Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
Pewne rzeczy są niezmienne, tak jak Alexander w spekulacjach wiek Nicko, kolejny powrót Nomada, czy spekulacje o końcu IMJestem na forum 10 lat i przy okazji każdego kolejnego legu, każdej kolejnej trasy zawsze pojawia się ten sam post, tylko cyferki w wieku Nicko się zmieniają.Tylko ciekawe, co zrobią potem? Nicko będzie miał 73 lata, to już czas aby przejść na emeryturę. W tym momencie mogą zakończyć działalność albo znaleźć zastępstwo i pchać ten wózek dalej.
Taka możliwość również istnieje.Może być też opcja, że będzie nadal z nimi jeździł w trasy i wskakiwał na same bisy.
To prawda, tylko życzyć zdrowia. Ian Paice z Purpli daje radę to i Nicko daJeżeli zdrowotnie nic nie wyskoczy tfu tfu to myślę, że będzie grał i grał. Spójrzmy na jego wiek przez pryzmat trybu życia jaki prowadził. To nie jest ubity ciężką fizyczną pracą człowiek na roli lub inny, który całe życie ciężko fizycznie pracował. A teraz ? Czym on ma się tak męczyć ? Ok. 2 godz walenia w gary można się spocić, zmęczyć itp. Ale jest mnóstwo ludzi, który po 70-stce pracują, są aktywni i sprawni nawet po 80-tce. A teraz co go ma tak dobijać ? Wszystko mają dopięte i mają od tego ludzi. Ok. spanie w hotelach może męczyć. Ale to nie jest praca przy dojeniu krów lub inna fizyczna. Wszędzie go dowiozą itp. w trasie o nic nie musi się martwić. Po powrocie z trasy ma jedne wielkie wakacje. Kasa na koncie, swoja knajpka.
Naprawdę znasz mnóstwo ludzi, którzy pracują po 70-tce???Jeżeli zdrowotnie nic nie wyskoczy tfu tfu to myślę, że będzie grał i grał. Spójrzmy na jego wiek przez pryzmat trybu życia jaki prowadził. To nie jest ubity ciężką fizyczną pracą człowiek na roli lub inny, który całe życie ciężko fizycznie pracował. A teraz ? Czym on ma się tak męczyć ? Ok. 2 godz walenia w gary można się spocić, zmęczyć itp. Ale jest mnóstwo ludzi, który po 70-stce pracują, są aktywni i sprawni nawet po 80-tce. A teraz co go ma tak dobijać ? Wszystko mają dopięte i mają od tego ludzi. Ok. spanie w hotelach może męczyć. Ale to nie jest praca przy dojeniu krów lub inna fizyczna. Wszędzie go dowiozą itp. w trasie o nic nie musi się martwić. Po powrocie z trasy ma jedne wielkie wakacje. Kasa na koncie, swoja knajpka.
Może przesadziłem z tym mnóstwem, ale na wsi to normalka.Naprawdę znasz mnóstwo ludzi, którzy pracują po 70-tce???Jeżeli zdrowotnie nic nie wyskoczy tfu tfu to myślę, że będzie grał i grał. Spójrzmy na jego wiek przez pryzmat trybu życia jaki prowadził. To nie jest ubity ciężką fizyczną pracą człowiek na roli lub inny, który całe życie ciężko fizycznie pracował. A teraz ? Czym on ma się tak męczyć ? Ok. 2 godz walenia w gary można się spocić, zmęczyć itp. Ale jest mnóstwo ludzi, który po 70-stce pracują, są aktywni i sprawni nawet po 80-tce. A teraz co go ma tak dobijać ? Wszystko mają dopięte i mają od tego ludzi. Ok. spanie w hotelach może męczyć. Ale to nie jest praca przy dojeniu krów lub inna fizyczna. Wszędzie go dowiozą itp. w trasie o nic nie musi się martwić. Po powrocie z trasy ma jedne wielkie wakacje. Kasa na koncie, swoja knajpka.
Dokładnie, facet żyje tym, co robi na scenie i to jest piękne. Tak samo jest z nimi wszystkimi, kiedy widzisz Bruce'a to myślisz: "taki dziadek", jak wyjdzie na estradę to wulkan energii, muzyka ich uskrzydla i o to tutaj chodzi!Mysle, ze Nicko odzywa za perka, szczegolnie psychicznie
Gdyby zabrano jemu muzyke, dopiero by sie postarzal :/
No i oczywiście oni się "nudzą" podczas siedzenia na dupie. Całe dekady koncertowali i to jest ich życie.Podejrzewam, ze spora czesc legend oprocz kasy jednak nadal potrzebuje tej adrenaliny i wymiany energii z publika, dlatego nadal to robia.
Jaki to ma sens gdy RF ciśnie w Judas P.?dałbym szansę odmłodzonemu Maiden z Richiem Faulknerem
Żadne takie! Ostatnia płyta Judas bdb, a koncertowo wciąż zacnie więc zero emeryturyTaki, że kiedyś w Maiden będzie bardziej potrzebny, a Judas mogliby już odejść na emeryturę, bo to kwadratowe pitolenie.
W tym roku pojawiły się takie plotki, iż Davey ma dość tras i tęskni za rodzinnym ciepełkiem. Na ile to jest prawda - nie wiadomo. Ale Faulkner w Iron Maiden za kilka lat, to by było "Coś". Podobnie Nicko, on jest ciągle w b. dobrej formie, niemniej za parę lat może już nie dawać rady. Lazarus prawdopodobnie sprostałby wyzwaniu. Mogłoby być ciekawie, nie powiem.I jeszcze jedno - na nadchodzącej trasie "kotletów" będzie zdecydowanie mniej, także bez obaw!Może to niepoprawne politycznie, ale chyba dałbym szansę odmłodzonemu Maiden z Richiem Faulknerem (za Dave'a?) i młodym Joe Lazarusem na garach. Wydaje mi się, że zwłaszcza w tak wymagającym repertuarze jak niektóre numery z SIT, taki duet dodałby mega energii i powera - i zmobilizowałby Bruce'a i Steve'a do dania z siebie tych 120%... Oczywiście powyższe przy założeniu, że Panowie D. i N. męczyliby się już w długich trasach i woleli iść na emeryturę.
Dokładnie, w punkt Fusy w herbacie przemówiły ponownieCzy te plotki były na TYM forum?
Bo tutaj już było chyba WSZYSTKO
Wróć do „The Future Past Tour 2023/2024”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość