Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
tak sobie tu czytam i chciałbym coś wtrącić za pozwoleniem: hmmm.... zdarzało mi się jechać parę razy niemieckimi autostradami i tam raczej nie ma problemu z postojem "na siusiu" średnio co pół godziny jest jakieś miejsce: albo stacja albo toi toi co najmniej.... rozumiem i popieram, że narzucacie rygor bo jednak trzeba w rozsądnym czasie dojechać, ale jakby co i ktoś na prawdę by musiał, to nie ma stresu bo takich możliwości na 'Autobahnie' jest sporopo wypadzie z Polski jedziemy non stop autostrada wiec nie bedzie nawet gdzie robic postoju
the longest dayJutro wielki dzień
Wróć do „The Final Frontier World Tour 2010/2011”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość