mean like this?" and played it. "That's it!" replied Steve. And "it" became this brilliant technical piece we all know".

Byłbym daleki od stwierdzenia, że Steve to zagrał :)
https://youtu.be/vH8Sf_v4444?si=oEig9xTMMbBeOu1C
If 50 million people say a stupid thing, it's still a stupid thing.

nugz
SMERF MARUDA
Posty: 8618
Rejestracja: ndz lip 15, 2018 10:08 pm

Re: A tribute to Nicko McBrain

Postautor: nugz » ndz gru 22, 2024 8:52 am

W zasadzie zgadzam się ze wszystkim :)
Sam lubię proste granie jak Burr, nawet bardziej niż jakichś magików, a sam Nicko faktycznie wrzucił granie na innym poziom w Maiden.
Ma bardzo organiczny styl - to chyba lubię najbardziej w jego grze.

Bardzo fajnie ugryzłeś techniczne aspekty jego gry - w punkt.
Nawet Portnoy używa odwróconej pałki w lewej dłoni, więc to tylko preferencje ;)

WED to perfekcyjne wprowadzenie dla nowego pałkera.
Na szczęście w muzie nic nie musi być bardzo skomplikowane, żeby było ponadczasowe i epickie.
Ten numer zapamiętam wyjątkowo z powodu gehenny w Krakowie :P

Nadal uważam, że rozmiary zestawu były bardziej dla show, a porównanie z gitarą średnie, ta przy zerwanej strunie czasami nie wybaczy, na perce jakoś to będzie. Kąt werbla był taki, że tam rimshoty chyba niemożliwe :) I jakoś tak mocno nie kojarzę Nicko z china, mimo że w tym klipie jest wielka '22.

Generalnie, fajnie, że zasila teraz brytyjski BDC - taki endorser pomoże firmie dużo mocniej wypłynąć.
Nicko to taki gentleman, że kiedy zmienił niedawno REMO na CODE, to CEO REMO powiedział, że może wrócić każdego dnia, bez żadnej gadki :)

Awatar użytkownika
marian_Fe
-#Prisoner
-#Prisoner
Posty: 138
Rejestracja: wt maja 14, 2013 1:12 pm
Skąd: Polska

Re: A tribute to Nicko McBrain

Postautor: marian_Fe » pn gru 23, 2024 12:51 am

Dzięki wielkie za ten temat, czyta się z przyjemnością. Ja też już dawno ochłonąłem i z dystansem patrzę na kwestie odejścia Nicko. Z pewnością jego wpływ na brzmienie grupy jest nie do przecenienia. On dodawał utworom witalności, sprawiał, że pięknie się bujały, a jednocześnie trzymał to wszystko w ryzach. Myślę, że ma to swoje uzasadnienie w tym, że Nicko miał styczność również z jazzowym stylem gry. I jego własny z pewnością nie jest kwadratowy. Powiedziałbym, że taki bardziej zakrzywiony :wink:
W każdym razie dla mnie też sprawa szczególna, bo ładnych parę lat się bębniło. I tak samo jak autor jako dzieciak pierwsze próby w powietrzu czyniłem słuchając Piece of Mind i Powerslave. A moim ulubionym wówczas numerem było 2 Minutes. Zresztą jest do dzisiaj :) Kocham te zmiany tempa, a najbardziej przejścia ze zwrotki do refrenu i z powrotem, gdy mam wrażenie, że McBrain celowo zawiesza tempo, by za chwilę znowu precyzyjnie do niego wrócić. Utwór nabiera przez to swoistego życia. Zresztą takie zagrywki słychać również w innych utworach z tej płyty, np. w Rime. Później w spowolnieniu kapitalnie używa china, a potem znów rozpędza wszystko przejściem na werblu strzelając jak z karabinu. Ciężko usiedzieć jak się tego słucha, przynajmniej ja tak mam :mryellow: A na koniec w finale jeszcze raz świetnie okłada china.
Inny utwór, który zawsze bardzo ceniłem od strony perkusyjnej (i nie tylko) to Wasted Years. Podobno wstęp na hi-hat i stopę, to koszmar dla wielu pałkerów. Nie potrafią ogarnąć tych charakterystycznych zerwań rytmu w dwóch momentach. W samym kawałku świetna praca na tomach i użycie talerzy. To przejście jedną ręką po kilku bębnach pod rząd, cudo! Niby proste, ale weź to zagraj płynnie bez trafienia w obręcz. To już nieco wyższa szkoła jazdy.
Coś tam kiedyś czytałem, że notabene świetny bębniarz Tommy Lee, wyraził swoje uznanie dla Nicko nazywając go "Fuckin' Octopus". Coś w tym jest, bo facet rzeczywiście gra tak, jakby miał 8 kończyn.

nugz
SMERF MARUDA
Posty: 8618
Rejestracja: ndz lip 15, 2018 10:08 pm

Re: A tribute to Nicko McBrain

Postautor: nugz » pn gru 23, 2024 7:46 am

No, half-time w pre-chorus w 2 Minutes jest bardzo satysfakcjonujący na bębnach :)

nugz
SMERF MARUDA
Posty: 8618
Rejestracja: ndz lip 15, 2018 10:08 pm

Re: A tribute to Nicko McBrain

Postautor: nugz » pn gru 23, 2024 9:26 am

Bardzo fajnie się ogląda tę ręczną robotę: https://www.youtube.com/watch?v=FGvQQipue7g
Premier czy Sonor to zacne marki, ale w BDC poszli chyba jeszcze kilka kroków dalej :)

Awatar użytkownika
marian_Fe
-#Prisoner
-#Prisoner
Posty: 138
Rejestracja: wt maja 14, 2013 1:12 pm
Skąd: Polska

Re: A tribute to Nicko McBrain

Postautor: marian_Fe » pn gru 23, 2024 2:20 pm

Bardzo fajnie się ogląda tę ręczną robotę: https://www.youtube.com/watch?v=FGvQQipue7g
Premier czy Sonor to zacne marki, ale w BDC poszli chyba jeszcze kilka kroków dalej :)
Istne dzieło sztuki. Powiedzmy, że dostaję coś takiego w prezencie. Po obejrzeniu tego filmu bałbym się zagrać na tym zestawie choćby jedną nutę. Wstawiłbym do sterylnego pomieszczenia i oglądał zza szyby.
Natomiast co do w/w filmów o historii kitów, to patrząc na obrazki właśnie zacząłem się zastanawiać, jak on precyzyjnie mógł trafiać w tomy? W kilku miejscach, szczególnie przy ride, jest ewidentny konflikt. Tak się chłop zabudował :) Nigdy nie zwróciło to mojej uwagi.


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości