13-14/06/2023 - Iron Maiden - Kraków

Wszystko na temat trasy The Future Past Tour 2023

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Awatar użytkownika
Schizoid
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 11745
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: 13-14/06/2023 - Iron Maiden - Kraków

Postautor: Schizoid » czw cze 15, 2023 12:38 pm

No dobra, pora na małe podsumowanko.

Oba wieczory zapewniły mi sporo frajdy. Zupełne odświeżenie setlisty to był strzał w dziesiątkę, bo jak widać jeżeli chcą, to potrafią (czemu tak późno?) i to sprawdza się na żywo. Na pewno znajdą się malkontenci, dla których wadą jest brak 666 w secie, ale mieli w pizdu tras, żeby to usłyszeć. W tym roku bawi się elyta :dance: Numery z Senjutsu wypadają... różnie. The Writing on the Wall na żywo jest bardzo fajne, refren śpiewa się dobrze i robiła to całkiem duża część publiczności. Days of Future Past to spoko kawałek, ale dobrze, że wbrew przewidywaniom nie otwiera koncertów, bo to po prostu nie ten kaliber. The Time Machine - uch, no to niestety nie jest dobry numer, ale na żywo jako tako działa, bo jest ten moment na "jump, jump". Natomiast Death of the Celts nie działa w ogóle. Trzeba mieć niezwykle wysokie mniemanie o sobie i swojej twórczości, żeby wrzucić ten kupsztal najpierw na płytę, a potem do setlisty. Chyba najgorszy moment IM na żywo w moim dorobku. Za to Hell on Earth sprawdza się rewelacyjnie, aczkolwiek to piro strasznie randomowe.

Somewhere in Time to dla mnie album szczególny. To od Wasted Years i Alexandra zaczęła się moja przygoda z tym zespołem we wrześniu 2013 (prawie równo dekada!), to Samłerka była pierwszym długograjem, jaki zakupiłem (a kilka lat później także pierwszym winylem), to ona jest dla mnie jedną z TYCH płyt i wreszcie to ona tak długo była "dyskryminowana" przez zespół. I w tym temacie nie mam się do czego przyczepić. Po prostu chłonąłem każdą nutę, ciesząc się faktem obcowania z muzyką, która tyle dla mnie znaczy. Może trafiały się pomyłki - na pewno się trafiały - ale wtedy było to dla mnie bez znaczenia. Po latach dostałem szansę słuchania na żywo kompozycji, które w moim życiu stanowiły pewną rewolucję i miały znaczący wpływ na kształtowanie się moich preferencji artystycznych. Czego chcieć więcej? Jasne, nie było Sea of Madness, Deja Vu wciąż czeka na swoje live premiere (Bruce'a to bym powiesił za jaja za trolling z tymi tytułami :mryellow: ), ale to nie jest takie ważne. To 5 numerów z SiT wystarczyło. Alexander na żywo to coś wspaniałego, nie wiem dlaczego tyle go trzymali pod kluczem, ta trasa potwierdza jego status. CSiT to otwarcie idealne i obok Moonchild najlepsze, jakie u nich widziałem, Stranger robi mega robotę na żywo (Adrian!!!). Z płyty najmniej lubię Heaven Can Wait, a na koncercie był to wspaniały moment całości :D No i Wasted Years na koniec... On musiał wieńczyć set, po prostu musiał. Przyznam, że łezka poleciała, bo czułem się, jakbym oglądał film z ostatnich 10 lat swojego życia. Pisałem o tym, gdy na bieżąco komentowaliśmy set z Lublany, napiszę i tutaj: ten zespół nie ma lepszego utworu na finał koncertu. Sprawdził się w 2016, sprawdza się nawet lepiej w 2023.

Pozostałe kawałki różnie. The Prisoner pierwszego dnia nie porwał, ale drugiego było już bardzo spoko (ogólnie drugi był trochę lepszy). CIPWM jest w repertuarze chyba przypadkowo, ale ujdzie. Fear wystarczy posłuchać 1-2 na żywo, potem atmosfera mija człowieka bokiem. The Trooper niestety wyraźnie cierpiał na grze Nicko i szkoda, że zdecydowali się na niego, bo wolałbym w to miejsce Number albo Evil, niestety brzmi na siłę. Iron Maiden musi być, więc nie narzekam, zresztą lubię ten kawałek.

