W sumie, to mi brzmi trochę jak młodszy brat When The River Runs DeepMacie rację z faktem, że wokal jednak "schowany". Martwi mnie to trochę. Ale wracając warstwy muzycznej: bardzo dobre. Mi się również skojarzyło z solowym Bronkiem.
Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
W sumie, to mi brzmi trochę jak młodszy brat When The River Runs DeepMacie rację z faktem, że wokal jednak "schowany". Martwi mnie to trochę. Ale wracając warstwy muzycznej: bardzo dobre. Mi się również skojarzyło z solowym Bronkiem.
No te melodyjki w zwrotach bardzo mogą o tym świadczyćW sumie, to mi brzmi trochę jak młodszy brat When The River Runs DeepMacie rację z faktem, że wokal jednak "schowany". Martwi mnie to trochę. Ale wracając warstwy muzycznej: bardzo dobre. Mi się również skojarzyło z solowym Bronkiem.
Na Apple Music jest lepiej niż na YTUtwór naprawdę dobry, ale rzeczywiście osoba, która przyklepała utwór z tak schowanym wokalem, powinna dostać kopa w jaja. Zwłaszcza że nie ma tutaj czego chować, bo wokal Bruce'a w średnim rejestrze jest naprawdę przyjemny.
Jest szansa że to jakoś poprawią, tak jak skorygowali TWOTW, gdzie na początku Bruce brzmiał, jakby śpiewał w kiblu?
To ja mam zupełnie odwrotnie Zwrotka z tym pitu-pitu to dramat i brzmi jak dziesięciolatek grający na gitarze cover Titanica pod wokal.Świetna zwrotka [... ]szczególnie fajny podkład Janka w zwrotce. Nie siedzi mi pre-chorus ale może z czasem się spodoba.
Chłopie rozumiem fanatyzm ale porównywanie obecnego wycia do BNW to oszukiwanie samego siebietak samo na każdym albumie post-reunion.
Bo wokal jest schowanyMoja żona jest wyczulona na wycie Bruce'a i nie mogła go słuchać na koncertach z Book of Souls zaś teraz na Legacy na i albumie cieszy się, że nie pieje i jej nie irytuje
Trochę szacunku do administracjipozdrowienia dla pajaca co zmienił tytuł
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość