Top 50 płyt wyzwanie - Zajzajer

Zbiór ankiet i Waszych opinii dotyczących innych zespołów.

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Awatar użytkownika
Zajzajer
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1851
Rejestracja: ndz cze 22, 2025 1:25 am
Skąd: City of Evil

Re: Top 50 płyt wyzwanie - Zajzajer

Postautor: Zajzajer » wt lip 08, 2025 7:52 pm

32. Genesis - Foxtrot (1972)

Obrazek

Poprzeczka została postawiona wysoko po Nursery Cryme, ale zespół przebił ten album bez większych problemów. Tytułowa kompozycja to chyba mój nr 1 ich kawałków. Kiedyś myślałem żeby sobie strzelić tatuaż tej lisiczki :P, bo okładka jest świetna. Watcher of the Skies to też świetny nr a zwłaszcza bas. Time Table to dla mnie nic specjalnego i tekst mi się nie podoba (zresztą nie jestem jakimś fanem tekstów Genesis) Get 'Em Out by Friday - muzycznie jest świetny, ale występuje w nim za dużo tekstu (to był główny problem Petera Gabriela moim zdaniem, zresztą bardziej podoba mi się głos Collinsa a jak już jesteśmy przy tym drugim to na całej płycie gra bardzo ciekawe partie) Tony Banks jak to on, niby w cieniu stoi ale wszystko jest na swoim miejscu i ma swoje ''5 minut'' Steve Hackett błyszczy najbardziej w Supper's Ready i swoim króciutkim Horizon (bardzo ładna kompozycja) to jeszcze nie wspomniałem o czwartym kawałku na albumie czyli - Can-Utility and the Coastliners daje radę. Steve Harris widział zespół na tej trasie, też bym chętnie zobaczył hahah. Płyta ma swoje minusy, ale jako całość jest bardzo spójna. Nie mam jakiś szczególnych osobistych wspomnień związanych z tym albumem, włączam go kiedy mam ochotę posłuchać po prostu dobrej nuty. Wiktoriańska Anglia w najlepszym wykonaniu 8)

Ulubione utwory: Supper's Ready
I am your wrath, I am your guilt, I am your lust (And you know it's right) I am your law, I am your scar, I am your trust, Know me by name - Shepherd of fire

Awatar użytkownika
Zajzajer
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1851
Rejestracja: ndz cze 22, 2025 1:25 am
Skąd: City of Evil

Re: Top 50 płyt wyzwanie - Zajzajer

Postautor: Zajzajer » wt lip 08, 2025 9:22 pm

31. Avenged Sevenfold - Sounding the Seventh Trumpet (2001)

Obrazek

Przyznam bez bicia zawsze uważałem ten krążek A7X za najsłabszy (w momencie wydania Hail to the King był raz przedostatni) ale teraz się to zmieniło od jakiegoś czasu (najbardziej niedoceniany krążek A7X tak tak swoją drogą, dużo osób go nawet nie zna). Totalna klasyka (i myślę że za kilka lat może być w top 5-10 wszecz czasów, ten album tylko rośnie) praktycznie nie ma solówek na płycie (St. Anger nam się kłania xD) a ocenię sobie wersje ponownie wznowioną przez Hopeless Records z 2002 (wersja oryginalna Good Life Recordings ma pierwszy utwór grany na pianinie a ta wersja którą ocenie została ponownie nagrana już z nowym wtedy członkiem zespołu Synysterem Gatesem i jest tam gitarowe solo) ok to jedziemy płytę otwiera wspomniany przeze mnie To End the Rapture (krótkie zwarte solo i śpiew, czasem go jeszcze grają na koncertach) Turn the Other Way - to totalny rozpierdol M. Shadows to prawdziwy szatan, zresztą mam bootlegi z 2002 z tej trasy i to co tam wyprawia na tych nagraniach to jakiś kosmos, jeden z faworytów na krążku, szkoda, że tak olewają ten album na koncertach. Niestety nie ma platyny, ale powinna być :( Matt ma nawet wydziaraną te okładkę na klacie (jedna z moich ulubionych ich okładek też) co warto odnotować to że Rev nagrał partie perkusji za pierwszym podejściem (ale to zawsze był uzdolniony artysta) przechodzimy do Darkness Surrounding - co za utwór o słodki ciemny panie... ''obrzydliwe'' screamy wokalisty (ja bym się porzygał jakbym miał tak śpiewać), doskonałe riffy Zacky'ego bas Justina i perka Jimmy'ego. Dziewczyny wysyłają mi czasem jakiś metalcore czy alt rock, ale do mnie najbardziej trafia Metalcore w wykonaniu dwóch pierwszych płyt A7X, to musiało być coś słuchać ich w tamtych czasach (w pierwszym tyg album sprzedał się tylko w 300 kopiach) nie wiem czy pionierzy, ale na pewno mieli wpływ na scenę, gdyby dalej grali Metalcore pewnie by nie mieli takiego sukcesu a i tak w takiej muzyce raczej szybko formuła ulega wyczerpaniu. Dobra jedziemy dalej The Art of Subconscious Illusion - niesamowity nr, gościnne screamy Valary DiBendetto (w przyszłości później Sanders) ona bardzo im pomagała na początku działalności pomoc w promocji zespołu, praca w merchu itd no i występowali razem nawet na scenie, dziewczyna krzyczy zabójczo. Z tego składu z tej pierwszej płyty ostały się już tylko 2 osoby (a 1 nie żyje) Justine Sane to był dobry basista, ciekawe ma tutaj partie i na pianinie też on tutaj grał. We Come Out at Night - fajny refren czystym głosem śpiewany (już słychać te charakterystyczną nosową barwę tutaj) utwór na tle innych moim zdaniem się jakoś szczególnie nie wyróżnia (no może z wyjątkiem tego pianina pod koniec i odgłosami wiatru/deszczu/burzy, fajny pomysł) Lips of Deceit - to początkowe ooo mi się kojarzy trochę z Maiden, ale to tylko moment, bo potem wchodzi ostre napieprzanie, ciekawy riff i screamy, potem atmosfera trochę siada. Jeszcze raz się pojawia słynne ''oooo ooooo'' i po krótkiej łupance w zasadzie tyle. Warmness on the Soul to piękna ballada napisana dla ówczesnej dziewczyny (teraz żony, są ze sobą od 13 roku życia) Valary. Do tego kawałka za 40$ powstał pierwszy teledysk (polecam obejrzeć) wszyscy główni bohaterowie płyty tam występują. Grali go na wcześniejszej trasie, ale niestety tylko instrumentalnie. Jest takie mini solo na płycie Zacky'ego hahah, bo wtedy on był gitarzystą prowadzącym, ale w sumie nie nazwałbym tego solem, ładne klawisze pod koniec i to w zasadzie tyle, rewelacja sezonu ten kawałek. An Epic of Time Wasted to był kiedyś mój ulubiony kawałek na płycie (może jeszcze wróci) świetnie wypada na koncertach, tylko jest jeden warunek, trzeba umieć w scream. Agresywny bas chodzi jak w Maidenach momentami i gitara. Od 2:10 do 3:09 totalny odjazd, potem mamy wyciszenie i już czysty śpiew(screamy w tle) doskonały kawałek. Breaking Their Hold króciutki kawałek niewiele ponad minuta, jest szybko i tyle właściwie. Forgotten Faces - to nigdy nie był z moich faworytów, znam nawet osoby które uważają że jest to najsłabszy ich kawałek. Thick and Thin - też jakoś na tle innych kawałków nie rzuca się w uszy, przyzwoity numer. Streets - to coś innego na płycie w klimacie punk, zresztą powstał jeszcze w czasach innego zespołu gdzie Matt śpiewał czyli Successful Failure (pasowałby do jakiejś gry komputerowej Tony Hawk albo coś tak swoją drogą) na deser Shattered by Broken Dreams - można by rzec pierwszy epik zespołu (kiedyś również mój ukochany kawałek na płycie przez wiele lat) teraz taka muzyka jest mi o wiele bliższa niż te ''techniczne popisy Dream Theater'' z późniejszych płyt. Jak dla mnie o wiele bardziej ambitny niż te dzisiejsze kloce Teatru Marzeń. Balladowy wstęp mi przypomina trochę Fade to Black - Mety, ale jak czerpać to od najlepszych :) potem są screamy a ostatnia minuta kawałka najlepsza (wysokie czyste zaśpiewy Shadsa i deszcz na koniec, tak się gra) Czy jest to płyta dla każdego? - nie, czy może się spodobać? - tak. Nie zdziwię się ( na początku tego posta już wspomniałem) jak ten album za kilka lat będzie w top 10 płyt wszech czasów. Co go wyróżnia na tle innych płyt A7X? to że nie ma solówek prawie wcale.

Mój post dedykuje zmarłemu w 2009 roku perkusiście zespołu R.I.P The Rev (1981-2009) i osobie z fanklubu batcountry.pl która popełniła samobójstwo

Ulubione utwory: Warmness on the Soul
I am your wrath, I am your guilt, I am your lust (And you know it's right) I am your law, I am your scar, I am your trust, Know me by name - Shepherd of fire

Awatar użytkownika
Caracalized
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 718
Rejestracja: śr maja 21, 2025 4:53 pm
Skąd: Catland

Re: Top 50 płyt wyzwanie - Zajzajer

Postautor: Caracalized » śr lip 09, 2025 12:49 am

Końcówka tego wpisu taka smutna jest, szkoda że nawet muzyka ulubionego zespołu nie jest w stanie utrzymać kogoś przy życiu. I pisze to ktoś, kto też to rozważa.

I sam album też bardzo lubię. Chyba dasz całą dyskografię A7X w tym swoim zestawieniu, bo tylko płyty od Waking the Fallen do Nightmare zostały :D
https://borderlineissues.bandcamp.com/

Awatar użytkownika
Zajzajer
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1851
Rejestracja: ndz cze 22, 2025 1:25 am
Skąd: City of Evil

Re: Top 50 płyt wyzwanie - Zajzajer

Postautor: Zajzajer » śr lip 09, 2025 12:51 am

Końcówka tego wpisu taka smutna jest, szkoda że nawet muzyka ulubionego zespołu nie jest w stanie utrzymać kogoś przy życiu. I pisze to ktoś, kto też to rozważa.

I sam album też bardzo lubię. Chyba dasz całą dyskografię A7X w tym swoim zestawieniu, bo tylko płyty od Waking the Fallen do Nightmare zostały :D
No a ta osoba jeszcze lubiła Dream Theater bardzo, miała tatuaże obu zespołów jak ja (więc to jej 2 ulubione kapele były jak u mnie, mega smutne to było)

A czy dam to nie mogę powiedzieć, żeby nie psuć zabawy, ale może masz racje :P
I am your wrath, I am your guilt, I am your lust (And you know it's right) I am your law, I am your scar, I am your trust, Know me by name - Shepherd of fire

Awatar użytkownika
Zajzajer
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1851
Rejestracja: ndz cze 22, 2025 1:25 am
Skąd: City of Evil

Re: Top 50 płyt wyzwanie - Zajzajer

Postautor: Zajzajer » śr lip 09, 2025 5:52 pm

30. Camel - Moonmadness (1976)

Obrazek

Pomysł zagrania całego albumu w całości na trasie jak to miało miejsce w Wawie 2018 (świetny gig tak swoją drogą, tym razem to ja usnąłem na barierce a nie killers xD, bo taki upał był) uważam za udany. Moonmadness to świetny album w takim trochę ''jazzowym'' stylu. Andy Latimer to jeden z najlepszych i charakterystyczniejszych gitarzystów w całym progu, niesamowity styl i on jako jedyny z tego składu jest do dzis w zespole. Ostatnia płyta w z Dougiem Fergusonem na basie. Aristillus otwiera ten album, jest to instrumentalny kawałek z fajnymi klawiszami i głosem perkusisty w tle. Chord Change - ciekawy instrumental, Lunar Sea zamyka ten album (kosmiczny wstęp i to solo gitarowe, dla mnie najlepszy kawałek na tym wydawnictwie) Spirit of the Water to już kawałek z wokalami. Song Within a Song - jeden z najpopularniejszych kawałków z fletem. Another Night z fajną pracą perkusji (nie wiem czy Clive Burr się nim inspirował, ale słychać w grze Andy'ego Warda podobny styl grania) no i Air Born - ten piękny gitarowy/wzruszający początek. Nie jest to najlepsza ich płyta moim zdaniem. Ale to bardzo album.

Ulubione utwory: Lunar Sea
I am your wrath, I am your guilt, I am your lust (And you know it's right) I am your law, I am your scar, I am your trust, Know me by name - Shepherd of fire

Awatar użytkownika
Zajzajer
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1851
Rejestracja: ndz cze 22, 2025 1:25 am
Skąd: City of Evil

Re: Top 50 płyt wyzwanie - Zajzajer

Postautor: Zajzajer » śr lip 09, 2025 6:18 pm

29. Camel - Mirage (1974)

Obrazek

Jako nałogowy palacz oczywiście że album lubię haha :) (tyle że album znałem jeszcze jak w gębie nigdy nie miałem papierosa, ale to szczegół 8)) Nawet marka szlugów ''Camel'' miała ten zespół pod swoimi skrzydłami przez pewien czas. Przejdźmy do muzyki - Freefall to kawałek w bardzo hard rockowym stylu, Supertwister to z kolei króciutki instrumentalny kawałek (idealny do gibania się) teraz mój ukochany kawałek Camel czyli - The White Rider (wersja z Krk 2015 rozwaliła mnie totalnie) tylko szkoda, że tekst inspirowany jest władcą pierścieni, nie lubię takich klimatów. końcowe solo zabija. Earthrise to bardzo fajny intrumental (ponownie flet) album kończy - The Lady Fantasy to największy przebój Wielbłąda, którego nie może zabraknąć na żadnym ich koncercie, pyszna uczta. Jedna z najważniejszych płyt proga lat 70tych to pewne.

Ulubione utwory: The White Rider, Lady Fantasy
I am your wrath, I am your guilt, I am your lust (And you know it's right) I am your law, I am your scar, I am your trust, Know me by name - Shepherd of fire

Awatar użytkownika
Zajzajer
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1851
Rejestracja: ndz cze 22, 2025 1:25 am
Skąd: City of Evil

Re: Top 50 płyt wyzwanie - Zajzajer

Postautor: Zajzajer » śr lip 09, 2025 6:35 pm

28. Pink Floyd - Animals (1977)

Obrazek

Album który wygrał u nas w zestawieniu płyt wszech czasów (pojedynek najlepszych płyt z danego rocznika) więc wiadomo, że i u mnie na znajdzie się na liście. 5 kawałków - 3 pigsy, 2 krótsze takie intro/outro które spajają klamrą ten album, dłuższe Pigs to był zawsze mój ukochany kawałek z tej płyty, ale to się zmieniłoo ostatnio. Teraz prym wiodą Dogs (co za solówki i śpiew Gilmoura) i Sheep (DT coverowało) Roger Waters już totalnie zdominował zespół a miało być jeszcze gorzej. Ja zawsze byłem #Team Gilmour (tata zresztą też) tematyka albumu kompletnie mi nie siedzi. Trochę pod względem tekstów album jest moim zdaniem ''przegadany'' ale zawsze większą uwagę przykładałem do muzyki niż do lirycznej strony. Pink Floyd jeszcze będzie, gdyż jak każdy wie jest to zespół wszech czasów i musi być. Pamiętam jak za małolata Tata puszczał Sheep w domu i śpiewał, a mama nie była z tego powodu zadowolona i mówiła ''wyłącz tego wyjca'' 8)

Ulubione utwory: Dogs, Sheep
I am your wrath, I am your guilt, I am your lust (And you know it's right) I am your law, I am your scar, I am your trust, Know me by name - Shepherd of fire

Awatar użytkownika
Zajzajer
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1851
Rejestracja: ndz cze 22, 2025 1:25 am
Skąd: City of Evil

Re: Top 50 płyt wyzwanie - Zajzajer

Postautor: Zajzajer » śr lip 09, 2025 6:50 pm

27. Pink Floyd - The Dark Side of the Moon (1973)

Obrazek

Jedna z najważniejszych płyt muzycznych w historii i jedna z pierwszych płyt którą świadomie słuchałem. Teksty o wiele bardziej mi siedzą niż te na Animals. Moim faworytem od zawsze jest Us and Them - śliczny to nr, świetny Time, Money, no cała płyta to absolutny sztos. DT coverowało swego czasu ten album (Amsterdam, London) i była to najlepsza wersja tej płyty jaką słyszałem. Płyt kanon - nie ma się co tutaj rozpisywać, można nie lubić/lubić, ale każdy zna. A i najważniejsze - są platyny i to cała masa 8)

Ulubione utwory: Us and Them
I am your wrath, I am your guilt, I am your lust (And you know it's right) I am your law, I am your scar, I am your trust, Know me by name - Shepherd of fire

Awatar użytkownika
Zajzajer
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1851
Rejestracja: ndz cze 22, 2025 1:25 am
Skąd: City of Evil

Re: Top 50 płyt wyzwanie - Zajzajer

Postautor: Zajzajer » śr lip 09, 2025 10:02 pm

26. Supertramp - Even in the Quietest Moments... (1977)

Obrazek

Kiedyś nie doceniałem tego albumu i na tle tych albumów nagranych w klasycznym składzie stawiałem go najniżej (bo za dużo fortepianu) ale ten album z czasem tylko zyskuje, jeden z ich najlepszych. Give a Little Bit - to utwór typowy singlowy, z kolei następny Lover Boy (śpiewa Davies) jest to mój drugi ulubiony kawałek na albumie i ma fajny tekst (coś dla podrywaczy xD) tytułowy kawałek zaczyna się gitarą akustyczną (dużo gitary akustycznej jest na tym albumie) i tak sobie płynie aż do końca. Downstream - sam fortepian i klawisze (śpiewa Davies) potem drugi singiel na płycie -Babaji (w hołdzie dla Mahavara Babaji - jakiś guru czy coś, dla mnie pierdoły ale dobra) utwór nie jest zły, ale ostatnio u mnie trochę stracił, ale nie jest to moim zdaniem najsłabszy kawałek, końcówka wałka najlepsza (coraz wyższe zaśpiewy Hodgsona) i dobre saksofon Helliwella. From Now On (Narrator w tekście fantazjuje na temat swojego życia, które może być wspaniałe, diamenty i różne takie xd) mega saksofon - moim zdaniem top 3 kawałków na płycie spokojnie. No i czas na Fool's Overture, mamy przemowę Churchilla (tak te sama co ma Maiden) fragment wierszu Williama Blake'a czy Venus z Planet - Holsta. Utwór jest o upadku ludzkości. Dla mnie te klawisze i cały ten wałek to jakis kosmos, top 3 kawałków Supertramp jak nie top1, ale jeszcze nie robiłem nigdy ich topu, jakoś nie było okazji. Nie jednak nie jest w top 3 nawet (stwierdzam) trochę za wolno akcja się rozwija, ale 2 ostatnie minuty najlepsze i tak :) Supertramp? jestem na tak :)

Ulubione utwory: Fool's Overture
I am your wrath, I am your guilt, I am your lust (And you know it's right) I am your law, I am your scar, I am your trust, Know me by name - Shepherd of fire

Awatar użytkownika
Zajzajer
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1851
Rejestracja: ndz cze 22, 2025 1:25 am
Skąd: City of Evil

Re: Top 50 płyt wyzwanie - Zajzajer

Postautor: Zajzajer » czw lip 10, 2025 6:55 pm

25. Rush - A Farewell to Kings (1977)

Obrazek

Magiczna okładka i muzyka zawarta na niej. Tytułowy - to wysokie zaśpiewy i fajna sekcja. Xanadu - mój drugi faworyt na albumie. Jeden z najlepszych ich utworów to pewne i super solo gitarowe na koniec, tekst mówi o kolesiu który szuka tytułowego Xanadu - krainy która zapewni mu nieśmiertelność - cel udaje się osiągnąć. Dla mnie trochę takie pierdoły, ale lepsze to niż jakieś Science-Fiction a tego niestety też na tej płycie nie brakuje. A Closer to the Heart to pierwszy singiel na płycie, krótki i przebojowy - też dobry. Cinderella Man to drugi singiel na płycie, genialny bas przed solówką a samo solo pale lizać, bardzo lubię ten album, ale to jedna z najlepszych płyt Rush, to nie ma tutaj co gadać. Madrigal - to takie mini love story, takie teksty o wiele bardziej mi się podobają. Jest to najkrótszy wałek na płycie. No i mój faworyt na albumie czyli Cygnus X-1, tekst w styli Science-Fiction, wiec totalnie nie moja bajka, ale sama muzyka to uczta dla ucha. W tym kawałku dzieje się tyle, co u niektórych zespołów w 2-3 płytach. Tak się gra. Rush to jeden z największych zespołów świata.

Ulubione utwory: Cygnus X-1 Book I: The Voyage
I am your wrath, I am your guilt, I am your lust (And you know it's right) I am your law, I am your scar, I am your trust, Know me by name - Shepherd of fire

Awatar użytkownika
Zajzajer
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1851
Rejestracja: ndz cze 22, 2025 1:25 am
Skąd: City of Evil

Re: Top 50 płyt wyzwanie - Zajzajer

Postautor: Zajzajer » czw lip 10, 2025 7:34 pm

24. Supertramp - Crime of the Century (1974)

Obrazek

Diamentowa płyta w Kanadzie (to jak jedna platyna w usa), złoto w Stanach, to wielki album, przełomowy dla zespołu, do Daviesa i Hodgsona dołączyła pozostała trójka muzyków, która uformowała klasyczny skład przez lata. Wspaniałe linie wokalne na tym albumie, doskonałe klawisze, praca sekcji rytmicznej i saksofon Helliwella. No nie ma się co rozpisywać, album polecam każdemu. Największe dzieło Supertramp. Na koncertówce Paris jest aż 7 utworów z 8 z tej płyty które na niej występują, a to nie była nawet trasa promująca ten album, oj Panowie lubią grać materiał z tej płyty na żywo, ale o tym koncercie może w moim zestawieniu top koncertówki, które kiedyś zrobię (lekki spoiler a co tam :wink: ) album praktycznie nie ma słabych momentów, tata ma 4 wersje winylowe w domu tej płyty i 2 cd.

Ulubione utwory: Asylum, Rudy, Crime of the Century
I am your wrath, I am your guilt, I am your lust (And you know it's right) I am your law, I am your scar, I am your trust, Know me by name - Shepherd of fire

Awatar użytkownika
Zajzajer
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1851
Rejestracja: ndz cze 22, 2025 1:25 am
Skąd: City of Evil

Re: Top 50 płyt wyzwanie - Zajzajer

Postautor: Zajzajer » czw lip 10, 2025 8:31 pm

23. Pink Floyd - Wish You Were Here (1975)

Obrazek

Jedna z najważniejszych płyt lat 70tych, nie będę tutaj wypisywał historii pojawienia się Syda Barretta w studio czy pisał o czym jest poszczególny kawałek, postaram się skupić bardziej na stronie muzycznej. Shine On You Crazy Diamond to totalny muzyczny odlot i przez wielu uważany za najlepszy utwór Pink Floyd ikoniczne intro na gitarze (pamiętny Gdańsk czy Wrocław - Davida Gilmoura, co to były za koncerty) bardzo dużo się dzieje w tym utworze, ale ja np stawiam wyżej Echoes czy Us and Them. Wydanie europejskie z 84 roku na cd powala, to było pierwsze wydanie które słuchałem jako dzieciak, do dziś płyta działa. Potem chyba było to klasyczne 92-94 wydanie a potem tekturka - już własna, troche za późno zacząłem się brać za zbieranie dyskografii PF, ale teraz i tak już wszystkiego się pozbyłem i znowu nie mam nic :lol:. Welcome to the Machine to był przez lata mój ukochany kawałek na płycie - te klawisze Ricka (*) I wokal Gilmoura. Have a Cigar - to mój aktualnie ulubiony nr od kilku lat jako całość, Roy Harper na wokalu były tam jakieś plotki, że to pedofil, ale chyba ostatecznie oczyścili go z zarzutów a wracając do muzyki to mamy kapitalne solo Davida (tak się gra) - szkoda że nie miałem okazji go usłyszeć live. No i tytułowy w sumie taka prosta balladka, ale jaki ma przekaz, obowiązkowy punkt koncertowy na gigach PF i Davida Gilmoura, było pięknie. Absolutny top muzyki. Cichym bohaterem albumu jest dla mnie Rick Wright - jego partie naprawdę robią mi dobrze, top 2 klawiszowców wszech czasów, jestem happy, że udało mi się go zobaczyć na żywo (zresztą jak cały Pink Floyd, poza Sydem oczywiscie) śmierć Ricka ruszyła mnie najbardziej ze wszystkich muzyków pamiętam jak leżałem na łóżku i słuchałem wtedy Dark Side of the Moon :( :cry: Jutro miejsce 22 i zaczniemy z przytupem, bo od mocnego uderzenia :dance:

Post dedykuję - Rickowi Wrightowi, Sydowi Barrettowi i wszystkim fanom Pink Floyd.

Ulubione utwory: Shine On You Crazy Diamond" (Parts I–V), Have a Cigar
I am your wrath, I am your guilt, I am your lust (And you know it's right) I am your law, I am your scar, I am your trust, Know me by name - Shepherd of fire

Awatar użytkownika
Zajzajer
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1851
Rejestracja: ndz cze 22, 2025 1:25 am
Skąd: City of Evil

Re: Top 50 płyt wyzwanie - Zajzajer

Postautor: Zajzajer » pt lip 11, 2025 4:55 pm

22. Metallica - Metallica (1991)

Obrazek

Najlepiej sprzedający się chyba metalowy album 2x Diamentowa platyna (to jak 20 platyn :>) pamiętny koncert w Warszawie gdzie grali od końca cały album, tak byłem tam - jedna z najlepszych Met jakie widziałem. Świetna produkcja, przebojowe kawałki, zespół uprościł swoje kompozycje w porównaniu do wcześniejszych albumów. Sukces był olbrzymi co kosztowało zespół 3 rozwody, ale samochody były nowiutkie za to. Kiedyś ten album być może byłby w top 200, ale w końcu zadebiutował w top 50 u mnie i tylko rośnie, jestem głodny takiej muzyki. Metallica to największy metalowy zespół wszech czasów. Nie mam jakiś super specjalnych wspomnień dotyczących tej płyty, albo już nie pamiętam. Pamiętam tylko typa, która pożyczył mi płyty Metalliki i mówił, że to najlepsza Metallika jego zdaniem, ja już wtedy byłem innego zdania, ale doceniłem i doceniam coraz bardziej po latach :) :jee:

Ulubione utwory: Sad but True, Wherever I May Roam
I am your wrath, I am your guilt, I am your lust (And you know it's right) I am your law, I am your scar, I am your trust, Know me by name - Shepherd of fire

Awatar użytkownika
Zajzajer
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1851
Rejestracja: ndz cze 22, 2025 1:25 am
Skąd: City of Evil

Re: Top 50 płyt wyzwanie - Zajzajer

Postautor: Zajzajer » pt lip 11, 2025 5:58 pm

21. Megadeth - Rust in Peace (1990)

Obrazek

Płyta pomnik, absolutny top. Zabójcze solówki Rudego i Friedmana (nie uważam żeby ten skład Mega był najlepszy) ale na pewno w tym składzie osiągnęli największy sukces komercyjny. Jeden utwór za drugim urywają jaja i w końcu przekonałem się do Dawn Patrol. Koncert na pełnym słońcu Mega gdzie grali całe albo prawie całe Rust in Peace (nigdy tego nie zapomnę) dla mnie to był występ wieczoru oczywiście zaraz po Metallice, anthrax to nie moja bajka, a Slayera lubie tylko 3 płyty. Jeszcze był behemoth na scenie obok chyba i może jakieś inne dziadostwa, ale nie zwracałem na nich uwagi. Dopiero niedawno ten album u mnie tak wysoko zaszedł i jest mi bliższy niż większość technicznych popisów Panów z Dream Theater. Niby ten Mega jest skomplikowany, ale i prosty zarazem. Będą jeszcze płyty w takim stylu na mojej liście, o to możecie być spokojni 8)

Ulubione utwory: Tornado of Souls
I am your wrath, I am your guilt, I am your lust (And you know it's right) I am your law, I am your scar, I am your trust, Know me by name - Shepherd of fire

Awatar użytkownika
Zajzajer
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1851
Rejestracja: ndz cze 22, 2025 1:25 am
Skąd: City of Evil

Re: Top 50 płyt wyzwanie - Zajzajer

Postautor: Zajzajer » pt lip 11, 2025 6:49 pm

20. Pearl Jam - Ten (1991)

Obrazek

Jeden z debiutów wszech czasów. Każda kompozycja na albumie to perełka, 13krotna platyna jest oczywiście. Widziałem 2 razy ich w Krakowie i te koncerty mnie totalnie rozwaliły (zwłaszcza pierwszy, bo byłem na trybunach, blisko bardzo, ale i tak wszyscy stali) Once upon a time!!! znakomita muzyka, amerykanie to są goście - anglicy są zbyt nudni moim zdaniem, co nawet słychać w ich muzyce. Ale jak jesteś z Waszyngtonu, Kalifornii czy NYC to wygrałeś życie. Pearl Jam osiągnęło swój amerykański sen z najlepszym skutkiem. Doskonały teledysk do Jeremy, jedna z najważniejszych kompozycji lat 90tych, ale mam innych faworytów na tym albumie. Nie ma się co rozpisywać. Super zespół. No i jedni z mistrzów zmieniania setlist na koncertach ile jest takich zespołów, których słucham? (A7X, DT, Metallica, Pearl Jam ,Dave Matthews Band, Marillion, Alice in Chains) i chyba tyle no i może jeszcze Megadeth. Energia na tym albumie powala.

Ulubione utwory: Black, Garden
I am your wrath, I am your guilt, I am your lust (And you know it's right) I am your law, I am your scar, I am your trust, Know me by name - Shepherd of fire

Awatar użytkownika
Geri666
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4009
Rejestracja: śr lis 17, 2010 11:47 pm
Skąd: Wwa

Re: Top 50 płyt wyzwanie - Zajzajer

Postautor: Geri666 » pt lip 11, 2025 9:14 pm

30. Camel - Moonmadness (1976)
Nie jest to najlepsza ich płyta moim zdaniem. Ale to bardzo album.
Wg mnie to jest ich najlepsza płyta z lat 70. Potem blisko Stationary Traveller i Harbour of Tears/Rajaz.

Awatar użytkownika
Zajzajer
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1851
Rejestracja: ndz cze 22, 2025 1:25 am
Skąd: City of Evil

Re: Top 50 płyt wyzwanie - Zajzajer

Postautor: Zajzajer » pt lip 11, 2025 11:28 pm

U mnie się wymienia z Mirage, ale ostatnio Mirage ciut wyżej.
I am your wrath, I am your guilt, I am your lust (And you know it's right) I am your law, I am your scar, I am your trust, Know me by name - Shepherd of fire

Awatar użytkownika
Zajzajer
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1851
Rejestracja: ndz cze 22, 2025 1:25 am
Skąd: City of Evil

