Metallica

[Zdan]

Meta przestała być w 90tych zespołem metalowym, ściągnęła sobie zupełnie nową publikę, która słucha też gunsów, nirvany i co tam jeszcze było wtedy popularne, nie uważam ich po prostu za część metalowej sceny.

Black Album nie jest albumem metalowym?

nie

Padłem. Ok. Nie mam więcej pytań

[nugz]

Napisał typ otwarcie przyznający sie do nieznajomosci dyskografii Metalliki, bo Szef nie pozwolił

[pz]

Dzosef, przecież Ty nie słuchałeś nic od Metallicy poza Four Horseman

[Zdan]

Dzosef, przecież Ty nie słuchałeś nic od Metallicy poza Four Horseman

Jak śmiesz tak nazywać lepszą wersję Mechanix?!

[Bon Dzosef]

*Mechanix

Mój ojciec lubił tą płytę, więc te naście lat temu posłuchałem, zanim jeszcze wiedziałem co to Megadeth i na tle Slayera, czy innego Anthrax nie zrobiło żadnego wrażenia. Zresztą Meta nie siadała mi na długo zanim odkryłem Rudzielca.

[sajki]

To, że nie zrobiło wrażenia nie ma żadnego związku z tym, że to album metalowy. A metalowy bez wątpienia jest. Że ma ballady? A mało to metalowych albumów ma?

[Piotr Lange]

Wiedziałem, że wróci temat Meta vs. Maiden Metallica sprzedała około 68 mln albumów w USA i ponad 60 w reszcie świata, Iron Maiden około 16 mln w USA i ponad 100 mln w reszcie świata, tylko że biorąc pod uwagę liczebność dyskografii, IM mają 36 pełnych długograjów, Metallica jakieś 18 (mam na myśli albumy studyjne, koncertowe i składaki). Nie porównuję IM i Mety. Maideni to tradycjonaliści, trzymający się w zasadzie jednego stylu, przyjętego image i przecierający po raz kolejny sprawdzone ścieżki. Metallica w pewnym momencie zaczęła grać o wiele przystępnej i stawiać na radiowa publikę, generalnie na promowanie się w mainstreamowych mediach, o których atencję zabiegali, zabiegają i w przyszłości zabiegać będą. IM działali bardziej tradycyjnie, jak ich idole z lat 70tych typu Deep Purple. Metallica po "Czarnej" w zasadzie odcięła się od typowo metalowej publiki, osiągnęli sukces komercyjny jaki nie był udziałem żadnego innego zespołu metalowego. O to im chodziło. W sumie IM też osiągnęli co chcieli. Komercyjnie są najwięksi spośród artystów tradycyjnego metalu oraz metalowych grup brytyjskich i zrobili to wszystko bez specjalnej promocji, całowania w rękę decydentów i wolt stylistycznych. Zatem każdy z wykonawców osiągnął to, co chciał. I o to chodzi, niech każdy robi swoje.

[gumbyy]

.W sumie IM też osiągnęli co chcieli

Ale skąd wiesz? Kto Ci powiedział?

[Piotr Lange]

.W sumie IM też osiągnęli co chcieli

Ale skąd wiesz? Kto Ci powiedział?

Eddie! Dickinson wielokrotnie o tym wspominał w wywiadach, z resztą patrząc na to jak zespół kierował karierą i w jakim kierunku stylistycznym zmierzała ich twórczość, chyba trudno ich posadzić o chęć konkurowania z U2, Bon Jovi i Stonesami na radiowe przeboje. To nie ten kierunek, Maiden zawsze grali swoje, nigdy nie oglądali się na trendy. Gdyby zapragnęli ścigać się z innymi na listach i grać dla przypadkowych ludzi na stadionach, zmieniliby stylistykę i w znacznym stopniu image. Oczywiście to nie jest zarzut, raczej stwierdzenie faktu. W 1986 Bruce chciał aby poszli w nieco lżejszym kierunku, nagrali ballady, reszta grupy (tzn. Harris) zdecydowanie odrzuciła ten pomysł. Zrobili co chcieli i wielokrotnie powtórzyli, że są z tego dumni.

[gumbyy]

.W sumie IM też osiągnęli co chcieli

Ale skąd wiesz? Kto Ci powiedział?

Eddie! Dickinson wielokrotnie o tym wspominał w wywiadach, z resztą patrząc na to jak zespół kierował karierą i w jakim kierunku stylistycznym zmierzała ich twórczość, chyba trudno ich posadzić o chęć konkurowania z U2, Bon Jovi i Stonesami na radiowe przeboje. To nie ten kierunek, Maiden zawsze grali swoje, nigdy nie oglądali się na trendy. Gdyby zapragnęli ścigać się z innymi na listach i grać dla przypadkowych ludzi na stadionach, zmieniliby stylistykę i w znacznym stopniu image. Oczywiście to nie jest zarzut, raczej stwierdzenie faktu. W 1986 Bruce chciał aby poszli w nieco lżejszym kierunku, nagrali ballady, reszta grupy (tzn. Harris) zdecydowanie odrzuciła ten pomysł. Zrobili co chcieli i wielokrotnie powtórzyli, że są z tego dumni.

Ale to cały czas jest Twoje gdybanie. A może chcieli co innego, ale im nie wyszło/nie potrafili tego zrobić?

Tak się można przerzucać bez końca, więc ja już cichnę

[Frank Drebin]

Dane dotyczące sprzedaży płyt są mocno wątpliwe. Różne źródła podają różne liczby.

[Piotr Lange]

Wiesz, ja opieram się na opiniach wypowiedzianych przez muzyków, zakładam że mówią szczerze, z resztą IM zawsze mieli opinię tradycjonalistycznego tworu, nieco nawet zbyt konserwatywnego. Wypracowali swój styl, bardzo charakterystyczny i od 1980 nagrywają w tym stylu albumy. Mieli setki okazji aby to zmienić, jednak nie zrobili niczego znacznie różniącego się od raz wybranego brzmienia. Kiedy pojawiały się pewne modyfikacje - fani we większości nie odbierali tego zbyt ciepło. Generalnie mamy tu temat dedykowany Metallice a swoimi wpisami chciałem jedynie zaznaczać, iż bezpośrednie porównywanie ich i IM nie ma sensu. Ja jeśli porównuję Maidenów z kimkolwiek, to są to Black Sabbath, Judas Priest, Ozzy, Dio i inni artyści grający tradycyjny heavy. Szanuję ich wszystkich i nie potrafię powiedzieć, kto z nich jest "najlepszy".

[Piotr Lange]

Dane dotyczące sprzedaży płyt są mocno wątpliwe. Różne źródła podają różne liczby.

To zawsze tak jest i już będzie, ja opieram się o raporty wydawcy, zazwyczaj pojawiają się przy premierze kolejnych albumów studyjnych. Czynię tak z każdym zespołem. Dla przykładu: Black Sabbath obecnie ok. 80 mln, Judasi: 55, Scorpions 120 mln (był raport przy okazji premiery "Rock Believer"), Deep Purple ponad 135 mln.

[gumbyy]

Dobra, ale to temat o Metallice jednak...

Nowy numer całkiem fajny. Taki luzacko-pozytywny. Słucham z przyjemnością i zaskoczeniem

[nugz]

Nie chce mi sie komentowac juz belkotu BJ, pociskac w sieci tez nie mam ochoty. Pamietajmy, ze pisze to koles, ktory uwaza, ze T4H to cover Megadeth, zapominajac, ze Mechanix wyszedl na demie Metalliki - to powinno wszystko wyjasnic, zeby nie brac tycn farmazonow na powaznie
Kawalek zyskuje z kazdym odsluchem, jest BANGer Do tego spoko klip, bez udziwnien, z dobrymi ujeciami.
Ta kolorystyka okladki... mam wrazenie, ze patrze na art jakiegos Green Day

[Kuba]

Dobra, ale to temat o Metallice jednak...

Nowy numer całkiem fajny. Taki luzacko-pozytywny. Słucham z przyjemnością i zaskoczeniem

Taki prosty rockowy strzał. Odrobinę punkowy może momentami.

Bez cudów ale OK. Nic tylko pół roku czekać

[krusejder]

Nowy numer Mety jest słuchalny, ale jakby wyszedł pod innym szyldem, to nikt nie zwróciłby nań uwagi. Do najlepszych numerów z tego roku to nie ma startu.

[barsiarz]

Naprawdę niezły kawałek. Nie spodziewałbym się, że tak pozytywnie jeszcze potrafią zaskoczyć.

[gumbyy]

Dobra, ale to temat o Metallice jednak...

Nowy numer całkiem fajny. Taki luzacko-pozytywny. Słucham z przyjemnością i zaskoczeniem

Taki prosty rockowy strzał. Odrobinę punkowy może momentami.

Bez cudów ale OK. Nic tylko pół roku czekać

Dokładnie, mam podobne wrażenia.

[nugz]

Juz o tym pisałem dzis - gdyby nie Metallica, numer przepadlby gdzieś w czelusciach sieci, a tak jest inna gadka