Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
Nie słyszałeś ostatnich albumów ale nie jara Cie w ogóle współczesne Jethro TullNo, to Dark Ages bym posłuchał z ciekawości, choć to nowe współczesne wcielenie JT mnie nie jara w ogóle. Może kiedyś posłucham tych nowych płyt, ale w sumie bez Barre'a to też już nie JT.
Ja to już od dawna mam lekką rezerwę, zwłaszcza jak nie ma już w składzie Martina Barre.Nie słyszałeś ostatnich albumów ale nie jara Cie w ogóle współczesne Jethro TullNo, to Dark Ages bym posłuchał z ciekawości, choć to nowe współczesne wcielenie JT mnie nie jara w ogóle. Może kiedyś posłucham tych nowych płyt, ale w sumie bez Barre'a to też już nie JT.![]()
![]()
Coś na zasadzie - nie jadłem nigdy szpinaku ale go na pewno nie lubie![]()
![]()
![]()
![]()
Spoko, może rzucę uchemMimo braku Martina ja bym ich nie skreślał bo The Zealot Gene i RökFlöte to niezłe albumy
Genialne drum intro w wykonaniu BarlowaKolana, cudo, mistrzostwo świata, moc
https://www.youtube.com/watch?v=3c_iQFP3XGg
Nie wiem czy to rock progresywny, ale jeśli to rock progresywny to są szczyty tego gatunku. Podobnie jeśli to hard-rock. Żadnych kołysanek.
Z całego serca polecam płytę RökFlöte, ciekawy koncept album, najbardziej mi się podoba gwałtowna zmiana dynamiki w kawałkach oraz pomieszanie folka z mocnym metalowym łupnięciem.No, to Dark Ages bym posłuchał z ciekawości, choć to nowe współczesne wcielenie JT mnie nie jara w ogóle. Może kiedyś posłucham tych nowych płyt, ale w sumie bez Barre'a to też już nie JT.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości