Tylko w Polsce. Zobaczymy jakie ceny będą w Pradze, pewnie jak zawsze dużo tańszeNa to wychodzi, tak kretyńskiego pomysłu jeszcze nie widziałem jak można za to samo miejsce wołać kwotę różną o 7 czy ile tam stów. Ciekawe czy to w ogóle nie jest wbrew jakiś przepisów.