Wcale nie wskazałem, to było stwierdzenie ironiczne.Nigdy nie myślałem o weteranach Sanktuarium jak o Wyroczni, dzięki że wskazałeś mi właściwą drogę, mistrzu.No właśnie. Stali bywalcy tego forum wiedzą lepiej co jest dobre a co jest złe.
Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
Wcale nie wskazałem, to było stwierdzenie ironiczne.Nigdy nie myślałem o weteranach Sanktuarium jak o Wyroczni, dzięki że wskazałeś mi właściwą drogę, mistrzu.No właśnie. Stali bywalcy tego forum wiedzą lepiej co jest dobre a co jest złe.
Chyba sobie jaja robisz. Prawie połowa albumu to wypełniaczeOstatnie zdanie - "W kolejnych latach dorównali jego wspaniałości - ale rzadko ją poprawiali." - szczególnie mi pasuje.
ps. no oczywiście - w żadnym razie nie dotyczy to "wypocin" po 2000 r.
Absurdalna opiniaChyba sobie jaja robisz. Prawie połowa albumu to wypełniaczeOstatnie zdanie - "W kolejnych latach dorównali jego wspaniałości - ale rzadko ją poprawiali." - szczególnie mi pasuje.
ps. no oczywiście - w żadnym razie nie dotyczy to "wypocin" po 2000 r.
7th Son bardzo lubię, SiT mniej, to na pewno bardzo dobre płyty, ale słychać tam trochę jak zespół wgryza się we własny tyłek. Brak mi na nich świeżości i nowych pomysłów. Atmosfera przy tworzeniu tych płyt była trochę ciężka i to słychać na tych płytach, choć na Siódmym Synu udało im się jeszcze raz wspiąć na wyżyny tworzenia kompozycji.A moim zdaniem otwiera dopiero najlepszy rodział w historii IM. Czyli następne 2 albumy. Też Powerslave jest u mnie w top 4.
Może tak być :-) grupa fanów SiT na forum jest bardzo duża, ale ja nie jestem fanem tego albumu.Zwolennicy SiT zjedzą Cię żywcem ,a tak serio, to własnie imo na Powerslave już im się kończyly pomysły. 2 następne były fajnym odświeżeniem, szkoda, że Adrian odszedł, bo chciał iść dalej w tym kierunku SiT- Syn, jak wszyscy wiemy
Użytkownicy przeglądający to forum: Semrush [Bot] i 2 gości