AC/DC

Dyskusje o innych zespołach i albumach

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Awatar użytkownika
Schizoid
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 11674
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: AC/DC

Postautor: Schizoid » ndz maja 19, 2024 2:39 pm

Dla mnie sama forma nie jest problemem. Tak jak piszesz, czasu nie zatrzymasz. Sęk w tym, że obecnie w składzie masz 2 osoby z Back in Black i 1 z Highway to Hell, a powiedzmy sobie szczerze, dla wielu osób AC/DC to przede wszystkim okres do śmierci Bona. Reszta to w mniejszym lub większym stopniu randomy. Stevie jeszcze ujdzie, bo niby rodzina, ale sekcja? Źle, że nie ruszyli z tą trasą zaraz po zluzowaniu obostrzeń, jak pozostałe kapele, bo wtedy w składzie byłby jeszcze Cliff. No i masz taki zespół, funkcjonujący mimo wszystko przez ostatnie 44 lata w stałym składzie, a potem przychodzi ostatnia trasa w ich historii (bo chyba nie ma co się oszukiwać, że będzie kolejna) i dostajesz coś takiego. Gdyby grał tam Williams i Rudd, to rozmowa byłaby zgoła inna i przymykałbym oko na usterki, które emerytom z natury rzeczy muszą się przydarzać. Mózg zespołu umarł w 2017, płyta będąca domknięciem klamry, wykorzystująca jego riffy była dobrym pomysłem, natomiast funkcjonowanie na obecnych zasadach chyba już nie bardzo.

Btw jest taki typek, Ivan Gac. Chłop brzmi dosłownie jak Brian z połowy lat 90. Często tu piszemy o Mendesie, który fajnie naśladuje Bruce'a, ale Gac jest chyba jeszcze bliżej oryginału. Wrzucam jako ciekawostkę:
https://www.youtube.com/watch?v=TffLXJi ... %C3%81NGAC
https://www.youtube.com/watch?v=3hIL-xT ... %C3%81NGAC
https://www.youtube.com/watch?v=m5SfNy0 ... isi%C3%B3n

Co do Blackmore'a, to sytuacja jest trochę inna. Rainbow z założenia było w zasadzie jego projektem solowym i w zasadzie z kim by nie występował, to dalej będzie to Rainbow. Aczkolwiek w 2016 puściłem sobie jakieś nagrania z pierwszego koncertu Rainbow od lat i faktycznie nie brzmiało to najlepiej, choć tam problemem był chyba głównie przester Ritchiego, a raczej jego brak.

As mankind hurled itself forever downwards into the bottomless pit of eternal chaos, the remnants of civilization screamed out for salvation - redemption roared across the burning sky... The Painkiller

kalectwo
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 389
Rejestracja: czw mar 16, 2023 12:31 pm
Skąd: При́пʼять

Re: AC/DC

Postautor: kalectwo » ndz maja 19, 2024 2:51 pm

Przecież Cliff zadecydował już w 2016 roku, że więcej w trasę nie pojedzie, więc nie byłoby go w składzie.

Awatar użytkownika
Schizoid
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 11674
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: AC/DC

Postautor: Schizoid » ndz maja 19, 2024 3:00 pm

Od 2016 minęło sporo czasu, może dałby się namówić na jedną, ostatnią trasę ;)

As mankind hurled itself forever downwards into the bottomless pit of eternal chaos, the remnants of civilization screamed out for salvation - redemption roared across the burning sky... The Painkiller

Awatar użytkownika
johnny_o
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6105
Rejestracja: śr sty 24, 2018 10:28 am

Re: AC/DC

Postautor: johnny_o » ndz maja 19, 2024 3:05 pm

Dla mnie epoka Bona jest przereklamowana, wyidealizowana i to Brian jest "tym" wokalistą AC/DC, a ten zespół nie nagrał niczego lepszego od Back In Black. Kto widział ich z Malcolmem (miałem to szczęście) może kręcić nosem, ale dla kogoś młodszego istnieje wybór między odpuszczeniem a namiastką wielkości.
Co do Cliffa - chyba potem zmienił zdanie i dał się przekonać do dalszych występów.

Awatar użytkownika
Schizoid
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 11674
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: AC/DC

Postautor: Schizoid » ndz maja 19, 2024 3:09 pm

O, ciekawa opinia. O wokalistach nie ma co dyskutować, bo to kwestia preferencji co do samego głosu (ja np. w Accept wolę Tornillo od Dirkschneidera), ale naprawdę uważasz, że krążki nagrane po Back in Black są lepsze od Powerage, Let There Be Rock i Highway to Hell? Pytam z ciekawości, nie złośliwości, bo może być też tak, że różnicę robi ci sam gardłowy, a taka preferencja w sumie jest rzadkością.

As mankind hurled itself forever downwards into the bottomless pit of eternal chaos, the remnants of civilization screamed out for salvation - redemption roared across the burning sky... The Painkiller

pz
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 20368
Rejestracja: śr maja 07, 2014 12:56 am
Skąd: z Sanatorium

Re: AC/DC

Postautor: pz » ndz maja 19, 2024 3:52 pm

U mnie w top-5 byłyby Back In Black, Razor's Edge i Ballbreaker. Do tego Highway i High Voltage. Bon zgodnie z zasadą kiedyś to było jest idealizowany. Dla mnie AC/DC miało dwóch równorzędnych wokalistów.

01: Turbo 02: Turbo, Saxon, NK 03: Turunen/Hietala, Skunk Anansie, Helicon, Turbo, Zalewski 04: NK, Dool, Moriah Woods, Primordial, Blood Incantaion 05: Iron Maiden 06: Iron Maiden, Mystic, Springsteen, Rock the Square, Dead Dasies 07: Muse, Linkin Park, Judas Priest, Uriah Heep 08: Soen, Turbo 09: G.Hughes 10: Internal Quiet, Helloween, Halestorm 11: R.Romero + Gus G., Uriah Heep, NK, Internal Quiet 12: Bryan Adams, NK

Awatar użytkownika
johnny_o
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6105
Rejestracja: śr sty 24, 2018 10:28 am

Re: AC/DC

Postautor: johnny_o » ndz maja 19, 2024 4:37 pm

Uwielbiam zwłaszcza Flick of the Switch, Razor's Edge i Power Up, dużą rolę w mojej opinii odgrywają względy sentymentalne - 20 lat temu poznałem BIB i spojrzałem w przód. Po jakimś czasie zachęcony peanami na cześć Bona postanowiłem zapoznać się z wcześniejszą twórczością i... no bardzo spoko, ale nie do końca rozumiem zachwyty. Przy czym nie chodzi o sam wokal ale całość, bardziej surową - z dwóch kopyt zdecydowanie wolę to z Brianem, natomiast poza BIB nie będę nawet się upierał przy lepsze/gorsze.

dudi1212
-#Wrathchild
-#Wrathchild
Posty: 80
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 5:24 pm

Re: AC/DC

Postautor: dudi1212 » ndz maja 19, 2024 4:48 pm

A ja napiszę tak - ocenianie koncertu po nagraniach na YT nie ma najmniejszego sensu.

Byłem w piątek w Gelsenkirchen i nie żałuję żadnej minuty. Chciałbym mieć w wieku 76 lat tyle werwy, co Brian. Widać było po nim, że szybciej się męczy, że pot się leje, ale widać też było, że sprawia mu to ogromną frajdę. Angus na PT miał wyraźnie słyszalne wpadki, w piątek w tłumie ciężko było to wyłapać.

Cieszę się, że mogłem zobaczyć AC/DC piąty raz w swoim życiu, za miesiąc zobaczę ich jeszcze raz w Wiedniu. Cieszę się, że zrezygnowali z niemiłosiernie długiej solówki i zamiast niej dorzucili dodatkowe numery do setlisty. 24 numery i set trwający 2 godziny i 15 minut? Świetna sprawa.

Awatar użytkownika
johnny_o
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6105
Rejestracja: śr sty 24, 2018 10:28 am

Re: AC/DC

Postautor: johnny_o » ndz maja 19, 2024 5:05 pm

Dzięki za relację, wypada się tylko zgodzić, zwłaszcza z fragmentem o Brianie. Wiadomo że idealizuje się młodość i idoli tejże, ale fakty są takie że Bon od 45 lat nie żyje a Brian mając prawie osiem dych na karku jeszcze daje radę jakkolwiek - widać to zresztą nie tylko na koncertach ale np. na wspólnych materiałach z Knopflerem.

Awatar użytkownika
kam
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2273
Rejestracja: pt gru 02, 2011 5:27 pm
Skąd: Stolica

Re: AC/DC

Postautor: kam » ndz maja 19, 2024 8:43 pm

Obejrzałem parę nagrań z koncertu w Gelsenkirchen i mam takie ambiwalentne odczucia... Z jednej strony jakaś nostalgia mi się włącza, bo byłem na Bemowie w 2010 (było zajebiście, nawet mimo tego zjebanego Dżemu na supporcie) i Narodowym w 2015 (gorszy koncert), ale z drugiej to teraz jest tylko Brian, Angus i Stevie, który i tak dołączył chyba w 2014 do bandu. Basista i perkusista wzięci z doskoku i nic nie mają wspólnego z AC/DC. I tak biorąc to wszystko pod uwagę chyba jednak nie chciałbym tego oglądać na żywo.

No ale nie mam biletu na żaden koncert z trasy, więc mi tak łatwo tez mówic, że odpuszczam temat :P
https://www.last.fm/user/kamooo

Awatar użytkownika
krusejder
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 10831
Rejestracja: wt sie 10, 2010 12:46 pm

Re: AC/DC

Postautor: krusejder » ndz maja 19, 2024 9:05 pm

Powiedzmy, że tu towarem jest głównie nostalgia u starych fanów i ciekawość lub snobizm tych, co nigdy dotąd nie byli, a chcieli mieć tę nazwę na tapecie. Moim zdaniem dramatu zdecydowanie nie ma, ale czerpalbym zadowolenie z takiego koncertu tylko jakbym był tuż pod sceną, widząc seniorów na własne oczy. A ufam, że następne koncerty powinny być tylko lepsze
Krusejder on tour 2025: Magnum, Manowar, Turbo, Saxon, Queensrÿche, Tarja, Dirkschneider, Aria, Wytch Hazel, Avantasia, Crimson Glory, Non Iron, Schenker, K. Cugowski, Keep It True i wielu wielu innych

Awatar użytkownika
kam
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2273
Rejestracja: pt gru 02, 2011 5:27 pm
Skąd: Stolica

Re: AC/DC

Postautor: kam » ndz maja 19, 2024 10:56 pm

No może się rozkręcą i zaczną grać lepiej, ale setlista będzie taka sama. O ile pamiętam to AC/DC w ogóle nie zmieniają setu na trasie.
https://www.last.fm/user/kamooo

Awatar użytkownika
Sardi
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 7042
Rejestracja: sob sty 23, 2016 11:06 pm
Skąd: Born in the BZ Land

Re: AC/DC

Postautor: Sardi » pn maja 20, 2024 1:37 am

No może się rozkręcą i zaczną grać lepiej, ale setlista będzie taka sama. O ile pamiętam to AC/DC w ogóle nie zmieniają setu na trasie.
Z Axlem zmieniali, na trasie Black Ice pomiędzy legami też były małe rotacje (Dog Eat Dog/High Voltage, pojawiające się i znikające Anything Goes)
BRUCE SPRINGSTEEN, JAN BO I RICHIE FAULKNER PONAD WSZYSTKO
https://www.last.fm/pl/user/sardynex
setlist.fm/user/matt01

Awatar użytkownika
kam
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2273
Rejestracja: pt gru 02, 2011 5:27 pm
Skąd: Stolica

Re: AC/DC

Postautor: kam » pn maja 20, 2024 7:37 am

Aaa to sorry. Nie zauważałem aż tak drobnych zmian w setach. Pamiętałem tylko, że w 2010 i 2015 wiedziałem dokładnie co zagrają, bo widziałem sety z poprzednich gigów.
https://www.last.fm/user/kamooo

Awatar użytkownika
Kevin18
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1497
Rejestracja: sob mar 27, 2010 4:17 pm

Re: AC/DC

Postautor: Kevin18 » pn maja 20, 2024 11:22 am

Aaa to sorry. Nie zauważałem aż tak drobnych zmian w setach. Pamiętałem tylko, że w 2010 i 2015 wiedziałem dokładnie co zagrają, bo widziałem sety z poprzednich gigów.
Ba, w Pradze na trasie z Axlem po raz pierwszy chyba nawet od niepamiętnych czasów wrzucili Touch Too Much z Highway To Hell. Jak chcą to potrafią coś fajnego dorzucić.
www.last.fm/user/darkfuneral18

Awatar użytkownika
kam
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2273
Rejestracja: pt gru 02, 2011 5:27 pm
Skąd: Stolica

Re: AC/DC

Postautor: kam » pn maja 20, 2024 10:57 pm

Tej trasy z Axlem to nie traktuje w ogóle jako AC/DC i nie biorę pod uwagę, wybacz :P
https://www.last.fm/user/kamooo

Awatar użytkownika
johnny_o
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6105
Rejestracja: śr sty 24, 2018 10:28 am

Re: AC/DC

Postautor: johnny_o » wt maja 21, 2024 8:55 am

Prawidłowo - jebać Axl/DC!

Awatar użytkownika
Sardi
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 7042
Rejestracja: sob sty 23, 2016 11:06 pm
Skąd: Born in the BZ Land

Re: AC/DC

Postautor: Sardi » wt maja 21, 2024 10:07 am

technicznie rzecz biorąc to w Axl/DC było więcej AC/DC niż jest teraz :P
BRUCE SPRINGSTEEN, JAN BO I RICHIE FAULKNER PONAD WSZYSTKO
https://www.last.fm/pl/user/sardynex
setlist.fm/user/matt01

Awatar użytkownika
johnny_o
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6105
Rejestracja: śr sty 24, 2018 10:28 am

Re: AC/DC

Postautor: johnny_o » wt maja 21, 2024 10:36 am

Oj tam, oj tam... Poza tym sama zamiana Briana na Axla była dyskwalifikująca i czyniąca wszelką dyskusję inwalidą. Parafrazując klasyka - gdyby wzięli Zenka Martyniuka to też byś protestował? ;)

Deleted User 4876

Re: AC/DC

Postautor: Deleted User 4876 » wt maja 21, 2024 2:01 pm

Axl jest Bogiem i nie należy tego kwestionować, bo karą jest piekło, smażenie się w piekle i słuchanie fagaty w zapętleniu!


Wróć do „Zespoły i Albumy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości