Judas Priest

Dyskusje o innych zespołach i albumach

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Tipton
-#Wrathchild
-#Wrathchild
Posty: 66
Rejestracja: śr lut 02, 2005 5:38 pm

Re: Judas Priest

Postautor: Tipton » ndz paź 22, 2006 10:03 pm

No to Syzygy zostały ci lata '70, jeśli Turbo nie lubisz, Ram it Down ci też chyba sie nie spodoba, bo to taki środek między Turbo a Painkiller, przebojowśc Turbo i szybkośc Painkillera, dla mnie jedna z gorszych płyt,ale i tak dobra. Point of Entry to z kolei środek między British Steel a SfV, mamy tu brzmienie BS i przebojowość SfV, płyta jest bardziej rockowa, moze hard-rockowa, motocyklowe refreny, fajny klimat, dla mnie jedna z lepszych.
Jeśli chodzi o lata '70, to może bym polecił Stained Class, płyta ma złożone utwory, ambitne bym powiedział, jest trudna w odbiorze, utwory są że tak powiem mroczne, powinna ci sie spodobac. Killing Machine przypomina British Steel strukturą utworów, ale jest lzejsza, bardziej rockowa. Sin After Sin z kolei jest najmniej metalową płytą JP(poza Rocką Rollą) wogóle, ja bardzo ją lubie, bo ma świetny klimat .
Rocka Rolla to blues ,nie ma tam nic z metalu ,ani nawet hard-rocka.
SWoD już znasz..myśle że spodoba ci sie po czasie,bo to jedna z ich najlepszych płyt.

Mój ranking na dziś wygląda tak

1.British Steel
2.Defenders of the Faith
3.Stained Class
4.Screaming for Vengeance
5.Sad Wings of Destiny

Te płyty są zdecydowanie najlepsze.
rocka rolla to blues?? plyta z nalecialosciami bluesa, natomiast na pewno nie plyta bluesowa...zreszta wtedy hard rock byl pod jednym wielkim wplywem bluesa i psychodelii rockowej spod znaku king crimson np. pierwsze przeblyski wyzwolenia ciezkiej muzyki spod tych klimatow to sad wings natomiast plyta, ktora calkowicie uwolnila i zdefiniowala heavy metal na nastepne dziesieciolecia to stained class...zdecydowanie najbardziej miazdzaca pozycja metalowa lat 70tych, totalny odlot kompozycyjno-produkcyjno-wykonawczy. Halford wokalnie ustanowil poprzeczke tak wysoko, ze przez cale lata 80te ktos chcial mu dorownac i nikomu sie nie udalo, do tego odlotowe riffy i blyskotliwe solowki. To wszystko okraszone swietnymi bebnami a dodatkowo zagrane niezwykle agresywnie i ciezko. Priest byl wtedy jak maszyna, grali ultranowoczesnie ...wystarczy porownac Never say die Sabbath, ktore przy stained class czy killing machine brzmialo archaicznie. Priest grali wtedy w odrebnej lidze, w zasadzie nie bylo takiego zespolu, ich muzyka byla niezwykle energetyczna i intensywna.
Jesli ktos chce poznac i zrozumiec Priest, to powinien rozpoczac od samego poczatku czyli Rocka Rolla i kontynuowac przez lata siedemdziesiate, wtedy pozna rzeczywiste znaczenie terminu "zespol progresywny". Kazda plyta Priest brzmi inaczej, kazda nastepna jest bardziej nowoczesna, kazda nastepna dysponuje unikalnym brzmieniem, pomimo, iz przez lata wspolpracowali z tym samym producentem.
Priest maja w swojej dyskografii plyty lepsze i gorsze, przelomowe dla muzyki rockowej jak i albumy, ktore nie posunely gatunku ani o krok do przodu. Priest zawsze sie zmienial ale zawsze nagrywal plyty metalowe.
Z gorszych albumow studyjnych Priest wymienic nalezy nijakie Point of Entry, niezdefiniowane muzycznie Rocka Rolla oraz eksperymentalne Turbo. Cala reszta to w mniejszym lub wiekszym stopniu plyty bardzo dobre, wielkie i genialne. Z tych bardzo dobrych mamy: przejsciowe sin after sin, przemyslane i trudne Demolition, reunionowe Angel of Retribution. Z kolej wielkie albumy to: przepowiadajace przyszlosc Sad Wings Of Destiny, mroczne i surowe Jugulator oraz nowoczesne Killing Machine. Czysty metalowy geniusz to z kolej: Stained Class, British Steel, Screaming for Vengeance, Defenders Of the Faith i Painkiller. Rowniez te ostatnie albumy z wyjatkiem Defenders byly przelomowymi dla muzyki rockowej. Stained Class jak napisalem powyzej zdefiniowal heavy metal, British Steel otworzyl muzyce metalowej drzwi do szerszej publicznosci, Screaming uczynil z wciaz niszowego metalu gatunek traktowany na rownych prawach z hard rockiem, bluesem etc. bowiem do tego czasu krytycy i tzw. szeroka publicznosc miala metal za muzyke muzycznych polanalfabetow. Painkiller natomiast w 12 lat po Stained Class niejako ustanowil standardy metalu na lata. Jest tym czym bylo Stained Class w latach 70tych. Dzis nie ma muzyka, ktory grajac metal twierdzilby, ze nie zna tego albumu lub, ze ten album nie wywarl na nim zadnego wrazenia. Painkiller to album, ktory inspiruje i nie przestanie inspirowac przez nastepne lata, album ktory wciaz brzmi swiezo i aktualnie...i chyba bedzie tak zawsze brzmiec...

iEvE
Administratorka
Administratorka
Posty: 4000
Rejestracja: czw cze 09, 2005 8:16 pm
Skąd: Elm Street 1428

Re: Judas Priest

Postautor: iEvE » ndz paź 22, 2006 10:17 pm

Ładnie napisane :]
eksperymentalne Turbo.
Ja swoją drogą nie rozumiem czemu tak się Turbo nie docenia. Trochę przebojowe, eksperymentalne jak napisałes, ale ze zaraz gorsze ;)? Ja niesamowicie Turbo lubię, trochę inaczej niż np Ram It D. czy DotF ale nada l;]

Tipton
-#Wrathchild
-#Wrathchild
Posty: 66
Rejestracja: śr lut 02, 2005 5:38 pm

Re: Judas Priest

Postautor: Tipton » ndz paź 22, 2006 10:23 pm

turbo jest dobrym albumem w oderwaniu od pozostalych albumow priest, natomiast porownujac je z innymi albumami wypada raczej blado

Clayman
-#Invader
-#Invader
Posty: 157
Rejestracja: sob maja 27, 2006 6:10 pm

Re: Judas Priest

Postautor: Clayman » ndz paź 22, 2006 11:09 pm

Turbo jest przyjemne, ale z lat 80 chyba tylko PoE jest gorsze.
Osobiście gdybym miał robić ranking byłoby tak:
1.Painkiller, British Steel, SfV, DotF 666/10
2.Killing Machine, Sad Wings of Destiny, Stained Class 10/10
no i reszta, której nie chce mi sie klasyfikować bo bym musiał głębiej sie zastanawiać.
Troche dołuje że taki wielki zespół już sie mocno postarzał, najnowsze DVD strasznie psuje wykonanie Painkillera, JP chyba powinien już sobie darować ten kawałek, poprostu są za starzy :(
Jednak najbardziej mnie martwi przyszłość zespołu, podobno ma być jakiś koncept o Nostradamusie i jakieś przebajerowane koncerty z aktorami or sth. Jakoś wątpie by to wyszło.

Tipton
-#Wrathchild
-#Wrathchild
Posty: 66
Rejestracja: śr lut 02, 2005 5:38 pm

Re: Judas Priest

Postautor: Tipton » pn paź 23, 2006 8:24 am

widzialem lepsze i gorsze wykonania Painkillera na ostatniej trasie i wszystko zalezy tutaj od Halforda, bo reszta zespolu nie ma z kawalkiem zadnego klopotu

co do nostradamusa to pozyjemy zobaczymy...

Qba666
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 860
Rejestracja: ndz maja 21, 2006 4:08 pm

Re: Judas Priest

Postautor: Qba666 » pn paź 23, 2006 4:37 pm

No wiesz jedni maja papierowy czolg. Drudzy przynajmniej zywych aktorow.

Awatar użytkownika
Piwowarus
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3238
Rejestracja: ndz lis 07, 2004 4:55 pm
Skąd: Warszawa

Re: Judas Priest

Postautor: Piwowarus » pn paź 23, 2006 8:04 pm

A są i tacy co mają obie rzeczy na raz.

Lord Of The Flies
-#Invader
-#Invader
Posty: 150
Rejestracja: wt paź 24, 2006 2:37 pm
Skąd: Bielsko-Biała

Re: Judas Priest

Postautor: Lord Of The Flies » śr paź 25, 2006 7:26 pm

Widze, ze tutaj niektórzy zachwalają Turbo.Ja jestem odmiennego zdania.Ten eksperyment im trochę nie wyszedł.Tak samo nie mogę przeboleć tego, że Judas już nie gra jak kiedyś.Jak patrze na te dokonania od płyty Jugulator to aż mi sie łezka kręci w oku, że to już nie to co na płytach Stained Class albo Screaming For Vegeance.Tych dwóch płyt mogę słuchać cały czas i za każdym razem czuje to samo uczucie prostej, nieskompliowanej Judasowej jazdy.Na rankingu najlepszych płyt Judas Priest znalazły sie moim zdaniem 3 pozycje, a są to:
1.Stained Class
2.Screaming For Vengeance
3.Hell Bent For Leather
I am a man who walks alone...

Bloody Sabbath
-#Invader
-#Invader
Posty: 186
Rejestracja: wt lis 18, 2003 4:41 pm
Skąd: B-Stok

Re: Judas Priest

Postautor: Bloody Sabbath » śr paź 25, 2006 7:57 pm

Tych dwóch płyt mogę słuchać cały czas i za każdym razem czuje to samo uczucie prostej, nieskompliowanej Judasowej jazd
Hmm przeciez Stained Class, jest bardzo skomplikowanym albumem, jezeli porownac go do, wymienionych przez ciebie, Turbo czy ostatnich albumow...

Awatar użytkownika
zygfryd
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 714
Rejestracja: wt mar 01, 2005 7:41 pm
Skąd:

Re: Judas Priest

Postautor: zygfryd » śr paź 25, 2006 8:00 pm

.Jak patrze na te dokonania od płyty Jugulator to aż mi sie łezka kręci w oku, że to już nie to co na płytach Stained Class albo Screaming For Vegeance.
No ale wrócili się przecież z takim graniem od reunion. Zresztą co się dziwić, że zmienili kierunek za Rippera. Zawsze to nowy głos i inne możliwości.
Co do Turbo to ja stajam raczej po stronie zwolenników. Fajna luźna płyta bez większych aspiracji, ale i tego nie udaje nawet [może poza Out in the cold z cudownym progresywnym wstępem].


Tak BTW i z dupy - mam ostatnio jakąs fazę na riff z Hellridera :lol: .

Lord Of The Flies
-#Invader
-#Invader
Posty: 150
Rejestracja: wt paź 24, 2006 2:37 pm
Skąd: Bielsko-Biała

Re: Judas Priest

Postautor: Lord Of The Flies » śr paź 25, 2006 8:09 pm

Gdy tak popatrze na całokształt twórczości Judas Priest to stary albumy są dużo lepsze.Nawet ten Reunion tak za bardzo mi do gustu nie przypadł.A tak na marginesie to Turbo jest przykładem na to, żeby nie kombinować bardziej niż na Stained Class.Na SC osiągneli szczyt, a na Turbo po prostu przekombinowali.
I am a man who walks alone...

Clayman
-#Invader
-#Invader
Posty: 157
Rejestracja: sob maja 27, 2006 6:10 pm

Re: Judas Priest

Postautor: Clayman » śr paź 25, 2006 9:11 pm

AOR nie jest chyba aż tak zły, faktycznie można było sie spodziewać czegoś wiekszego, ale i tak jest znacznie lepsza niż płyty z Ripperem. Dla mnie na AOR świetne są Judas Rising, Hellrider i Demonizer. Reszta trzyma mniej więcej równy poziom poza Angelem który jest poprostu kiepskawą balladą. O Eulogy//Lochness ciężko mi było przełknąć, ogólnie po jakimś czasie nawet zaczęło mi sie podobać, ale zdecydowanie nie chcę takiego Judas Priest.

Qba666
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 860
Rejestracja: ndz maja 21, 2006 4:08 pm

Re: Judas Priest

Postautor: Qba666 » pt paź 27, 2006 11:25 pm

Angelem który jest poprostu kiepskawą balladą
Widze ze znowu ktos gluchy sie trafil. Zagraj i zaspiewaj lepiej.

Stormshield
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1908
Rejestracja: śr wrz 13, 2006 8:58 pm
Skąd: Tychy/Katowice

Re: Judas Priest

Postautor: Stormshield » pt paź 27, 2006 11:26 pm

Angelem który jest poprostu kiepskawą balladą
Widze ze znowu ktos gluchy sie trafil. Zagraj i zaspiewaj lepiej.
Uwielbiam takie posty, po prostu kur.. uwielbiam.

Qba666
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 860
Rejestracja: ndz maja 21, 2006 4:08 pm

Re: Judas Priest

Postautor: Qba666 » pt paź 27, 2006 11:31 pm

Jak zobacze jakies sensowniejsze argumenty to tez bede sensowniej pisal. "Kiepska ballada" to do mnie nie przemawia.

Stormshield
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1908
Rejestracja: śr wrz 13, 2006 8:58 pm
Skąd: Tychy/Katowice

Re: Judas Priest

Postautor: Stormshield » pt paź 27, 2006 11:33 pm

"Zagraj i zaspiewaj lepiej."
A to jest zajebiście sensowny argument. To jest takie pieprzenie bez sensu. Jednym ludziom się coś podoba, innym nie i nie trzeba tego w żaden sposób argumentować.

Qba666
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 860
Rejestracja: ndz maja 21, 2006 4:08 pm

Re: Judas Priest

Postautor: Qba666 » pt paź 27, 2006 11:35 pm

No niby racja. Moze tylko ja w nim widze cos glebszego. Albo poprostu mnie po........

Matek
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5477
Rejestracja: pn maja 02, 2005 3:17 pm

Re: Judas Priest

Postautor: Matek » sob paź 28, 2006 10:05 am

Qba burak jesteś niesamowity.... według tego
Zagraj i zaspiewaj lepiej.
to większość ludzi musiałaby lubić dosłownie wszystko bo nie zagrali by lepiej...
Widze ze znowu ktos gluchy sie trafil.
a to jest róznie żenujące jak sam Angel. który jest naprade kiepski. najsłabszy na albumie i w ogóle jeden ze słabszych w ich karierze. halford zawodzi jak stara baba ckliwym głosem. ten kawałek jest żałosny. to słowo pierwsze nasuwa mi się na myśl.
No niby racja. Moze tylko ja w nim widze cos glebszego. Albo poprostu mnie po........
ablo jesteś głuchy. (używając Twojego stylu wypowiedzi)

Qba666
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 860
Rejestracja: ndz maja 21, 2006 4:08 pm

Re: Judas Priest

Postautor: Qba666 » sob paź 28, 2006 10:08 am

CZemu sie warny za obrazanie nie posypaly?

Matek
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5477
Rejestracja: pn maja 02, 2005 3:17 pm

Re: Judas Priest

Postautor: Matek » sob paź 28, 2006 10:10 am

CZemu sie warny za obrazanie nie posypaly?
:laugh
naprawde burak jesteś :lol: zawołaj mamę jeszcze


Wróć do „Zespoły i Albumy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości