Postautor: wojakwojak » pt lip 31, 2015 11:04 pm
Witam, to mój pierwszy post mimo, iż w Sanktuarium zarejestrowałem się w styczniu 2010:) Forum czytam prawie codziennie. Znamy się mało, więc na początek kilka słów o sobie. Ironów słucham prawie od urodzenia (tradycje rodzinne) czyli mniej więcej od pierwszej płyty. Zawsze był to mój ulubiony zespół. Z biegiem lat postrzeganie muzyki i Iron się oczywiście zmieniło, ale chyba zawsze będą moimi faworytami (chociażby przez zasiedzenie). Mój ironowy dorobek koncertowy to Warszawa 1995, Warszawa 2000, Chorzów 2005, Warszawa 2008, Warszawa 2011, Łódź 2013, Poznań 2014. Ulubione płyty zmieniały się co kilka lat: IM, POM, PS, SIT, SSOASS. Teraz chyba znowu PS. Lubię też (w zasadzie lubię wszystkie) NPFTD (za brzmienie ze stodoły Steva, za to, że jest trochę inna, że się nie zestarzała), XF (zupełnie inna), BNW (super powrót). Najniżej oceniam VXI - za słabą perkusję, nudne kompozycje, fatalną jakość nagrania. FOTD uważam za zbiór kompozycji, które nie stanowią spójnej płyty. Wbrew opinii większości uważam, że pierwsza płyta ma fajna produkcję. Najrówniejsza jest chyba Killers. Z koncertówek najwyżej oceniam LAD i RIR. Ponieważ jestem rockowym audiofilem (jeśli jest takie zjawisko w przyrodzie) mam wersje japońskie płyt (miodzio), remastery (hmmm...ale bez przesady), wersje hd onkyo 2015 (i tu zaskoczenie - mimo ogromnej kompresji, sporo płyt brzmi na prawdę dobrze - moim zdaniem dużo zyskały VXI i AMOLAD- czyli nie samą dynamiką muzyka żyje). Ulubione utwory (w kolejności chronologicznej): Remember, Phantom, Transylvania, Strange, Prodigal, Hallowed, Eagles, Revelations, Flight (!!!), To Tame, Losfer, Powerslave, Rime, Wasted, Sea Of Madness, Stranger (solo!!!), Alexander, Infinite, SSOASS, No Prayer, Russia, Afraid, Fear Is The Key, Fear, Sign, Fortunes, Blood On.., Edge of Darkness, Unbeliever, Blood Brothers, Dream Of Mirrors, Nomad, Thin Line, No More Lies, Dance, Paschendale, Journeyman, Brighter, Benjamin, For The Greater, Lord Of Light, Legacy, Man Who Would Be, Wild Wind. Najsłabsze utwory (część uważam za na prawdę słabe albo wręcz śmieszne lub nudne): Purgatory, Drifter, Invaders, Quest For Fire, Only The Good, Fugitive, Chains Of Misery, Look For The Truth, Aftermath, Judgement, Angel, Lightning, Dont Look, Montsegur (melodyjka z bajki o gumisiach), Gates Of Tomorrow, Face In The Sand, Age Of Innocence, These Colors, Pilgrim. Z bsidów lubię Ambition, Rainbow, King Of Twilight, Reach Out, Sheriff, Juanita, That Girl, Massacre, All In Your Mind, Ce Soir, Nodding, livy z trasy NPFTD, Doctor, Generation. Nadal czekam na wydanie nagranych w 2006 Tush i Angel Of Death (Thin Lizzy, nie Slayer:)). Na forum często pojawiają się upragnione setlisty - dla mnie oczywiste jest, ze nie usłyszymy nic nieoczekiwanego, za to do znudzenia NOTB, RTTH, Trooper, 2MTM. Ja zawsze wolałem IM, Sanctruary, Running Free, Aces, Flight (!!!), Wasted. Z Aces i Wasted już sobie nie radzą. Nadal chciałbym usłyszeć Flight!!! Za setlistę cenię sobie koncert z Chorzowa - to se ne vrati. Na żywo nie słyszałem jedynie utworów z NPFTD i AMOLAD. Chciałbym, żeby zagrali jeszcze trasę NPFTD/FOTD - to akurat jest możliwe. Pozdrawiam