Re: Top 50 płyt wyzwanie - Zajzajer

Postautor: Zajzajer » sob lip 12, 2025 6:33 pm

19. Shawn Lane - Powers of Ten (1992)

Obrazek

Shawn Lane to jeden z największych shredderów wszech czasów :) sytuacja wygląda tak... on gra a reszta gitarzystów może mu futerał nosić 8) . Można się doczepiać tej komputerowej perkusji, ale komu by to przeszkadzało, jak ma się taką gitarę, klawisze czy bas(na wszystkich instrumentach zagrał Shawn) płyta od 17 lat albo więcej jest w moim top 50 i raczej nie zanosi się na to żeby wypadła z listy. Pamiętam jak w zimie chodziłem sobie po krakowskim rynku i słuchałem tego albumu na discmanie (jeszcze pirata, bo ciężko było kupić oryginał, zresztą dalej jest ciężko) Jako ciekawostkę dodam, że artysta wystąpił w 98 roku w Warszawie i to była jego jedyna wizyta w naszym kraju (nagranie jest na yt a przynajmniej kiedyś było, ale chyba nie całość) doskonale gra na klawiszach w pięknym Piano Concertino: Transformation of Themes, jest to jeden z moich faworytów na albumie, jazzowe West Side Boogie czy Paris, to kolejne przykłady jest umiejętności. Jednak najbardziej ruszają mnie Rules of the Game i Gray Pianos Flying czy Epilogue (For Lisa) ku pamięci jego siostry, która zmarła w wypadku. Shawn Lane zmarł 22 lat temu w wieku 40 lat i pozostawiał za sobą piękną karierę, nie jest aż takim fanem jego reszty płyt, ale jego ''Powers of Ten'' jest pozostanie już ze mną na zawsze - R.I.P. Shawn Lane[*]

Ulubione utwory: Piano Concertino: Transformation of Themes, Rules of the Game,Gray Pianos Flying
I am your wrath, I am your guilt, I am your lust (And you know it's right) I am your law, I am your scar, I am your trust, Know me by name - Shepherd of fire

Awatar użytkownika
Zajzajer
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1851
Rejestracja: ndz cze 22, 2025 1:25 am
Skąd: City of Evil

Re: Top 50 płyt wyzwanie - Zajzajer

Postautor: Zajzajer » sob lip 12, 2025 7:47 pm

18. Yes - Going for the One (1977)

Obrazek

Rick Wakeman wrócił do składu i zespół nagrał moim zdaniem jedną z najciekawszych płyt. Tytułowy kawałek bardzo rock 'n' rollowy. Głos Andersona dalej w mega formie (swoją drogą bardzo długo przez wiele lat u mnie był to wokalista nr 2) Chris Squire szaleje na swoim basie. Alan White to świetny perkusista, ale nie tak wybitny jak Bruford no i Steve Howe na gitarze, to jest skład. Turn of the Century ma bardzo ciekawy tekst, w ogóle świetna kompozycja. Pamiętam jak Vorgel wrzucił ten album w swoim zestawieniu i skomentowałem, że zawsze mi się podobała ta okładka - a on, że lubie gołodupców czy coś w tym stylu :lol: :wink: Parallels - to kolejna udana kompozycja i tak jest już do końca krążka a będzie się jeszcze działo pierwszy singiel na albumie (drugi to tytułowy) czyli Wonderous Stories przyjemna balladka no i na koniec jeden z najlepszych ich utworów - Awaken, 15 minut muzycznej uczty, oj dzieje się tutaj bardzo bardzo dużo. Yes to totalni Giganci.

Ulubione utwory: Awaken
I am your wrath, I am your guilt, I am your lust (And you know it's right) I am your law, I am your scar, I am your trust, Know me by name - Shepherd of fire

Awatar użytkownika
Zajzajer
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1851
Rejestracja: ndz cze 22, 2025 1:25 am
Skąd: City of Evil

Re: Top 50 płyt wyzwanie - Zajzajer

Postautor: Zajzajer » sob lip 12, 2025 8:27 pm

17. Megadeth - So Far, So Good... So What! (1988)

Obrazek

Ta płyta stoi w cieniu Peace Sells i Rust, a moim zdaniem wcale im nie ustępuje, ba w moim rankingu jak widać jest na 1 miejscu. Into the Lungs of Hell to wspaniały instrumentalny kawałek, przekonałem się wreszcie do tego coveru Sex Pistols, Liar, Mary Jane, 502 - absolutne killery, Set the World Afire - to pierwszy kawałek jaki Rudy napisał po wywaleniu z Metalliki, czuć tutaj jad i energię, co za song. No i moje 2 najlepsze utwory na albumie czyli In My Darkest Hour i Hook in Mouth - Mega w najlepszej formie. Jeff Young na gitarze to totalny wymiatacz i wspaniale się uzupełnia z Davem. Junior jak zawsze ok, a Chuck Behler to taki średniak perkusjny, ale do tej płyty idealnie pasuje, co ciekawe pamiętam, że wyleciał ze składu, bo jego zestaw perkusyjny coraz bardziej się zmniejszał (bo sprzedawał kolejne części perkusji, by mieć na narkotyki 8) ) Nie mogę powiedzieć czy będzie jeszcze jakiś Megadeth, ale na pewno będą u mnie w zestawieniu płyty w takim stylu. Jutro 16 miejsce i pewnie kilka jeszcze. Megadeth na propsie :jee: :dance:

Ulubione utwory: In My Darkest Hour, Hook in Mouth
I am your wrath, I am your guilt, I am your lust (And you know it's right) I am your law, I am your scar, I am your trust, Know me by name - Shepherd of fire


Wróć do „Ankiety”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość