Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
Wydaje mi się, że znając muzyka z płyt i występów na żywo możemy go lepiej ocenić. Osoba świetnie wypadająca na płytach na żywo może brzmieć słabo (i okazuje się, że wszystko to kwestia produkcji).Staram się nie kierować takimi względami czy kogoś znam czy nie znam. Szczerze mówiąc nie rozumiem tego argumentu.
Co do Blejza, to bym tutaj mocno polemizował. X Factor jest taki, a nie inny między innymi przez to, że Blejz odcisnął na nim swoje piętno. Zobacz w ilu kompozycjach z tego albumu maczał paluchy.Di Anno i Blaze nie mieli jakiegoś dużego wpływu na kszałt kompozycji na Iron Maiden, Killers, X Factor i Virtual XI.
+ 1Zawsze po koncercie słyszę same bardzo pozytywne opinie na temat koncertu.
A z "rodziny ex-Maiden" cenię sobie najbardziej właśnie Bayleya. Facet nagrał naprawdę świetne solowe płyty, na koncertach daje z siebie wszystko i jest bardzo otwarty na fanów. Do tego wbrew pozorom to całkiem charyzmatyczny frontman i zawsze mi szkoda, że los go tak potraktował.
Swietny jest album Murder One. Może jedynie utwór Children of the Revolution ciut odstaje klimatem od pozostałych. Ale to i tak świetny album. Ode mnie też głos na Di'anno.Może potem się stoczył, ale i tak go doceniam i lubię niektóre jego solowe dokonania.
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 1 gość