Cradle Of Filth

Dyskusje o innych zespołach i albumach

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Awatar użytkownika
remi
-#Weekend Warrior
-#Weekend Warrior
Posty: 2947
Rejestracja: pn mar 14, 2005 7:01 pm
Skąd: Białystok

Re: Cradle Of Filth

Postautor: remi » śr lip 02, 2025 7:15 am

Albumy:

The Principle of Evil Made Flesh - 7/10
Dusk...and Her Embrace - 9/10
Cruelty and the Beast - 10/10
Midian - 10/10
Damnation and a Day - 10/10
Nymphetamine - 8/10
Thornography - 6/10
Godspeed on the Devil’s Thunder - 8/10
Darkly, Darkly, Venus Aversa - 4/10
The Manticore & Other Horrors - 4/10
Hammer of the Witches - 8/10
Cryptoriana – The Seductiveness of Decay - 8/10
Existence Is Futile - 8/10
The Screaming of the Valkyries - 10/10

Ostatnia ocena do sprawdzenia za rok, dwa.

Awatar użytkownika
Recit The Thornographer
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1613
Rejestracja: ndz paź 15, 2006 6:54 pm
Skąd: Midian

Re: Cradle Of Filth

Postautor: Recit The Thornographer » pt lip 04, 2025 6:32 pm

Roleczka z kolejnymi datami i zarazem podsumowująca dotychczasową część trasy Summoned In Summer. Całkiem sporo ujęć z Gdańska.

https://www.instagram.com/p/DLsRfHztwNk/
We embrace like two lovers at death. A monument to the trapping of breath

Awatar użytkownika
Emilio
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3799
Rejestracja: sob cze 12, 2010 12:47 am
Skąd: Oborniki, k Poznania

Re: Cradle Of Filth

Postautor: Emilio » śr lip 16, 2025 6:23 pm

Kupował ktoś z was coś ze strony Napal Records? Chciałem kupić wznowienie "VEmpire" bo widzę, że chyba nigdzie poza ich dystrybucją nie ma. Długo idzie? Są jakieś problemy? Rozumiem, że wysyłka z Niemiec/Austrii, ale mam nadzieję, że nie chcą za przesyłkę tyle co Live Nation.de xD ;)
"Moje dni upływają pomiędzy logiką, gwizdaniem, chodzeniem na spacery i stanami depresji."

Awatar użytkownika
Recit The Thornographer
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1613
Rejestracja: ndz paź 15, 2006 6:54 pm
Skąd: Midian

Re: Cradle Of Filth

Postautor: Recit The Thornographer » śr lip 16, 2025 10:06 pm

Napalm wysyła w środę i w piątek zazwyczaj kurier DHL jest u mnie. Ale tutaj wydawcą jest DSR, a premiera jest na początku sierpnia, więc i tak jeszcze trochę poczekamy.

Darkness Shall Rise też regularnie notuje opóźnienia w terminach premier. Ja zamawiałem od nich. Natomiast samo Napalm to z mojego doświadczenia solidna firma z szybka wysyłką i bardzo solidnym pakowaniem.
We embrace like two lovers at death. A monument to the trapping of breath

Awatar użytkownika
Recit The Thornographer
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1613
Rejestracja: ndz paź 15, 2006 6:54 pm
Skąd: Midian

Re: Cradle Of Filth

Postautor: Recit The Thornographer » czw lip 17, 2025 10:39 am

Wczoraj Ci odpisałem, że zazwyczaj notują opóźnienia, a dzisiaj dostałem info, że Darkness Shall Rise wysłało moje pierwsze zamówienie z 3 winylami, 2 tygodnie przed premierą :D Czekam jeszcze na CD i kasety.