Forma panów z zespołu naprawdę dobra. O Nicko było już pisane, niestety chyba faktycznie wygląda na to, że obecna trasa to albo ostatnia trasa Maiden, albo ostatnia trasa Maiden w tym składzie. Pozostali bez zarzutów, Steve mógłby być lepiej nagłośniony. Dave bardzo w porządku, ale to jest trasa Adriana i H po prostu deklasuje pozostałych muzyków. Wyborny gitarzysta i według mnie pozostałych wręcz szkoda do niego porównywać. Niewątpliwie jest to nie tylko cholernie utalentowany muzyk, ale także twórca, który nie spoczął na laurach i cały czas lubi robić to, z czego żyje. Bruce na duży plus, nie było wycia i ogólnie wydawał się być bardzo w porządku, taki swojski :)

Ostatecznie zrobienie dwóch gigów to był bardzo dobry ruch. Z trasy jestem naprawdę zadowolony. To nie były moje najlepsze koncerty Maiden, ale niewątpliwie były na swój sposób magiczne. Z niecierpliwością czekam na oficjalne wydawnictwo dokumentujące ten epizod w historii IM, bo będzie super cofnąć się do tych krakowskich występów. Niepokoi mnie tylko to rzucone pod koniec przez Dickinsona "see you on the other side", bo po 2022 wiemy, że tego typu gadki mogą coś sygnalizować. Ale powiedział też "see you next time", więc może jeszcze nie nadszedł ich czas.

As mankind hurled itself forever downwards into the bottomless pit of eternal chaos, the remnants of civilization screamed out for salvation - redemption roared across the burning sky... The Painkiller

nugz
SMERF MARUDA
Posty: 8680
Rejestracja: ndz lip 15, 2018 10:08 pm

Re: 13-14/06/2023 - Iron Maiden - Kraków

Postautor: nugz » czw cze 15, 2023 12:49 pm

SOBER juz zacząl wrzucać "DVD" z Krakowa :)

ÓsmyUtwórNaBNW
-#Invader
-#Invader
Posty: 227
Rejestracja: śr kwie 19, 2023 5:38 pm

Re: 13-14/06/2023 - Iron Maiden - Kraków

Postautor: ÓsmyUtwórNaBNW » czw cze 15, 2023 12:55 pm

Ostatecznie dla mnie nie pójście na drugi koncert (wachałem się długo) to była dobra decyzja. Moja ekipa z Wrocławia szła całościowo na trybuny a ja tam się nie widzę ani trochę. Dla mnie zobaczenie chłopaków z Wrocławia po prawie 2 latach to było coś równie fajnego jak ten koncert Iron Maiden. Jeszcze raz pozdrawiam wszystkich z którymi rozmawiałem tego dnia, nawet te After Party spoko ale pomysł by grać muzykę na cały regulator dość debilny. Co do utworów to już się wypowiadałem. Senjutsu to niestety arcygnioty i myślę, że część zespołu dostrzegła jak ludzie to odbierają. Nie jebać Pis a jebać Senjutsu powinno się tam śpiewać. Somewhere in Time całościowo KOSMOS , a takim cichym faworytem było Heaven Can Wait, które ma absolutnie rewelacyjny potencjał koncertowy. Co do publiki żadnej tragedii nie dostrzegam, było tak typowo, jedyne jakieś moje refleksje to mało ludzi młodych, duży odsetek osób 50+, sporo obcokrajowców z flagami i tradycyjnie mała ilość kobiet. Nagłośnienie bardzo dobre, a Tauron Arena to na dziś znakomite miejsce na takie imprezy. Jak porównam z katowickim Spodkiem to jest to poprostu niebo a ziemia. Cieszę się tak po ludzku, że to wszystko wyszło bez żadnych przykrych niespodzianek.

Aaa jeszcze jedno. Fajne było wspomnienie Dickinsona o Deep Purple.

Awatar użytkownika
Beny82
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1004
Rejestracja: sob maja 31, 2003 10:13 am
Skąd: Wawa

Re: 13-14/06/2023 - Iron Maiden - Kraków

Postautor: Beny82 » czw cze 15, 2023 1:15 pm

W filmiku na oficjalnej z Krakowa Bronek też wspomina o Purplach.

Deleted User 8263

Re: 13-14/06/2023 - Iron Maiden - Kraków

Postautor: Deleted User 8263 » czw cze 15, 2023 1:18 pm

To pare slow ode mnie.

Koncerty bardzo trudne, nie wiedzialem czy bede w stanie z całym bagazem stresu się na nich bawić, ale na szczęście Maiden to Maiden, ich muzyka działa na mnie jak nic na świecie i na te 2x 2h udało się odciąć.

Nie bardzo rozumiem słowa Bruce'a o publice, bo moim zdaniem ta w Ljublanie była najlepsza, a w Krk nie czułem żeby poza paroma rzędami pod scena ludzie jakoś mocno spiewali.

Na plus wavebreaker, barierka pod scena bardzo zmniejszała napor na plecy i dało się na barierce wytrzymać. Idioci to były jednostki, ochrona ich zresztą szybko wyłapywała - panowie z fosy mega profesjonalni, zarowno przy fttb, jak i podczas gigu. Mają też zakaz zabierania sobie kostek. Na pierwszym gigu napor był do przetrwania (poza FOTD, gdzie była rzeź), na drugim już naprawde spokojnie (oba gigi byłem pod Murrayem).

Same koncerty były dobre, dzwiek w lekkich stoperach zupelnie w porzadku, nie było tak selektywnie jak na LOTB22, ale też nie czułem żeby była jakaś sciana dzwieku. Mam wrażenie, że w krk trochę mniej podbite były klawisze w cipwm i nawet dało się tego słuchać.

Time Machine i Celci już mi się znudzili live, szkoda że nie padło na Darkest Hour i Parchment, które sa lepsze i do grania na żywo na ciekawsze.

Otwieracz każdorazowo mna zamiata, pierwsze cztery numery siadają idealnie. Jeszcze jakby się w secie zmiescilo Stratego i Sea of Madness, zamiast Prisonera i CIPWM to byłby set bliski ideału.

50 Maiden na liczniku. Jedziemy dalej.

Awatar użytkownika
Frank Drebin
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3604
Rejestracja: ndz gru 10, 2017 7:39 pm
Skąd: Blashyrkh

Re: 13-14/06/2023 - Iron Maiden - Kraków

Postautor: Frank Drebin » czw cze 15, 2023 1:28 pm

Drugi koncert spędziliśmy na niższych miejscach trybuny A6, naprzeciw sceny. Widok był świetny, dźwięk może nieco gorszy niż na płycie we wtorek, ale i tak spoko. Generalnie wtorkowy koncert odebrałem lepiej (no bo był pierwszy i apatyt większy), ale - ponownie - tylko nieco lepiej. Na trybunie ludzie bawili się zaskakująco dobrze - śpiewali, klaskali, jedna pani wykonywała nawet przyzwoity headbanging :wink: Nie było widać (przynajmniej regionalnie) jakichś większych różnic pomiędzy odbiorem ogranych kotletów, starszych utwórów "mniej znanych" i kawałków z Senjutsu. Spodziewałem się pikniku, a wyszła fajna, koncertowa atomosfera.

Największe plusy dwóch dni: przyzwoite nagłośnienie, ciekawy set, zaskakująco dobre wykonanie kawałków z Senjutsu (Celtowie rules :twisted:) i - przede wszystkim - wokal Dickinsona znacznie lepszy niż na wszystkich albumach studyjnych od AMOLAD włącznie. Nie wiem jak on tego dokonał, nie sądziłem, że jeszcze zrobi kiedykolwiek taką formę, ale gość brzmiał rewelacyjnie. 0 piania, 0 wycia, czysty potężny wokal. Czapki z głów. Btw. o słabszej (?) formie Nicko nawet bym nie wiedział, gdybym nie czytał tego forum (no może wstęp do Prisonera we wt. mu nie wyszedł).

Generalnie dwa świetne gigi, na których (prawie) wszystko się zgadzało. Nie wiem, czy bawiłem się lepiej niż na poprzednich koncertach w Krakowie, ale na pewno lepiej niż ostatnio na Narodowym, czy w 2016 r. we Wrocławiu.
FotD = TOP5 albumów Maiden

Awatar użytkownika
Sadek
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3544
Rejestracja: sob cze 11, 2005 8:39 pm

Re: 13-14/06/2023 - Iron Maiden - Kraków

Postautor: Sadek » czw cze 15, 2023 1:42 pm

O właśnie - wokal Bruce'a. Gość śpiewa o wiele lepiej niż kilka lat temu. Nawet troszkę lepiej niż rok temu. Ciekawe czy to zasługa dbania o kondycję, czy może ta jego cycata kobita ma taki dobry wpływ.

Siwy
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3401
Rejestracja: sob cze 14, 2003 9:36 am
Skąd: już nie Warszawa

Re: 13-14/06/2023 - Iron Maiden - Kraków

Postautor: Siwy » czw cze 15, 2023 1:49 pm

Wczorajszy koncert był moim 9 koncertem Iron Maiden od 2003 r., w dodatku odbył się w 20 rocznicę mojego zarejestrowania się na Sanatorium :mrgreen:
Zarazem był pierwszym, spędzonym na trybunie, o czym się już żaliłem i będę się żalił dalej. Sektor C13 był raczej piknikowy, sporo osób nagrywało cały koncert, ale może dlatego, że byli również dzień wcześniej, a może dlatego że tak po prostu mają. No ale nic to. Parę osób było mocno wkręconych od Doctora, szczególnie pozdrawiam panią, która była ubrana bardziej jak na wesele lub imprezę klubową, a nie koncert metalowej grupy. Pozory mylą, pani najwięcej szalała w mojej okolicy, praktycznie przy każdym kawałku :dance:
Jak zespół wbiegł przy CSiT na scenę, to miałem łzy w oczach i siedziałem wbity w fotel. Ten stan utrzymywał mi się do końca Strangera. Potem emocje zeszły i byłem w stanie coś krzyczeć, coś śpiewać i klaskać. Ale pierwsze dwa kawałki byłem jak w transie. Przy Aleksandrze serducho też zabiło mocniej, ale nie aż tak jak na początku.
Na Wasted Years wyszedłem już ze swojego miejsca i stałem przy barierce na schodach z paroma osobami, drąc się wniebogłosy, machając łbem i rękami. Zgadzam się, że jest to zajebisty zamykacz i jeżeli jeszcze pojadą w jakieś trasy, to mogą kontynuować ten koniec seta.
Można się czepiać wielu rzeczy, o których napisałem parę postów wcześniej, ale nie przesłania to tego jak świetne to było show. Nie był to najlepszy koncert w moim dorobku, ale takich emocji, jak na początku, nie miałem jeszcze nigdy...

Awatar użytkownika
remi
-#Weekend Warrior
-#Weekend Warrior
Posty: 2946
Rejestracja: pn mar 14, 2005 7:01 pm
Skąd: Białystok

Re: 13-14/06/2023 - Iron Maiden - Kraków

Postautor: remi » czw cze 15, 2023 1:54 pm

Ja myślałem po 2016 roku, że już nie usłyszę takiego Brucea jak przed chorobą, a najlepsze wokalnie koncert usłyszałem w Polsce rok po roku. Ten pociągnięty Babilooooooon na koniec Alexandra to dowód, że nadal ma pojemność płuc conajmniej 6,5 l ;) ostatni raz tak pociągnął chyba na Seventh Son w 2013/14. Nawet na Sign of the Cross ucinał po kilku sekundach Crooooossssss na koniec.
Co do przyczyn - myśle jak poprzednik - kobita i kondycja i zero szlug.

nugz
SMERF MARUDA
Posty: 8680
Rejestracja: ndz lip 15, 2018 10:08 pm

Re: 13-14/06/2023 - Iron Maiden - Kraków

Postautor: nugz » czw cze 15, 2023 1:58 pm

Ja podobnie, jestem 35+, wychowałem się na IM, i CSiT, Stranger i Alex - to była jakaś blokada w odbieraniu otoczenia, trans :)

Aha, no i zaczęli wczoraj w punkt 2050, patrzyłem na sikor :)

Awatar użytkownika
widman
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 7754
Rejestracja: ndz lip 24, 2005 7:52 pm

Re: 13-14/06/2023 - Iron Maiden - Kraków

Postautor: widman » czw cze 15, 2023 2:07 pm



50 Maiden na liczniku. Jedziemy dalej.
Ciekawe skąd masz sponsorów na takie wycieczki

jacob1
-#Invader
-#Invader
Posty: 191
Rejestracja: ndz kwie 07, 2013 8:03 pm
Skąd: Wrocław

Re: 13-14/06/2023 - Iron Maiden - Kraków

Postautor: jacob1 » czw cze 15, 2023 2:10 pm

Nie wiem jak on tego dokonał, nie sądziłem, że jeszcze zrobi kiedykolwiek taką formę, ale gość brzmiał rewelacyjnie. 0 piania, 0 wycia, czysty potężny wokal.
Mi sie wydaje ze moze miec na to wpływ ze na tej trasie jest troche mniej biegania, duoż mniej przebieranek- mógl sie skupić na śpiewaniu. Drugi dzień byłem wysoko na trybunie (1szy płyta) to widać było kawałek tego co było za sceną- raczej szedł (do wyjścia biegł, za sceną już szedł) napić się (czy tam do kibla) a nie w biegu zakładać miotacz ognia czy nowy strój (to widać na jednym filmików z LOTB który Maideni wrzucali- tam był w wieczniej biegnainie).

Na Alexandrze gdy stanal przed mikrofonem to było widać pełne skupienie.
Mam wrażenie że też nie próbował na siłę wszystkiego wyciągać (np. na Days- nie jestem specjalista od wokalu ale wydaje mi sie ze śpewal to w trche inny sposób niż mółgby probować co wyszło spoko)
Wydaje mi się że (już kilka osób z tego co tu czytam to zauważyło) to nie tylko Bruce ale cały zespół podszedl bardziej na luzie do tej trasy, co ma pozytywne efekty.

nugz
SMERF MARUDA
Posty: 8680
Rejestracja: ndz lip 15, 2018 10:08 pm

Re: 13-14/06/2023 - Iron Maiden - Kraków

Postautor: nugz » czw cze 15, 2023 2:11 pm



50 Maiden na liczniku. Jedziemy dalej.
Ciekawe skąd masz sponsorów na takie wycieczki
Akurat myślę, ze chujowo jest zaglądać komuś do kieszeni takimi stwierdzeniami.

kalectwo
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 396
Rejestracja: czw mar 16, 2023 12:31 pm
Skąd: При́пʼять

Re: 13-14/06/2023 - Iron Maiden - Kraków

Postautor: kalectwo » czw cze 15, 2023 2:13 pm

Jak zespół wbiegł przy CSiT na scenę, to miałem łzy w oczach i siedziałem wbity w fotel. Ten stan utrzymywał mi się do końca Strangera. Potem emocje zeszły i byłem w stanie coś krzyczeć, coś śpiewać i klaskać.
Też się rozbeczałem na CSiT.

Ale mimo wszystko jeśli chodzi o otwieracze to jestem #teamMoonchild

Michał123
-#Prodigal son
-#Prodigal son
Posty: 25
Rejestracja: wt kwie 25, 2023 5:29 pm

Re: 13-14/06/2023 - Iron Maiden - Kraków

Postautor: Michał123 » czw cze 15, 2023 2:13 pm

Co do przyczyn - myśle jak poprzednik - kobita i kondycja i zero szlug.
A nie chodzi przypadkiem o to, że dopiero niedawno, po chorobie, zaczął pobierać profesjonalne lekcje śpiewu? Gdzieś mi dzwoni taki "news".
No i fakt, dużo mniej biegania po scenie, niż zwykle.

Sam koncert fenomenalny, byłem we wtorek, sam bym chętnie napisał własną relację, choć na razie nie mam czasu (i tak zapewne #nikogo :P ), ale z przyjemnością czytam wasze relacje :)

Deleted User 8263

Re: 13-14/06/2023 - Iron Maiden - Kraków

Postautor: Deleted User 8263 » czw cze 15, 2023 2:15 pm



50 Maiden na liczniku. Jedziemy dalej.
Ciekawe skąd masz sponsorów na takie wycieczki
Nie pracuje na etacie, mam w swojej niszy wysokie umiejetnosci, to i na konto coś wpada.

Gdyby nie koty, to mógłbym spokojnie robić cała trase, ale lubię pobyć w domu.

kalectwo
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 396
Rejestracja: czw mar 16, 2023 12:31 pm
Skąd: При́пʼять

Re: 13-14/06/2023 - Iron Maiden - Kraków

Postautor: kalectwo » czw cze 15, 2023 2:20 pm

Gdyby nie koty, to mógłbym spokojnie robić cała trase, ale lubię pobyć w domu.
Koty to i tak są całkiem niezależne, w przeciwieństwie do piesków :D

Awatar użytkownika
Schizoid
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 11745
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: 13-14/06/2023 - Iron Maiden - Kraków

Postautor: Schizoid » czw cze 15, 2023 2:24 pm



50 Maiden na liczniku. Jedziemy dalej.
Ciekawe skąd masz sponsorów na takie wycieczki
ale słoma z butów xD

As mankind hurled itself forever downwards into the bottomless pit of eternal chaos, the remnants of civilization screamed out for salvation - redemption roared across the burning sky... The Painkiller

Awatar użytkownika
Michał
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5301
Rejestracja: sob lis 02, 2013 10:19 pm
Skąd: Ruda Śląska

Re: 13-14/06/2023 - Iron Maiden - Kraków

Postautor: Michał » czw cze 15, 2023 2:29 pm

Kraków to moje koncerty 9 i 10 Maaidenow.
Ten 10 prawie 10 lat po moim 1 Maiden - Gdańska 2013, więc było dla mnie wyjątkowo.
A miłym dodatkiem było spotkanie Janicka i fotka :)

No co mogę powiedzieć - bawiłem się świetnie.

Caught ciary, choć nie wychodzi perfekcyjnie.

Najlepszy momenty koncertów obu to dla mnie było
Days of Future Past, Hell on Earth i właśnie otwieracz - choć za każdym razem na Wasted Years gdy pojawią się Edek z Maiden England to łza mi się zakręci.

Widać, że chłopakom się podobało, zwracali uwagę na nasze świecące okularki, więc kontakt był.

Na minus: Eddie na Strangerze który pojawia się na kilka sekund i praktycznie stoi w miejscu. To najlepszy Edek na tej trasie, a prawie go nie widać.

CIPWM - wypełniacz, ja bym wolał cokolwiek innego (może oprócz RTTH).

Drugi koncert to moje pierwsze barierki w Polsce i w porównaniu do zeszłorocznego Berlina wczoraj był spacerek.

Dziękuję i pozdrawiam wszystkich spotkanych, nowo poznanych - do zobaczenia gdzieś mam nadzieję w niedalekiej przyszłości. :pijak:

Szczególnie podziękowania dla Sardiego który poratował mnie dachem nad głową gdy """apartament"" w którym miałem spać się wyjebał.

Oraz dla Dzozefa który podarował mi kostkę Dave'a czyli pamiątkę o której marzyłem od pierwszego koncertu gdyż Dave to mój ulubiony członek Maiden
NAJWIĘKSZY FAN DAWIDA PODSIADŁO NA SANATORIUM




Awatar użytkownika
Schizoid
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 11745
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: 13-14/06/2023 - Iron Maiden - Kraków

Postautor: Schizoid » czw cze 15, 2023 2:31 pm



Na minus: Eddie na Strangerze który pojawia się na kilka sekund i praktycznie stoi w miejscu. To najlepszy Edek na tej trasie, a prawie go nie widać.

A to prawda, pierwszego dnia byłem na GA po lewej i gówno wtedy widziałem, bo stał oparty z boku sceny.

As mankind hurled itself forever downwards into the bottomless pit of eternal chaos, the remnants of civilization screamed out for salvation - redemption roared across the burning sky... The Painkiller


Wróć do „The Future Past Tour 2023/2024”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość