FAC

Tu dyskutujemy tylko o Iron Maiden

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Awatar użytkownika
panzerschreck
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3331
Rejestracja: pn gru 24, 2007 12:22 am
Skąd: Gło/Wro

FAC

Postautor: panzerschreck » ndz paź 05, 2008 8:11 pm

http://muzyka.onet.pl/0,1838062,newsy.html

Mało się tu ostatnio dzieje w tm podforum, to takiego niusa dam ;)

W szoku jestem, że im się chce jeszcze o coś walczyc i że im tak źle pod skrzydłami EMI ;)
Nicotine-Valium-Vicodine-Marijuana-Ecstasy and Alcohol

Szymon
-#Weekend Warrior
-#Weekend Warrior
Posty: 2591
Rejestracja: pn mar 31, 2003 7:33 pm
Skąd: Lunteren, NL

Re: FAC

Postautor: Szymon » ndz paź 05, 2008 11:43 pm

ciezko powiedziec. Nie wiemy jakie obostrzenia w wydawaniu plyt ma Maiden. Pare razy EMI zrobilo cos nie po mysli maiden. Nie wiem teraz do glowy mi przychodzi wydanie singla Out Of The Silent Planet, Edward the great to chyba tez byl raczej pomysl wytworni niz samego zespolu.....

A w ogole jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniadze :) Po co sie z kims dzielic, jak mozna zgarnac cala pule dla siebie :]

Awatar użytkownika
Goccolo
-#Prodigal son
-#Prodigal son
Posty: 25
Rejestracja: pn mar 31, 2003 10:05 pm
Skąd: Przysucha / Wawa

Re: FAC

Postautor: Goccolo » czw lis 06, 2008 1:28 pm

Brawo Radiohead i reszta spółki. Wytwórnie płytowe są przyczyną coraz bardziej pogarszającej się jakości muzyki. Kiedyś fani Zeppelin nie przepadali za Journey, nieznosili Abby. Dzisiaj ktoś kto lubi Zeppelinów, często docenia te kapele, a także Michaela Jacksona, starsze dokonania Madonny. Powód? Wystarczy włączyć MTV żeby zobaczyć, że muzyka popularna jest coraz gorsza, głupsza, prostsza i nieróżnorodna. Ja obwiniam za to chciwe wytwórnie płytowe, kreujące na gwiazdy ludzi bez talentu i charakteru, za to wyględnych i "łatwych do sprzedania". Sama muzyka też jest coraz "łatwiejsza do sprzedania", tzn. jest prosta jak budowa cepa - od razu wpada w ucho i zapada w pamięć, jednak nie ma w niej nic wartościowego. Oczywiście mocno uogólniam, ale mam tu na myśli przede wszystkim najbardziej znane i promowane hity, jak utwory grupy Akcent. (przykład wziąłem z własnego doświadczenia, może inni zetknęli się z nimi w mniejszym stopniu). Jak ktoś uważa, że się mylę, to niech wyjaśni mi to zjawisko: http://www.youtube.com/watch?v=N8F5YSA1Oz0 :)
Gwoli ścisłości: dopóki piosenki są proste, ale na poziomie, to nic do nich nie mam. Kocham album "British Steel" Judasów :)
Drugim grzechem wielkich wytwórni, ściśle łączącym się z pierwszym, jest to, że nie promuje się zespołów grających dobry rock/metal. Szczególnie widoczne jest to na naszym polskim podwórku, gdzie najsłynniejszymi kapelami "rockowymi" są Feel czy Szymon Wydra & Carpe Diem. Ach, gdzie czasy starej IRY... Dziś młoda kapela metalowa nie ma w Polsce praktycznie zerowe szanse na promocję. Przekonałem się o tym na własnej skórze. Poza tym skoro nawet tacy profesjonaliści jak Hunter muszą sobie dorabiać, bo nie utrzymują się z samego grania, to jest źle...
A Acid Drinkers? Dlaczego nigdy nie zrobili kariery za granicą? Przecież grają na światowym poziomie. Moja odpowiedź jest jednoznacza: gówniana promocja, a w zasadzie jej brak. Mówił kiedyś o tym sam Titus w jednym z wywiadów: Sony po prostu w żaden sposób nie stara się sprzedać Acidów za granicą.
Szczęście mieli Decapitated, Behemoth i chyba Vader, którzy podpisali kontrakty z zagranicznymi wytwórniami. Poza tym moim skromnym zdaniem black czy death (szczególnie black) jest dość łatwo sprzedać.
Wyjątkiem jest dla mnie wytwórnia Roadrunner, do której mam szacunek. Chociaż nawet i metal nie rozwija się w taką stronę, jakbym tego chciał... Ale nie ma co narzekać, są przynajmniej perełki w stylu Lamb of God ;)
Co do samego tematu to też jest dla mnie chore, że nagrywam piosenkę i żeby ją wydać, to muszę całe prawa do niej sprzedać wytwórni. Przecież to MOJA piosenka, sam ją wymyśliłem i sam ją nagrałem. I muszę stanąć przed alternatywą: albo ją oddam wytwórni, albo schowam nutki do szuflady i będę miał satysfakcję, że coś napisałem... Ale jak to śpiewał Kazik, "wszyscy artyści to prostytutki"... Swoją drogą tym mógłby się zająć pan Lars Ulrich, a nie napsterem... Więcej pożytku by z tego było.
Jestem ZA jeśli chodzi o walkę z wszelkimi gigantami wydawniczymi :twisted:

Awatar użytkownika
Tomek(JMM)
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1428
Rejestracja: pt paź 22, 2004 8:47 pm
Skąd: Łódź

Re: FAC

Postautor: Tomek(JMM) » czw lis 06, 2008 5:22 pm

Kiedyś fani Zeppelin nie przepadali za Journey, nieznosili Abby. Dzisiaj ktoś kto lubi Zeppelinów, często docenia te kapele, a także Michaela Jacksona, starsze dokonania Madonny. Powód? Wystarczy włączyć MTV żeby zobaczyć, że muzyka popularna jest coraz gorsza, głupsza, prostsza i nieróżnorodna.
Ech... a co mają do tego gusty fanów? Czemu ktoś kto lubi Led Zeppelin ma nie lubić Journey czy Michaela Jacksona? Poza tym- od kiedy to ramówka MTV jest wskaźnikiem kondycji muzyki popularnej?

Druga rzecz- przecież muzyka metalowa nigdy nie miała szanse na promocje, bo taka muzyka jest zbyt hermetyczna, i nie ma szans się spodobać nikomu spoza swego wąskiego podwórka. Więc o czym my tu mówimy?

Awatar użytkownika
Goccolo
-#Prodigal son
-#Prodigal son
Posty: 25
Rejestracja: pn mar 31, 2003 10:05 pm
Skąd: Przysucha / Wawa

Re: FAC

Postautor: Goccolo » czw lis 06, 2008 5:39 pm

Ech... a co mają do tego gusty fanów? Czemu ktoś kto lubi Led Zeppelin ma nie lubić Journey czy Michaela Jacksona? Poza tym- od kiedy to ramówka MTV jest wskaźnikiem kondycji muzyki popularnej?
A jak inaczej chcesz wyznaczać tą kondycję? Wg mnie najlepiej jest wrzucić najbardziej oglądany kanał muzyczny i zobaczyć, co teraz jest "na topie".
I ja nie twierdzę, że mamy nie lubić MJ czy innych, tylko o to, że ta muzyka z jakiegoś powodu wydaje nam się dziś lepsza niż dawnym rockerom. Wg to dlatego, że porównujemy ją podświadomie do dzisiejszego popu. Takiego np. Timberlake'a :) (albo po prostu nie wstydzimy się przyznać, że się nam podoba ;)
Druga rzecz- przecież muzyka metalowa nigdy nie miała szanse na promocje, bo taka muzyka jest zbyt hermetyczna, i nie ma szans się spodobać nikomu spoza swego wąskiego podwórka. Więc o czym my tu mówimy?
A jednak w połowie lat 80. heavy metal był popularny jak jasna cholera, a Iron Maiden święcił szczyty popularności, natomiast Metallica sprzedała tyle płyt, że większość artystów z jakiegokolwiek innego nurtu muzycznego może sobie pomarzyć.

Awatar użytkownika
Goccolo
-#Prodigal son
-#Prodigal son
Posty: 25
Rejestracja: pn mar 31, 2003 10:05 pm
Skąd: Przysucha / Wawa

Re: FAC

Postautor: Goccolo » czw lis 06, 2008 5:43 pm

Ech... a co mają do tego gusty fanów? Czemu ktoś kto lubi Led Zeppelin ma nie lubić Journey czy Michaela Jacksona? Poza tym- od kiedy to ramówka MTV jest wskaźnikiem kondycji muzyki popularnej?
A jak inaczej chcesz wyznaczać tą kondycję? Wg mnie najlepiej jest wrzucić najbardziej oglądany kanał muzyczny i zobaczyć, co teraz jest "na topie".
I ja nie twierdzę, że mamy nie lubić MJ czy innych, tylko o to, że ta muzyka z jakiegoś powodu wydaje nam się dziś lepsza niż dawnym rockerom. Wg to dlatego, że porównujemy ją podświadomie do dzisiejszego popu. Takiego np. Timberlake'a :) (albo po prostu nie wstydzimy się przyznać, że się nam podoba ;)
Druga rzecz- przecież muzyka metalowa nigdy nie miała szanse na promocje, bo taka muzyka jest zbyt hermetyczna, i nie ma szans się spodobać nikomu spoza swego wąskiego podwórka. Więc o czym my tu mówimy?
A jednak w połowie lat 80. heavy metal był popularny jak jasna cholera, a Iron Maiden święcił szczyty popularności, natomiast Metallica sprzedała tyle płyt, że większość artystów z jakiegokolwiek innego nurtu muzycznego może sobie pomarzyć.

Awatar użytkownika
Tomek(JMM)
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1428
Rejestracja: pt paź 22, 2004 8:47 pm
Skąd: Łódź

Re: FAC

Postautor: Tomek(JMM) » czw lis 06, 2008 5:51 pm

A jak inaczej chcesz wyznaczać tą kondycję? Wg mnie najlepiej jest wrzucić najbardziej oglądany kanał muzyczny i zobaczyć, co teraz jest "na topie".
Przepraszam, ale lat 80te się skończyły, i MTV ma się nijak do muzycznych trendów- teraz kreowanie się trendów przeniosło się do internetu, do takich serwerów jak myspace czy last.fm tam można zobaczyć co jest teraz na "topie"...
A jednak w połowie lat 80. heavy metal był popularny jak jasna cholera, a Iron Maiden święcił szczyty popularności, natomiast Metallica sprzedała tyle płyt, że większość artystów z jakiegokolwiek innego nurtu muzycznego może sobie pomarzyć
A dlaczego? Bo muzyka Iron Maiden czy Metallici jest przyswajalna, podoba się różnym ludziom i różnym gustom, twórczość tych zespołów jak najbardziej mieści się w głównym nurcie muzyki pop, czego nie mozna powiedzieć o zespołach o których dzisiaj mówimy metalowe...

Awatar użytkownika
Goccolo
-#Prodigal son
-#Prodigal son
Posty: 25
Rejestracja: pn mar 31, 2003 10:05 pm
Skąd: Przysucha / Wawa

Re: FAC

Postautor: Goccolo » czw lis 06, 2008 6:24 pm

Czyli sugerujesz, że MTV idzie pod prąd?
Po drugie: uważasz, że pierwsze 4 płyty Metaliki są łatwo przyswajalne? Bo przecież to one zbudowały potęgę tego zespołu. Owszem, dla ludzi którzy lubią ciężkie brzmienia to są przyjemne płyty, ale do przeciętnego wyjadacza oderwanego chwilowo od Nelly Furtado Blackened albo Seek and destroy nie przemówi. Co do Ironów się zgodzę - Aces High nawet podoba się moim znajomym hip hopowcom ;)
EDIT: trochę odeszliśmy od tematu... :)

Awatar użytkownika
likipiki
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3214
Rejestracja: pt kwie 11, 2003 9:05 pm
Skąd: Racibórz / Kraków

Re: FAC

Postautor: likipiki » pt lis 07, 2008 2:15 am

ja przepraszam, n ie wiem czy jestem zbyt pijany czy co, ale ten kawałek jest zajebisty :D
And it's a dirty job but someone's gotta do it...

Awatar użytkownika
Goccolo
-#Prodigal son
-#Prodigal son
Posty: 25
Rejestracja: pn mar 31, 2003 10:05 pm
Skąd: Przysucha / Wawa

Re: FAC

Postautor: Goccolo » pt lis 07, 2008 8:53 am

bluźnierno! ;>
Layne powróci z zaświatów i spadnie na Ciebie jego gniew ;)

miki
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4867
Rejestracja: sob paź 04, 2003 1:41 pm
Skąd: katowice

Re: FAC

Postautor: miki » pt lis 07, 2008 10:20 am

muzyka metalowa jest dla metali i tylko dla metali. żadna inna muzyka nie jest tak zamknięta na wszystko inne. nawet takie skrajnie klarowne pod względem formy gatunki, jak hip-hop może ludzi niezwiązanych ściśle z gatunkiem ciekawić, bo tam się da eksperymentować. w metalu w zasadzie nie ma odejścia od kanonu nigdy, dlatego pewnie wszystkie płyty Iron Maiden są identyczne do bólu (bo już oczywiście o brak inwencji ich nie posądzam :)).

metal to takie strasznie blaszany czerep. nawet ubiór fanów tego gatunku jest ściśle określony. mundurki takie.

poza tym nie przekonują mnie arguemnty o Jacksonie, Nelly Furtado, że niby pop jest coraz gorszy? jaki znasz obecnie pop? Roisin Murphy jest słaba? nie moja bajka, ale czy to zła muzyka?

ogólnie fani metalu generalizują wszystko. dla nich techno to technomulski hardkor. nie zdają sobie sprawy jakie niesamowite rzeczy się na tej scenie dzieją. jednak nie mam im tego za złe, wybrali sobie do czczenia najbardziej toporny i zamknięty gatunek muzyki, to wydaje się im, że wszystko jest takie toporne i zamknięte. a nie jest

Awatar użytkownika
Tomek(JMM)
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1428
Rejestracja: pt paź 22, 2004 8:47 pm
Skąd: Łódź

Re: FAC

Postautor: Tomek(JMM) » pt lis 07, 2008 10:21 am

W temacie Metallici pryznaję- jestem ignorantem, nie lubię takiej muzyki, i nie wiem które to są pierwsze płyty, co na nich jest, ale ten zespół miał takie przeboje jak Enter Sandman czy Unforgiven, które radio mogło puszczać nawet do śniadania- i to jest wywindowało ich popularność.

Awatar użytkownika
Goccolo
-#Prodigal son
-#Prodigal son
Posty: 25
Rejestracja: pn mar 31, 2003 10:05 pm
Skąd: Przysucha / Wawa

Re: FAC

Postautor: Goccolo » pt lis 07, 2008 10:39 am

Enter Sandman i Unforgiven znalazły się na piątym albumie, na którym znalazł się też ich największy hicior - Nothing Else Matters. Ta płyta z pewnością rozszerzyła grono odbiorców Metaliki na ludzi, którzy na codzień nie interesują się muzyką. Pamiętam, jak "nothing else matters" i "no leaf clover" z orkiestrą święciły tryumfy w "30 ton lista lista". Jednak Meta była wielka już wcześniej - chyba głównie dzięki Master of Puppets.
BTW - uważam za przejaw geniuszu to, jak udało im się stworzyć kawałki przemawiające zarówno do zatwardziałych fanów metalu, jak i zwykłych odbiorców. (np. te wymione przez Ciebie).
Gdyby metal był toporny i zamknięty na nowości, to nie wiem jak wyewoluałby z takich np. Zeppelinów (uznaję ich za kapelę metalową) do Decapitated, Lamb of God, Killswitch Engage czy Rammsteina (ich też uznaję za metalowy band). A mundurki? Porównaj Halforda, Dickinsona (ten sam okres twórzości!), Nergala i chłopaków z np. KsE. Metal jest różnorodny jak jasna cholera. Owszem, jest dość konserwatywny, ale to nie znaczy, że nie dopuszcza żadnych nowinek.
O popie mam faktycznie marne pojęcie, ale nie widzę na scenie już takich geniuszy jak Jackson czy Toto. Ale upierać się nie zamierzam, nie jestem w tym temacie zbyt kompetentny. Widzę jednak taką tendencję, że w popie jest więcej sampli, a mniej prawdziwych instrumentów i to jest złe.

miki
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4867
Rejestracja: sob paź 04, 2003 1:41 pm
Skąd: katowice

Re: FAC

Postautor: miki » pt lis 07, 2008 10:58 am

KsE to fajne pykadełko, ale jakieś specjalnie ciekawe to nie jest niestety. otworzyli nurt (czy kto tam inny) i kapel grających dosłownie identycznie jest pareset. tak troche to w metalu wygląda. te nurty takie są strasznie powtarzalne i schematyczne. dla kogoś, kto w tym siedzi to pewnie jest jasno. jednak dla ludzi z zewnątrz to czasami wydaje się wręcz absurdem. nigdy nie skumam, jak można pisać pieśni pochwalne pod adresem takiego Chainsaw, kiedy na rynku jest Iron Maiden. to by miało sens, gdyby to całe Chainsaw grało ciekawie, a oni po prostu wykonują schemat. no to skoro coś takiego lubimy, to bierzmy za towar z najwyższej półki a nie za półpordukt. szczególnie, że dostępność obydwu tych zespołów jest identyczna.

a poza tym słuszna uwaga Twoja, że tam się coś krystalizuje. to fakt. Lamb of God, Slipknot, KsE i pochodne. coś się dzieje, ale zauważ ile to musiało wytrzymać fal krytyki zanim metale to zaakceptowali. to jest sęk problemu. kiedy w metalu coś się dzieje to wszyscy fani są oburzeni. po co Cavalera robi eksperymenty z Sepulturą, powinien daleł łoić szatana jak na pierwszych demach, które słyszał tylko on w swojej głowie. to jak z PZPN, tacy twardogłowi, którym się nie podobają zmiany, nie ważne, że są na lepsze. nie są tym, co było i to źle.

dyskusja sensowna na tym forum! coś wielkiego :)

iEvE
Administratorka
Administratorka
Posty: 4000
Rejestracja: czw cze 09, 2005 8:16 pm
Skąd: Elm Street 1428

Re: FAC

Postautor: iEvE » pt lis 07, 2008 4:58 pm

metal to takie strasznie blaszany czerep. nawet ubiór fanów tego gatunku jest ściśle określony. mundurki takie.
ubiór jest związany z każda subkulturą i wiernych ich wyznawców. Ja jestem podobno metalem, bo metalu słucham, a mój wygląd wskazuje na coś kompletnie innego, próbuje mieć jak najmniej wspólnego z tym strasznym wyglądem. Tyle że techno-ludzie też mają swoich gorliwych wyznawców co się ubierają konkretnie. I to samo hh. Po jednej osobie to poznać, i inny zatwardziały słuchacz hh, który zyje tą subkulturą będzie wyglądał jak jego kolega po "fachu".

A co do reszty to się z Tobą zgadzam :]. Metal jest daremny, hermetycznie zamknięty, a wszelkie nowości w gatunku są najpierw miesznae z błotem, a metali, ci najśmieszniejsi starają sie byc tru i przez ich mroczne uszy jak przejdzie melodia popu to jest ujma na honorze. W żadnej muzycznej subkulturze nie spotkałąm sięz takim ograniczeniem. Ale jak im się to podoba, to spoko, aj się będę z tego śmiać zawsze i wszędzie. I z wyglądu i ze stylu bycia :]. A sama muzyka to już kwetia gustu, a ślepe wyznawanie jej to już choroba.

Awatar użytkownika
Tomek(JMM)
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1428
Rejestracja: pt paź 22, 2004 8:47 pm
Skąd: Łódź

Re: FAC

Postautor: Tomek(JMM) » pt lis 07, 2008 6:14 pm

Widzę jednak taką tendencję, że w popie jest więcej sampli, a mniej prawdziwych instrumentów i to jest złe.
Dlaczego? Jaki jest związek techniki nagrywania i jakości muzyki?

herki
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4929
Rejestracja: pn maja 23, 2005 6:05 pm
Skąd: wawa

Re: FAC

Postautor: herki » pt lis 07, 2008 6:18 pm

Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie określenie, że ktoś jest 'metalem' jest strasznie pejoratywne : - ) Kojarzy mi się z jakimś tępym młotem, który nic innego nie robi tylko słucha sieki z winyli : - ) Są takie odpały, ale określanie wszystkich ludzi chodzących na czarno w koszulkach zespołów 'metalami' to nawet jest dla nich obraźliwe : - )

Fakt, metal jest taki zamknięty, bo się zatrzymał w czasie w roku 89, czyli przed Murzynem Metalliki i to jest czysta prawda! Od tamtej pory nic się nie zmieniało szczególnie, prócz grania coraz szybciej i z coraz większym przesterem na wokalu : - )

Awatar użytkownika
wojteq
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1816
Rejestracja: pt cze 30, 2006 11:37 am
Skąd: Szczecin

Re: FAC

Postautor: wojteq » sob lis 08, 2008 11:19 am

Widzę jednak taką tendencję, że w popie jest więcej sampli, a mniej prawdziwych instrumentów i to jest złe.
Dlaczego? Jaki jest związek techniki nagrywania i jakości muzyki?
może dlatego, że teraz ci "techno-spece" siadają do kompa i robią muzykę na kompie, po prostu łącząc ze sobą ciąg dziwnych dźwięków (choć czasem to nieźle wychodzi, ale to bardziej w takim techno związanym z muzyką filmową). Potem jeszcze te dźwięki zapętlają i jest "fajny" utwór. A dla mnie muzyk, to ktoś, kto tworzy na instrumentach muzycznych i gra potem na żywo, dla ludzi, a nie jedzie z playbacku (bo to trochę tak jakby nie szanował ani siebie, ani już na pewno swoich fanów), jak to robi większość popowych "artystów".
Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie określenie, że ktoś jest 'metalem' jest strasznie pejoratywne : - ) Kojarzy mi się z jakimś tępym młotem, który nic innego nie robi tylko słucha sieki z winyli : - ) Są takie odpały, ale określanie wszystkich ludzi chodzących na czarno w koszulkach zespołów 'metalami' to nawet jest dla nich obraźliwe : - )
mnie się tak nie kojarzy, jestem metalem i jestem z tego dumny :mrgreen:

Awatar użytkownika
Tomek(JMM)
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1428
Rejestracja: pt paź 22, 2004 8:47 pm
Skąd: Łódź

Re: FAC

Postautor: Tomek(JMM) » sob lis 08, 2008 11:53 am

może dlatego, że teraz ci "techno-spece" siadają do kompa i robią muzykę na kompie, po prostu łącząc ze sobą ciąg dziwnych dźwięków (choć czasem to nieźle wychodzi, ale to bardziej w takim techno związanym z muzyką filmową). Potem jeszcze te dźwięki zapętlają i jest "fajny" utwór. A dla mnie muzyk, to ktoś, kto tworzy na instrumentach muzycznych i gra potem na żywo, dla ludzi, a nie jedzie z playbacku (bo to trochę tak jakby nie szanował ani siebie, ani już na pewno swoich fanów), jak to robi większość popowych "artystów".
A czym to się rózni od ciągłego powielanie tych samych schematów, grania w dokładnie taki sam sposób niezależnie od używanego instrumentarium? Czy zespół który nagrywa n-tą płytę niczym nie różniącą sie od siebie, używając tych samych środków- to czy taki nie szanuje swoich fanów? Nie rozumiem tego...

Tak samo jak nie rozumiem tej uwagi co robi "większość" popowych artystów? Skąd kolega zna większość współczesnej sceny muzki pop, czy może ogranicza się do tego co prezentują na swoich łamach takie stacje radiowe jak Zet czy RMF?

Awatar użytkownika
wojteq
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1816
Rejestracja: pt cze 30, 2006 11:37 am
Skąd: Szczecin

Re: FAC

Postautor: wojteq » sob lis 08, 2008 12:53 pm

Po pierwsze nie słucham radia. Ale siłą rzeczy jestem bombardowany, oglądając tv, wchodząc na neta, masą przeróżnych "artystów" pop. Cudzysłów użyłem dlatego, że nie uwarzam za artystę kogoś, kto nie wkłada w swoje występy ani trochę wysiłku, pracy, po prostu leci sobie taśma i gościu robi "karpia". Wciska swym fanom, że "są najlepsi na świecie, dla nich wszystko itd." ale nie robi dokładnie nic, nie wkłada wysiłku w swój występ, bo równie dobrze można se puścić na telebimie teledysk i niech leci. A nagrywanie płyt to "insza inszość" ;-) To moim zdaniem zupełnie inny temat już jest. Ja napomknąłem tylko o występach przed żywą publiką. Wracając jeszcze do Twej wypowiedzi, wolę jak ktoś powiela na koncertach schemat, ale i tak każdy koncert gra na żywo, czyli daje coś od siebie, jednak wkłada wysiłek w to co robi, mimo, że robi to po prostu powtarzalnie.


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości