piosenki, do których nie możecie się przekonać

[Abstract]

Przepraszam niektorych za ten post

Masz szczęscie ,że to dodałeś. Jeżeli chodzi o mnie to w wielu punktach Twojej wypowiedzi się nie zgadzam.

[Sashh]

A czemu nie lubiane sa numery z Blazem? (no oprocz tych naprawde slabych jak "Angel and the gambler") Bo sa inne, znow nie przebojowe, a "The X Factor" to caly jest AMBITNY !!!! Wlasnie nie ma tam skocznego maiden, typu "oooo-oooo-oooo" z Troopera. Nie ma tam ladnych melodii jak w "Can I Play With Madness". Nie ma tam radości. Jest mrok, cierpienie i ludzkie slabosci opisane w tekstach. Nie ma czarownic, smokow ani bajeczek fantasy. Jest tam czlowiek. Widac niektorzy musza dorosnac.

Miło słyszeć, że ktoś NAPRAWDĘ potrafi docenić X Factor. :beer

A przepraszać nie ma za co.

[widman]

Za bardzo generalizujesz. Uważasz, że jak komuś się nie podoba jeden kawałek to już nie lubi połowy twórczości. Total Eclipse nie było w oryginale na albumie ale jak usłyszałem to niezbyt mi przypadło do gustu. Nigdzie nie napisałem ze nie lubie pierwszych dwóch płyt. Wprost przeciwnie. 'No Prayer' też mam i często słucham. Popieram, że każdy kawałek coś w sobie niesie, ale nie każdy musi się koniecznie podobać. Ja akurat jestem dość bezkrytyczny w stosunku do IM, ale jeśli już miałbym coś wybierać to właśnie Total Eclipse.

Bez obrazy ale Twoja postawa jest trochę zabawna, bo uważasz, że jesteśmy dzieciakami lecącymi na komercję bo nie umiemy docenić jakiegoś utworu a siebie portretujesz jako hardcorowca. A tak swoją drogą to 'No Prayer' był raczej krokiem w strone rocka niż heavy-metalu.

cofnij sie parenascie stron, albo czytaj od poczatku ten temat... bardzo czasto widac, kto jakich kawalkow nie lubi...

[Mr.Hankey]

Widman... nie wiem co palisz ale lepiej przestań

[Qba666]

Wezmy pierwsze plyty. Czemu ich nie lubicie? Bo, po pierwsze spiewa tam Di'Anno. Oj, biedny Paul, co on takiego zlego robi? Razi was ten surowy heavy metal. Razi was nie-przeboiowośc "Phantom Of The Opera" czy "Purgatory", "Innocent Exile". Razi was to, ze wszystko jest surowe.

wlasnie dlatego uwielbiam te plyty i zaszwsze z mila checia ich slucham

[Abstract]

Otóż to. Szczególnie pierwsza

[iEvE]

widman weź zapisz sie do partii, niezle przemówienie a jakże "trafne" i "mądre" bo nie wspomne już o analizie prsychologicznej i w ogóle ocenie gustów co poniektórych. Widać żeś spec w tej dziedzinie, wyrocznia i w ogóle stary rządzisz. Gratuluje serdecznie. Większość tutaj zgromadzonych z pewnością jest od Ciebie gorsza bo nie lubi płyt z Paul'em i mroku w płytach z Blaze'em . Twoja ocena jest jedyna i słuszna.

[jesper]

widman weź zapisz sie do partii, niezle przemówienie a jakże "trafne" i "mądre"

... pytanie tylko do jakiej, proponuję LPR lub Samoobronę

... a wracając do istoty tematu osobiście nie mam takich problemów z utworami do których nie mogę się przekonac, ponieważ w kwestii indywidulanej oceny i tak jedne są lepsze a inne gorsze - kwestia gustu, jeżeli ktoś ma z tym problemy może powinien zasięgnąć porady specjalisty

[Abstract]

Każdy ma chyba swoją ulubioną płytę w dyskografii IM i nieistotne czy jest to tzw. "surowy heavy metal"z Iron Maiden lub Killera czy heavy metal ze wskazaniem na hard rock z No Prayer For The Dying czy lekko progresywne brzmienie z DoD. Każdy lubi to co lubie i to nie znaczy ,że jest gorszym fanem

[jesper]

Każdy lubi to co lubi i to nie znaczy ,że jest gorszym fanem

... dokładnie

[Katarn]

ha ha ha ! "Revelations" w wersji live chlopie to kopie wersje studyjną, a "Total Eclipse" to konkretny kawalek i jedyną jego wadą jest za szybkie urwanie sola i zwolnienie i koniec. Ja wiem, czemu wam nie podchodzą niektore numery, pewno wolicie przeboiki takie jak "Wicker Man" czy "Wildest Dreams" i kazdy numer zagrany bardziej ambitnie i wymagajacy wiekszej uwagi jest przez was odstawiany na bok. Wezmy pierwsze plyty. Czemu ich nie lubicie? Bo, po pierwsze spiewa tam Di'Anno. Oj, biedny Paul, co on takiego zlego robi? Razi was ten surowy heavy metal. Razi was nie-przeboiowośc "Phantom Of The Opera" czy "Purgatory", "Innocent Exile". Razi was to, ze wszystko jest surowe. A juz wiekszosc lubi "The Number Of The Beast". Dlaczego? Ano dlatego, ze jest Dickinson. Plyta, owszem kanon heavy metalu ale spojrzcie ze juz bardziej przebojowa - "Run To The Hills", "Invaders", "Children Of The Damned". Latwo wpadaja ce w ucho, ostre granie, ja nie mowie temu "NIE!". Ale "Iron Maiden" i "Killers" zabijaja klimatem surowizny, nie potrzebują rozspiewanych fragmentow "Run To The Hills" czy "Prisoner". Kolejne plyty - "Piece Of Mind", to wg niektorych z was, kopalnia utworow, ktore wam nie pasuja? Czemu? Ano znow dlatego, ze chlopaki grzeją na calego. "Where Eagles Dare", "Revelations" czy "The Trooper" to sa rozpedzone heavy metalowe walce. "Sun And Steel" czy "Quest For Fire" to, mimo ladnych refrenow tego pierwszego, sa parte do przodu cietym riffem. Klasyka. Kolejne "Powerslave" juz bardziej podchodzą, bo 'zamerykanizowalo' sie brzmienie, "Somewhere In Time" i "Seventh Son..." sa juz delikatnie brzmiace, muzycznie rewelacja, ale wykluly pare przebojow, "The Evil That Men Do", "Can I Play With Madness" (w refrenie to juz takie piosenkowe) czy "Wasted Years". I znow odpowiadamy sobie na pytanie, czemu nie lubiany jest "No Prayer For The Dying"? Krótko - bo jest surowy. Heavy metal rozwalajacy mozg. "Fear Of The Dark" juz nie, juz ma pare skocznych momentow, balladke nawet... A czemu nie lubiane sa numery z Blazem? (no oprocz tych naprawde slabych jak "Angel and the gambler") Bo sa inne, znow nie przebojowe, a "The X Factor" to caly jest AMBITNY !!!! Wlasnie nie ma tam skocznego maiden, typu "oooo-oooo-oooo" z Troopera. Nie ma tam ladnych melodii jak w "Can I Play With Madness". Nie ma tam radości. Jest mrok, cierpienie i ludzkie slabosci opisane w tekstach. Nie ma czarownic, smokow ani bajeczek fantasy. Jest tam czlowiek. Widac niektorzy musza dorosnac. A nowe plyty? No to juz trafione w wasze gusta. Bo i ambitne utwory jak "Paschandale" albo "Brave New World" podane sa w odpowiednim do czasow, sosie.

Przepraszam niektorych za ten post. Wiem, ze kazdy ma swoj gust. Ale, na Boga! zacznijcie sluchac uwaznie, i jezeli sie skupicie, kazda plyta bedzie wam wchodzic i nie bedzie takich glupich tematow. Ja tez kiedys uwazalem, ze niektore kawalki sa takie se, ale wzialem i sluchalem ich non-stop, kazdej plyty. I teraz kazdy kawalek lubie, bo wiem, ze kazdy niesie za soba jakies przeslanie. Nawet jesli jest to żartobliwe lub dziwne. Pozdrawiam.

nie zgadzam się z żadnym zdaniem zawartym w tej wypowiedzi, może poza "pozdrawiam". ty chyba nigdy ambitnej (przez duże A) muzyki nie słyszałeś. Nie odbierz tego jako ataku na siebie, bo bardzo szanuję twoje zdanie, ale wysnuwasz błędne wnioski. Taki "Revelations" to ambitna muza? nie sądze. MAiden, jak każdy heavy-metalowy zespół ma niewiele ambitnych piosenek, więcej tzw. "hiciorów" (nie "przeboików") które można pośpiewać, albo nauczyć się grać na gitarze troche pitole, wybaczcie

[Deleted User 2259]

Taki "Revelations" to ambitna muza?

może chodziło mu o to ,że jest bardziej ambitny niż Wicker Man czy Wildest Dreams

[Katarn]

Taki "Revelations" to ambitna muza?

może chodziło mu o to ,że jest bardziej ambitny niż Wicker Man czy Wildest Dreams

aha.
dzisiaj jestem jakiś nieprzytomny, więc jutro naniosę korektę na swoją wypowiedź

[Szajba]

Wezmy pierwsze plyty. Czemu ich nie lubicie?

nie znam tutaj osoby, która by NIE lubiła tych płyt

Razi was nie-przeboiowośc "Phantom Of The Opera" czy "Purgatory", "Innocent Exile"

owszem! razi! pozytywnie

A czemu nie lubiane sa numery z Blazem?

A to od kiedy ?

no oprocz tych naprawde slabych jak "Angel and the gambler

to nie jest słaby kawałek(chodz ZA długi)

zacznijcie sluchac uwaznie, i jezeli sie skupicie, kazda plyta bedzie wam wchodzic i nie bedzie takich glupich tematow

trzeba umiec spojżeć krytycznie nie tylko na siebie ale również na swoje ulubione zespoły. IRON MAIDEN nie schodzą poniżej pewnego poziomu i słabych płyt poprosty NIE nagrywają. niektóre tylko sie wysoko wybijają ponad ten "poziom" a niektóre mniej. uswiadom to sobie. to co pisze to nie jest zadna prowokacja czy wbita czy co. tylko kontr argumenty.

[iEvE]

słabych płyt poprosty NIE nagrywają

Słabe jeśli chodzi o ich - FOTD jest słaby jak dla nich, bo przecież gdyby taką płytę nagral jakiś inny zespół. Wiadomo. Słabe ale winnym znaczeniu ;].

[Mr.Hankey]

FOTD jest słaby jak dla nich

Dziwi mnie czemu się tak czepiacie tej płyty Przecież jest na niej mnóstwo świetnego materiału np. Be Quick, Afraid, Childhoods End, Wasting Love, Judas czy FOTD. Te kawałki to nawyższa półka! Denerwuje mnie jak ktoś mówi, że FOTD jest słaby Nie mówie, że to genialny album, ale Maidenom przytrafiły się moim zdaniem słabsze płyty.

[Siwy]

wszyscy biadolicie a ja jestem najmadrzejszy i zaprawde powiadam wam przestancie sluchac tych Maidenow, bo sa do dupy, a w dodatku wypalili sie na "kill'em all"

zagladam tutaj od czasu do czasu i niektore posty mnie rozwalaja i w tym przypadku nie inaczej jest z postem Widmana, ktory uznaje za najsmieszniejszy w tym temacie. bez obrazy, ale jak napisala Eve [w sumie tego nie powiedziala, ale mozna to wywnioskowac] jestes cyniczny. pierwszy raz slysze, zeby ktos nie lubil Phantoma. i to jest najwieksza bzdura jaka napisales. o reszcie sie nie wypowiadam i przepraszam, ze sie powtarzam po wczesniejszych uzytkownikach.

a co do FOTD to jak dla mnie jest on slaby w dwoch momentach: Fear Is The Key i Wasting Love. piosenki te zwyczajnie nie pasuja do tej plyty, co nie oznacz, ze ich nie lubie [musialem to zaznaczyc, zeby pozniej nie bylo]

pozdrawiam i przepraszam za moje bzdury

[iEvE]

Dziwi mnie czemu się tak czepiacie tej płyty Shocked Question Przecież jest na niej mnóstwo świetnego materiału np. Be Quick, Afraid, Childhoods End, Wasting Love, Judas czy FOTD. Te kawałki to nawyższa półka! Denerwuje mnie jak ktoś mówi, że FOTD jest słaby Evil or Very Mad Nie mówie, że to genialny album, ale Maidenom przytrafiły się moim zdaniem słabsze płyty.

http://forum.sanktuarium.org/viewtopic.php?t=4603
Poczytaj i zrozumiesz dlaczego niektórzy się "czepiają", bo jesli wg Ciebie "czepianie" się to wygłaszanie opinii to brawo.
I pozwól mieć swoje zdanie.

[Siwy]

Nie tyle co głupi, a powtarzany i mielony setki razy. Widzisz - Fear Of The Dark jest jak kobieca pupa, tylko, że jeden pośladek jest idealny, a drugi z obleśnym celulitis. Jak sie patrzysz z jedej strony to jest bardzo miło, a jak ogólnie to wrażenie jest nieco popsute, nieprawdaż?

ta wypowiedz powinna wszystko tlumaczyc

a wracajac do Phatoma, ktorego nie moge podarowac, to chcialem przypomniec kwintesencje wypowiedzi Dickinsona na ostatniej trasie. ten utwor jest wszystkim co wyraza zespol Iron Maiden, a jezeli ktos go nie lubi, to nie lubi Maidenow i nie jest jakimkolwiek fanem. na koncercie chyba w Gothebergu [dobrze napisalem?] powiedzial, ze ten ktos moze sobie "just fukin die". dlatego post Widmana wzbudzil we mnie tyle emocji


dobra ide spac. milej nocy wszystkim

[Mr.Hankey]

I pozwól mieć swoje zdanie.

Do jasnej cholery dziewczyno ogarnij się w końcu i skończ już z tym pieprzeniem na temat własnego zdania bo piszesz to w co 2 poście i już tego czytać nie mogę! Czy ja kiedykolwiek zabroniłem Ci mieć własne zdanie???? Jesteś chyba odrobinę znerwicowana! Znajdz sobie chłopa bo chyba tylko to może Ci pomóc!
Dziękuję za uwagę.