Także może Napalm też będzie wkrótce miało to wkrótce u siebie.
We embrace like two lovers at death. A monument to the trapping of breath

Awatar użytkownika
Recit The Thornographer
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1613
Rejestracja: ndz paź 15, 2006 6:54 pm
Skąd: Midian

Re: Cradle Of Filth

Postautor: Recit The Thornographer » pt sie 22, 2025 2:27 pm

Ruszyła trasa The Screaming of the Americas i jak można się było spodziewać, w Brazylii set bardzo podobny jak miesiąc temu w Europie. Na setliscie mieli też zapisane Funeral in Carpathia, ale nie zagrali :o Widzę na fotkach, że ktoś machał flagą klubu Queens Park Rangers, któremu kibicuje Dani, ale jak widać to było za mało :mryellow: Może Dani nie dał rady kondycyjnie po podróży, to wymagający numer.

Żeby nie było, że krytykuję, to dobry set, fajny mix starego i nowego. Zawsze można marudzić, że to, a nie tamto, przy tylu płytach i sprzecznych oczekiwaniach nie da się zrobić seta pasującego wszystkim. Tylko trochę krótko, więc jak dorzucą "Funeral..." to będzie w zupełności OK.

To Live Deliciously
The Forest Whispers My Name
She Is a Fire
Malignant Perfection
The Principle of Evil Made Flesh
Heartbreak and Seance
Nymphetamine (Fix)
Born in a Burial Gown
White Hellebore


W przerwie -
Creatures That Kissed in Cold Mirrors
The Monstrous Sabbat (Summoning the Coven
)

Bisy:
Cruelty Brought Thee Orchids
Death Magick for Adepts
Her Ghost in the Fog
We embrace like two lovers at death. A monument to the trapping of breath

Awatar użytkownika
remi
-#Weekend Warrior
-#Weekend Warrior
Posty: 2947
Rejestracja: pn mar 14, 2005 7:01 pm
Skąd: Białystok

Re: Cradle Of Filth

Postautor: remi » sob sie 23, 2025 9:20 am

Najważniejsze, że Death Magick zostaje w secie. ProShot z Tuska mnie rozwalił, prawie idealny wykon. Dodatkowo nowe numery to istne bangery Oj ciężko będzie sprostać oczekiwaniom z nowym LP...

Awatar użytkownika
wojteq
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1865
Rejestracja: pt cze 30, 2006 11:37 am
Skąd: Szczecin

Re: Cradle Of Filth

Postautor: wojteq » ndz sie 24, 2025 6:42 pm

Zoe właśnie ogłosiła swoje odejście z zespołu, w trybie natychmiastowym 0_0 ciekawe jakie były powody.

Awatar użytkownika
remi
-#Weekend Warrior
-#Weekend Warrior
Posty: 2947
Rejestracja: pn mar 14, 2005 7:01 pm
Skąd: Białystok

Re: Cradle Of Filth

Postautor: remi » ndz sie 24, 2025 8:29 pm

No szkoda. Opadl mi hype na jesienny koncert… mysle ze tylko Lindsay zadowoliłaby fanbase… ewentualnie Deva.

Awatar użytkownika
Kevin18
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1564
Rejestracja: sob mar 27, 2010 4:17 pm

Re: Cradle Of Filth

Postautor: Kevin18 » ndz sie 24, 2025 8:56 pm

Czyli Zoe odchodzi z zespołu w trybie natychmiatowym tuż po koncercie inaugurującym trasę, jednocześnie zmienia wszystkie swoje profile na czarno, a jej świeżo poślubiony mąż Ashok dalej koncertuje z Kredkami ?

Co tam się odpierdoliło ? :)
www.last.fm/user/darkfuneral18

Awatar użytkownika
Emilio
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3799
Rejestracja: sob cze 12, 2010 12:47 am
Skąd: Oborniki, k Poznania

Re: Cradle Of Filth

Postautor: Emilio » ndz sie 24, 2025 11:12 pm

Szkoda, lubiłem Zoe, utalentowana i ładna. Ale dziwne to jakieś, czarne zdjęcia na profilach świadczą o jakiejś tragedii osobistej chyba. Choć to zdanie: "We were already planning to leave the band later this year. Certain events have sped that up for me. " Sugeruje, ze Ashok też ma zamiar odejść niedługo.
"Moje dni upływają pomiędzy logiką, gwizdaniem, chodzeniem na spacery i stanami depresji."

Awatar użytkownika
wojteq
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1865
Rejestracja: pt cze 30, 2006 11:37 am
Skąd: Szczecin

Re: Cradle Of Filth

Postautor: wojteq » ndz sie 24, 2025 11:45 pm

No dziwne to trochę, ale dla mnie brzmi może jak by po prostu tempo i ilość koncertów były dla nich za duże (?) Może myślą np o dziecku, a jednak takie życie, oboje w trasie, temu nie sprzyja.... Oczywiście tak nagłe odejście dziwi, ale może pojawiły się po prostu jakieś problemy zdrowotne, które wpłynęły na przyspieszenie decyzji... Wpis Zoe sugeruje, że ciągłe podróżowanie też się odbiło na ich relacji.

Dokładnie jak Emilio napisał - szkoda, ja również lubiłem wokal Zoe, na Mysticu ich występ bardzo mi się podobał, a jej osoba właśnie wg mnie dużo wnosiła, chyba najwięcej obok samego Daniego.

Awatar użytkownika
Recit The Thornographer
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1613
Rejestracja: ndz paź 15, 2006 6:54 pm
Skąd: Midian

Re: Cradle Of Filth

Postautor: Recit The Thornographer » pn sie 25, 2025 12:31 am

Uwielbiałem Lindsay, po latach bardziej niż Sarę (bo poza głosem mega sympatyczna, gdzie Deva jako jedyna w tym zespole była moim zdaniem buraczana), ale Zoe swoją ekspresją sceniczną ją przebiła. Mega szkoda, ale cóż poradzić... nic nowego. Klawisze to w tym zespole najbardziej ruchliwe miejsce. Gorzej, że Marek zapewne też odejdzie, skoro Zoe twierdzi, że chcieli odejść na koniec tego roku razem, a on napisał na ostatnie 4 płyty pełno fajnej muzyki, do tego stworzył ciekawy imidż sceniczny. Wierzę, że Dani z Dezem i ekipą znów wyczarują jakiegoś zajebistego wioślarza, jeżeli naprawdę do tego dojdzie.

A co do Poznania to nie traćcie zapału, Kelsey może być zajebista, głos ma potężny. Sama Zoe pisze o niej, że jest jedną z najlepszych wokalistek jakie słyszała i pewnie jest w tym dużo kurtuazji, ale też coś prawdy, bo przecież to będzie szybka weryfikacja. Była techniczną Zoe, jest mega fanką Cradle (podobnie jak np. Anthony, który teraz na scenie gada kwestie Douga Bradley'a, btw, on zna wszystkie teksty na pamięć i to mega sympatyczny facet, po koncertach fajnie się z nim gada).

W historii Cradle to nie pierwszy raz gdy muzyk techniczny wskakuje do pierwszego składu, więc jakkolwiek głupio to nie zabrzmi - show must go on i tyle.

"Fanbaze zadowoli tylko Lindsay lub Deva?". No jak, fanbaza jest przyzwyczajona, że Cradle jest jak tramwaj, Dani prowadzi po wytyczonych torach, a inni wsiadają i wysiadają :mrgreen: Przecież następczyni Lindsay nawet w trasę nie pojechała, bo zaciążyła z producentem płyty, Scottem Atkinsem, znanym chociażby z produkcji poza Cradle np. Behemoth, Benediction i ostatniego Vader), z którym zresztą są do teraz :mryellow:
Cradle łączy ludzi jak widać także węzłami rodzinnymi.

Także na powrót bym nie liczył. Deva niedawno o tym pisała, że gadała po latach z Danim, ale wykluczyła możliwość powrotu, z kolei Lindsay odeszła dlatego, że nie dawała rady psychicznie z życiem w trasie, więc jak ma wrócić?

Natomiast tak po ludzku szkoda Zoe, musiało się stać coś niedobrego. Wcześniej już przepraszała fanów, że nie wyszła po koncercie na foty i autografy, ale jest wykończona i po prostu nie ma siły. Różne rzeczy chodzą po ludziach, a Cradle się nie oszczędza w trasach, to jest zabawa wytrzymałych ludzi. Tak się zastanawiałem jak to będzie, czy np. nie będą chcieli z Markiem postarać się o dziecko itd. Życie w Cradle i 4/5 roku w trasie to nie jest przepis na założenie rodzinnego gniazda, nawet jak druga połowa jest w tym samym busie.
We embrace like two lovers at death. A monument to the trapping of breath

Awatar użytkownika
Recit The Thornographer
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1613
Rejestracja: ndz paź 15, 2006 6:54 pm
Skąd: Midian

Re: Cradle Of Filth

Postautor: Recit The Thornographer » pn sie 25, 2025 12:46 am

No dobra, z Devą to mała errata, ona pisała konkretnie, że wyklucza powrót, bo zna swoje miejsce i teraz w Cradle są właściwi ludzie na właściwym miejscu (wrzucała zresztą foty z nimi, one z Zoe i Lindsay się znają i widać na ista jak posty sobie serduszkują, ot taki pudełek Cradle'owy :mrgreen:). No, ale miejsce właśnie się zwolniło, sama Sarah wróciła na scenę niedawno i jeździ w trasie z Covenant (The Kovenant), ale... nie, jakoś tego nie widzę. Fanbaza pewnie dostałaby ekstazy, ale czy to ma sens?

Paradoksalnie, Sarah ma spory minus - ona "tylko" śpiewa! Jej następczynie grały też na klawiszach, a niektóre komponowały muzykę i w odróżnieniu od Sary, pewnie z tego powodu, były członkiniami zespołu, a nie "dodatkowymi wokalami". Tak, Sarah, nigdy nie była oficjalnie członkinią Cradle, nawet, gdy zespół liczył 4 osoby, to ona była dopisana w "Additional personnel". Cradle na żywo nie puszcza klawiszy ani wokali z taśmy, więc jej angaż wymuszałby dodatkowy etat, a to też nie jest tak, że w każdym kawałku z setlisty jest potrzebny damski wokal.
We embrace like two lovers at death. A monument to the trapping of breath

Awatar użytkownika
Recit The Thornographer
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1613
Rejestracja: ndz paź 15, 2006 6:54 pm
Skąd: Midian

Re: Cradle Of Filth

Postautor: Recit The Thornographer » pn sie 25, 2025 12:54 am

Sorry, za serię postów. Wracając do Zoe to tak sobie myślę, że jednak trochę źle to zostało rozegrane. Oczywiście może powód jest poważny i dziewczyna nie musi ludzi wtajemniczać, ale przez to jak to wyszło i jak zostało napisane to pełno kretynów rzuciło się na Marka, że pewnie ja zdradził i to przez niego odeszła :facepalm: Wiem, że takimi ludźmi niby nie ma co się przejmować, ale łatwo tak mówić, jak teraz facetowi jakieś hejty i wręcz groźby ludzie piszą, a on zaraz na scenę do nich wychodzi w Buenos Aires, do ludzi z gorącym temperamentem. Żeby go tam pomidorami nie obrzucali :facepalm:

O, tu ciekawa odpowiedź. Rozumiem prywatność, jej sprawa, ale to generuje dziwny klimat. Tak właściwie to jest ciekawe w dobie social mediów. Dzielisz się prywatnym życiem, ślubem, rodziną, wakacjami, różnymi głupotami na codzien, ale jak dzieje się coś, przez co ludzie snują głupie domysły, to "moja sprawa"... wiem, że ma prawo itd., ale dziwny klimat się zrobił i obrywają inni ludzie. Lindsay odchodząc szybko wyjaśniła co i jak, Annabelle Iratni też. Zoe mogłaby też napisać coś ogólnie, ale konkretnie, żeby się napinka nie robiła.
Załączniki
Screenshot_2025-08-25-01-08-38-926-edit_com.facebook.lite.jpg
We embrace like two lovers at death. A monument to the trapping of breath

Awatar użytkownika
remi
-#Weekend Warrior
-#Weekend Warrior
Posty: 2947
Rejestracja: pn mar 14, 2005 7:01 pm
Skąd: Białystok

Re: Cradle Of Filth

Postautor: remi » pn sie 25, 2025 8:35 am

Powinni jej zabrać socielae na jakieś tydzień …

Awatar użytkownika
Kevin18
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1564
Rejestracja: sob mar 27, 2010 4:17 pm

Re: Cradle Of Filth

Postautor: Kevin18 » pn sie 25, 2025 9:17 am

Sorry, za serię postów. Wracając do Zoe to tak sobie myślę, że jednak trochę źle to zostało rozegrane. Oczywiście może powód jest poważny i dziewczyna nie musi ludzi wtajemniczać, ale przez to jak to wyszło i jak zostało napisane to pełno kretynów rzuciło się na Marka, że pewnie ja zdradził i to przez niego odeszła :facepalm: Wiem, że takimi ludźmi niby nie ma co się przejmować, ale łatwo tak mówić, jak teraz facetowi jakieś hejty i wręcz groźby ludzie piszą, a on zaraz na scenę do nich wychodzi w Buenos Aires, do ludzi z gorącym temperamentem. Żeby go tam pomidorami nie obrzucali :facepalm:

O, tu ciekawa odpowiedź. Rozumiem prywatność, jej sprawa, ale to generuje dziwny klimat. Tak właściwie to jest ciekawe w dobie social mediów. Dzielisz się prywatnym życiem, ślubem, rodziną, wakacjami, różnymi głupotami na codzien, ale jak dzieje się coś, przez co ludzie snują głupie domysły, to "moja sprawa"... wiem, że ma prawo itd., ale dziwny klimat się zrobił i obrywają inni ludzie. Lindsay odchodząc szybko wyjaśniła co i jak, Annabelle Iratni też. Zoe mogłaby też napisać coś ogólnie, ale konkretnie, żeby się napinka nie robiła.

Sorry ale laska co chwilę wrzucała posty z Ashokiem, wychwalała Daniego, zachwycała się klimatem zespołu, a teraz w środku trasy uciekła i nagle nie chce powiedzieć czemu ? Co takiego mogło się stać z nocy na noc że aż tak jej odwaliło ?

Sama prowokuje domysły w tym krzywdzące dla Ashoka. Ten zresztą też pewnie dziwnie będzie się czuł na scenie. Żona mu uciekła, ogłosiła że on też za chwilę odchodzi. I weź tutaj graj ?

Dani pewnie zresztą czuł co się świeci po ich ślubie, bo nie da się tak na dłuższą metę żyć w busie jako małżeństwo. Zaraz zakaże związków w otoczeniu Kredek :D
www.last.fm/user/darkfuneral18

Awatar użytkownika
Recit The Thornographer
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1613
Rejestracja: ndz paź 15, 2006 6:54 pm
Skąd: Midian

Re: Cradle Of Filth

Postautor: Recit The Thornographer » pn sie 25, 2025 10:12 am

Poranny Kredkowy przegląd sociali (co ja robię ze swoim życiem :lol: ).

Nabieram przekonania, że to osobista zadra, a nie problemy zdrowotne, ciąża czy coś takiego.

Coś czuję, że Marka w Poznaniu też nie zobaczymy. Zoe odpisując komuś w temacie męża:
I’m his wife. We both have these privileges. He’s trying to finish this tour. He’ll speak when he’s ready.
Szczerze mówiąc, to dobrze o nim świadczy, że został z kolegami z zespołu i być może dał Daniemu i Dezowi czas na ogarnięcie porządnego następcy. Przecież on teraz na każdym spotkaniu jest pytany o Zoe lub może oskarżany przez jakichś idiotów o to, o czym pisałem. A powiem Wam, że koleś trzymał na rękach mojego syna (to dziwna historia, ale poparta obecnością koleżanki i na koniec fotką xD) i uważam go za mega pozytywnego faceta, a pewnie... gdybyśmy mieli okazję zamienić słowo na osobności, to sam był czuł pokusę, żeby o coś związanego z tematem zagadnąć... a to przecież jakiś obłęd!

Co do perturbacji w skladzie. Jeżeli tak się stanie, to Poznań będzie okazją do poznania nowych ludzi w zespole. Po dekadach bycia fanem tak już na to patrzę :B Może nawet jest teraz większy sens zaliczenia innych koncertów. Co ciekawe, Zoe też tak na to patrzy. Napisała w innym miejscu, że ma świadomość, że za chwilę będzie w ktoś nowy w zespole i dzisiejsze wydarzenia nie będą miały żadnego znaczenia.

Długi post napisała też Lindsay, która nagrała z Cradle fenomenalne "Hammer..." i "Cryptoriana", a poza tym koleżanka Zoe (była na ślubie):
Reasons why people leave bands:
(A collection of many people’s horror stories from the past 25 years)
- Poor communication and leadership: being kept in the dark about plans, expected to drop everything last minute and having no autonomy of your personal life, threats of being replaced
- Financial abuse: being underpaid, waiting months to finally get paid when it goes against freelancing laws, royalty theft due to lack of education/knowledge
- The environment doesn’t support their sobriety: “one wont hurt”, laughing it off and forcing drugs/drinks on you even after you’ve said “no” multiple times
- Mental illness, family illness/emergencies, physical health/injuries
- Abusive crew, abusive fans, abusive management, neglectful labels, lack of needed security at shows
- Bullying, lying, stealing, misogyny, people throwing things and physically assaulting others in fits of rage
- Poorly planned tour logistics and basic needs not being met: not enough time off, time for personal care, time to see and talk to friends, lack of sleep, diet not being met
- Verbal abuse, gaslighting, manipulation, others talking poorly behind your back, name calling, carrot dangling of “it’ll get better”, inappropriate jokes (racist, sexist, SA), no respect for other’s boundaries, being punished/“in trouble” for befriending other bands/industry personnel, cruel pranks and jokes consistently at the expense of your comfort and wellbeing
- Isolation due to all the negative/abusive behaviour and not feeling valued or that anyone wants you there
- Feeling like you can’t talk to anyone about it out of fear of: losing your job, it being leaked to press/media, your family and friends don’t understand
- THERE IS NO UNION OR HR
- Or it could be none of thee above
- Also, it’s none of your f*cking business. These people who leave bands don’t owe you anything.

Reasons why people stay in bands? Because none of the above is happening.

Reasons ex members don’t return to their old bands? Because there is no accountability and change.

Shame on anyone who spoke poorly of and incorrectly about my friends today. You’re a bunch of worms who have no idea wtf you’re talking about.
Nie lubię takich postów. Dużo treści, a mało konkretów. Tylko jak poczytać jeszcze komentarze, to widać, że nie chodzi raczej o kwestie zdrowotne, a coś innego.

Z długiej listy byłych pań w zespole odezwała się jeszcze Sarah Jezebel Deva, ale jej post już zupełnie nic nie wnosi poza tym, że wierzy w karmę i ludzie instruujący głupie rzeczy dostaną za swoje i jakieś takie w jej stylu chaotyczne myśli. Nie ma opcji żeby wróciła moim zdaniem.
We embrace like two lovers at death. A monument to the trapping of breath

Awatar użytkownika
Kevin18
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1564
Rejestracja: sob mar 27, 2010 4:17 pm

Re: Cradle Of Filth

Postautor: Kevin18 » pn sie 25, 2025 11:01 am

Poranny Kredkowy przegląd sociali (co ja robię ze swoim życiem :lol: ).

Nabieram przekonania, że to osobista zadra, a nie problemy zdrowotne, ciąża czy coś takiego.

Coś czuję, że Marka w Poznaniu też nie zobaczymy. Zoe odpisując komuś w temacie męża:
I’m his wife. We both have these privileges. He’s trying to finish this tour. He’ll speak when he’s ready.
Szczerze mówiąc, to dobrze o nim świadczy, że został z kolegami z zespołu i być może dał Daniemu i Dezowi czas na ogarnięcie porządnego następcy. Przecież on teraz na każdym spotkaniu jest pytany o Zoe lub może oskarżany przez jakichś idiotów o to, o czym pisałem. A powiem Wam, że koleś trzymał na rękach mojego syna (to dziwna historia, ale poparta obecnością koleżanki i na koniec fotką xD) i uważam go za mega pozytywnego faceta, a pewnie... gdybyśmy mieli okazję zamienić słowo na osobności, to sam był czuł pokusę, żeby o coś związanego z tematem zagadnąć... a to przecież jakiś obłęd!

Co do perturbacji w skladzie. Jeżeli tak się stanie, to Poznań będzie okazją do poznania nowych ludzi w zespole. Po dekadach bycia fanem tak już na to patrzę :B Może nawet jest teraz większy sens zaliczenia innych koncertów. Co ciekawe, Zoe też tak na to patrzy. Napisała w innym miejscu, że ma świadomość, że za chwilę będzie w ktoś nowy w zespole i dzisiejsze wydarzenia nie będą miały żadnego znaczenia.

Długi post napisała też Lindsay, która nagrała z Cradle fenomenalne "Hammer..." i "Cryptoriana", a poza tym koleżanka Zoe (była na ślubie):
Reasons why people leave bands:
(A collection of many people’s horror stories from the past 25 years)
- Poor communication and leadership: being kept in the dark about plans, expected to drop everything last minute and having no autonomy of your personal life, threats of being replaced
- Financial abuse: being underpaid, waiting months to finally get paid when it goes against freelancing laws, royalty theft due to lack of education/knowledge
- The environment doesn’t support their sobriety: “one wont hurt”, laughing it off and forcing drugs/drinks on you even after you’ve said “no” multiple times
- Mental illness, family illness/emergencies, physical health/injuries
- Abusive crew, abusive fans, abusive management, neglectful labels, lack of needed security at shows
- Bullying, lying, stealing, misogyny, people throwing things and physically assaulting others in fits of rage
- Poorly planned tour logistics and basic needs not being met: not enough time off, time for personal care, time to see and talk to friends, lack of sleep, diet not being met
- Verbal abuse, gaslighting, manipulation, others talking poorly behind your back, name calling, carrot dangling of “it’ll get better”, inappropriate jokes (racist, sexist, SA), no respect for other’s boundaries, being punished/“in trouble” for befriending other bands/industry personnel, cruel pranks and jokes consistently at the expense of your comfort and wellbeing
- Isolation due to all the negative/abusive behaviour and not feeling valued or that anyone wants you there
- Feeling like you can’t talk to anyone about it out of fear of: losing your job, it being leaked to press/media, your family and friends don’t understand
- THERE IS NO UNION OR HR
- Or it could be none of thee above
- Also, it’s none of your f*cking business. These people who leave bands don’t owe you anything.

Reasons why people stay in bands? Because none of the above is happening.

Reasons ex members don’t return to their old bands? Because there is no accountability and change.

Shame on anyone who spoke poorly of and incorrectly about my friends today. You’re a bunch of worms who have no idea wtf you’re talking about.
Nie lubię takich postów. Dużo treści, a mało konkretów. Tylko jak poczytać jeszcze komentarze, to widać, że nie chodzi raczej o kwestie zdrowotne, a coś innego.

Z długiej listy byłych pań w zespole odezwała się jeszcze Sarah Jezebel Deva, ale jej post już zupełnie nic nie wnosi poza tym, że wierzy w karmę i ludzie instruujący głupie rzeczy dostaną za swoje i jakieś takie w jej stylu chaotyczne myśli. Nie ma opcji żeby wróciła moim zdaniem.
Pewnie Dani ze swoim charakterem się o coś wkurwił, zrobił im zjebe i tyle. Reszta to domysły :)
www.last.fm/user/darkfuneral18

Awatar użytkownika
Recit The Thornographer
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1613
Rejestracja: ndz paź 15, 2006 6:54 pm
Skąd: Midian

Re: Cradle Of Filth

Postautor: Recit The Thornographer » pn sie 25, 2025 12:18 pm

Z tego co pamiętam to nikt nie twierdził, że Dani jest przyczyną problemów. Najbardziej chyba Sarah, która miała z nim ambicjonalną spinę, bo chciała więcej czasu na płytach dla siebie. A tak to jakieś zamierzchłe historie z 90s.

Z ostatnich odejść - Richard odszedł, bo założył rodzinę i urodziło mu się dziecko, Anabelle nie zdążyła pojechać w trasę, bo zaciążyła, Lindsay wykończył napięty grafik i stany depresyjne, których w trwającej większość roku trasie nie mogła opanować.

Oczywistej roli Daniego w tym nie ma. Sięgając jeszcze dalej, to Paul Allender - z perspektywy czasu można chyba tak powiedzieć - się wypalił i olał zaplanowaną trasę z Behemoth, a McIllroy musiał przejść operację kręgosłupa. Kto tam wcześniej odszedł? Dave Pybus? Caroline Campbell? Też nic nie wiem, żeby to z liderem miało coś wspólnego, Caroline mi odpisała dawno temu na Insta, że chciała się poświęcić grze na basie i nie czuła muzyki CoF.

Sądzę raczej, że wina Daniego może być niejako pośrednia - Dani to tytan pracy, mówił, że chce zagrać koncert wszędzie tam, gdzie będą go chcieli i będzie to robił tak długo, jak da radę. Także to wygląda tak: płyta -> trasa, trasa, trasa -> płyta -> trasa... I może to jest jego "wina", że nie daje ludziom odetchnąć, uporządkować spraw (Lindsay), żyć (Richard)? Nie ma mowy o przerwie, tylko trzeba zap***ać. Przecież on niedawno się oświadczył. Skończyli trasę po EU, chwila wakacji na Teneryfie i znów trasy po obu amerykach, a potem USA! Sam przecieram oczy ze zdumienia.

Na marginesie. Dziwi mnie część ludzi w necie, która zawsze jak ktoś odchodzi pisze - tak jak teraz do Zoe - że "dobrze zrobiła, że zrobi większą karierę bez CoF". No jakoś historia średnio o tym świadczy. Kto po odejściu z Cradle coś specjalnego zrobił? Legendarny Nick Barker nagrał fajne płyty z Dimmu Borgir i jedną dobrą z Old Man's Child, ale tak szczerze, to myślałem, że osiągnie więcej. Stuart Anstis, człowiek, który napisał w opinii wielu ludzi najlepsze partie w tym zespole (Cruelty And The Beast i pierwsze EP) poza Cradle nie zaistniał. Sarah Jezebel miała o sobie chyba mniemanie, że założy drugie Nightwish, a jak wyszło z Angtorią to szkoda słów. Jej najlepszy kawałek po odejściu z Cradle jest moim zdaniem z gościnnym udziałem Daniego. Paula Allendera i jego Białej Cesarzowej nawet nie chcę komentować, bo musiałyby to być niecenzuralne słowa, a gościa lubiłem, ale to jedno z moich osobistych największych muzycznych rozczarowań (bo rozumiem, że może być źle, ale... takie coś?!). Najlepiej po opuszczeniu Cradle układało się chyba Adrianowi Erlandssonowi, który grał m.in. w Brujerii, Paradise Lost i potem w Vallenfyre, bo Gregor Mackintosh chyba go ceni i lubi.
Dave Pybus jest ogrodnikiem. Jeju, ale offtop zrobiłem.
We embrace like two lovers at death. A monument to the trapping of breath


Wróć do „Zespoły i Albumy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości