Najlepszy utwór z lp. The X Factor

[FanMaiden]

Jednoznacznej odpowiedzi trudno jest udzielić, bo ta płyta ma dla mnie niezwykle wyrównany poziom kompozycyjny. Jednak za najlepsze uważam "Sign of the Cross", "Fortunes of War" Judgement of Heaven" i "The Edge of Darkness", a jeśli miałbym wybrać najlepszy to chyba będzie ten ostatni - ten utwór od zawsze cholernie mi się podobał. Świetne riffy gitarowe, wokal Bayleya i solówki w końcu utworu są nie do opisania - tego trzeba posłuchać.

W ogóle "The X Factor" to naprawdę świetny album, choć przyznam, że jego prawdziwy geniusz odkrywa się dopiero po kilkunastym przesłuchaniu, i gdyby nie "Brave New World" to powiedziałbym, że później nie wydali już lepszego albumu.

[erni13]

Man On The Edge prawdopodobnie.

[ZłapanyWCzasie]

Sign of the Cross to utwór niesamowity, szaleńczy atak Dave'a w okolicach 7 minuty to jeden z najwybitniejszych momentów w historii heavy-metalu ale...równie wysoko stawiam takie niedoceniane miazgi jak Blood on the World's Hands ,Lord of the Flies czy Aftermath.
Ogólnie ten album stawiam najwyżej z tych nagranych w latach 1990-1998.
Najwięcej tu niesamowitości i formy znanej z lat 80

[Lando]

Praktycznie każdy utwór jest genialny głos na The Aftermath

[mad]

Znakomity opener oczywiście.

[Deleted User 2259]

11. unbeliever
10. 2am
9. Lord Of The Flies
8. aftermath
7. Lookf for the truth
6. sign of the cross
5. Blood On The World`s Hands
4. Man On The Edge
3. Judgement of Heaven
2. Fortunes
1. Edge of Darkness

Fortunes i Edge sie wymieniaja

[qracoss]

cholerny sentyment do tej plyty,pierwszy koncert Maiden 95' i w zasadzie cala plyta mi smakuje wybornie...glos na Fotrunes of War,mimo tylu lat czesto mam przed oczami wlasnie ten numer z warszawskiego koncertu...epicki numer

[Geri666]

11. Man On The Edge
10. Look For The Truth
9. The Unbeliever
8. Lord Of The Flies
7. The Aftermath
6. Sign of the Cross
5. Judgement Of Heaven
4. 2 AM
3. Blood On The World`s Hands
2. Fortunes Of War
1. Edge of Darkness

Pierwsza czwórka ma dla mnie niesamowity klimat. Top 2 albumów Maiden dla mnie.

[Deleted User 2259]

Solidny ranking, ja sam mam własnie w przygotowaniu, bo skonczylem Stracha przed Darkiem. Były czasy tez, ze byl to moj nr 2, ale teraz nie wiem na ile sie to zmienilo. Ciekawe, ze Man on the Edge tak nisko dales, i Sign tez cieszy, ze nie jest w topce <jak u kazdego prawie>

[Geri666]

Solidny ranking, ja sam mam własnie w przygotowaniu, bo skonczylem Stracha przed Darkiem. Były czasy tez, ze byl to moj nr 2, ale teraz nie wiem na ile sie to zmienilo. Ciekawe, ze Man on the Edge tak nisko dales, i Sign tez cieszy, ze nie jest w topce <jak u kazdego prawie>

Mi ten szybki numer z Blazem nie pasuje. Brzmi jak trochę odrzut z Feara. Na topkę dałem utwory, w których Blaze i zespół świetnie budują klimat. Np Taki 2 Am jest genialny do odpalenia o 2 w nocy w listopadowy wieczór Edge to top utworów z lat 90.

[pz]

U mnie też Edge of Darkness jest numerem 1. Fantastyczny numer. Ale szybkie numery z Blazem lubię: Man on the Edge, Futureal i Virus - świetne strzały.

[Pawlo84]

Zdecydowanie Sign Of The Cross, ale The Edge Of Darkness też jest dobry.

[Bon Dzosef]

1. Cross
2.
3.
4. Lord of the Flies
5. Cała reszta płyty, która za każdym razem mi się zlewa

[Deleted User 2259]

Mój najnowszy ranking utworów i ocena albumu:

11. The Unbeliever - 6,5/10
10. Look for the Truth - 7/10
9. Blood on the World's Hands - 7/10
8. The Aftermath - 7/10
7. Lord of the Flies - 7/10
6. Fortunes of War - 7/10 - kiedyś nr 2 na płycie przez wiele lat
5. Sign of the Cross - 7,5/10
4. Judgement of Heaven - 7,5/10

---------------------------------------------------

3. Man on the Edge - 7,5/10
2. 2 A.M. - 7,5/10
1. The Edge of Darkness - 7,5/10

Ocena końcowa: 7.18/10, dobry album. Bierzemy się za Virtual XI

[Geri666]

The Unbeliever - 6,5/10 - a jednak ostatni... Szkoda, bo to fajny utwor, w ktorym tylko zwrotki nie wyszly. Pre chorus, chorus, sekcja instrumentalna jest bardzo spoko.

[sajki]

Sign of the Cross, choć jest tu cała masa świetnych numerów. Cieszy mnie to, że nie tylko ja doceniam 2 a. m. Najsłabszy The Unbeliever, ale nie jest to tragedia. Psują go te prawie rapowane zwrotki.

[Deleted User 8107]

edge

[Max323]

Sign.

[Clanowy]

Sign of the Cross.